Soci się nie będzie podobało to, że przyszedł nowy kot tak czy inaczej. czy będzie zamknięta w pokoju osobno, czy będzie miała kontakt bezpośredni, więc wolę od razu bezpośrednio. i tak i tak się jej obcy nie spodoba, bo kotkę babci tłukła całe 3 tyg [choć ta od niej o 3 lata starsza]. tymczasy mieć będę, a potem będę miała swoich kolejnych stałych rezydentów jak już wreszcie wytęskniony do mnie trafi, więc im prędzej się Socia przyzwyczai do tego, że nigdy już sama nie będzie, tym lepiej dla niej [i po części też dla mnie

Bambina nadal siedzi w łazience i łączyć jej nie będę dopóki jej nie oswoję. więc tutaj niby Socia może przez drzwi, a tak naprawdę wcale nie może, bo Bambi siedzi ciągle w wiadrze na mopa.
alix76, ale Katrina żadnych kłoptów nie ma


jakby się tłukły non-stop i to tak, że bałabym się o którąś, to bym rozdzieliła, ale jak mówię, dzwoniłam do jopop i opowiadałam dokladnie jak relacje wyglądają i stwierdziła, że jest to zupełnie normalne [szczególnie, że Socia sporo była sama oprócz momentu wprowadzi babci z Kicią]. sama myślałam, że Socia jest po prostu o mnie zazdrosna i jopop też mi to potwierdziła

edit:
jadę wydać Katrinę
