BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 06, 2012 0:29 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Karola, a możesz podać nazwę tego syropku?
Nie wiadomo kiedy i co się przyda. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2012 0:44 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

shalom pisze:Eh no wiem jak to jest z wetami. Tylko zawsze mnie dziwi ten upór na konkretne argumenty. Moja też nic o tym nie wie, ostatnio się przecież dziwiła, że koty jedzą kości :roll: ale też nie jest nachalna, wie że chrupek już nie chcę. Zresztą widzi jakie mamy zadbane koty :mrgreen: tak bardzo, że przy każdej wizycie marzy jej sie, że przygarniemy jakąś bidę , którą akurat ma :lol:


No właśnie wygląd kotów powinien być najlepszym argumentem ;) . Zwykle jest tak, że jak coś jest niepopularne to jest odrobinę podejrzane ;) , a niepotrzebnie :) .

selene00 pisze:Karola, a możesz podać nazwę tego syropku?
Nie wiadomo kiedy i co się przyda. :roll:


Pewnie. Syrop się nazywa Stresnal.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt sty 06, 2012 0:48 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Dziękuję. :mrgreen: Zapisałam sobie, bo pamięć mam dobrą :wink: , ale cierpię na nadmiar kreatywności w tworzeniu nowych, nieznanych nikomu nazw leków. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2012 12:05 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

ojej. biedna Pixi. ale mam nadzieje, ze syropek jej pomoze i ułągodzi te skołatane nerwy.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt sty 06, 2012 17:51 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

selene00 pisze:Dziękuję. :mrgreen: Zapisałam sobie, bo pamięć mam dobrą :wink: , ale cierpię na nadmiar kreatywności w tworzeniu nowych, nieznanych nikomu nazw leków. :lol:


To zupełnie jak ja :ryk: . Jestem w tym naprawdę dobra :mrgreen: .



A Pixi czuje się lepiej :ok: . Rano ją jeszcze męczyło, dostała trochę syropu - musi być smaczny bo Pixi wskakuje na stołek w kuchni i czeka, a potem zabawnie podnosi wargę do góry robiąc miejsce na wlot strzykawki i wypija bez problemu.
Od rana falowanie się nie powtórzyło, więc mam nadzieję, że się wreszcie uspokoi, tylko zupełnie nie wiem gdzie szukać przyczyny...

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt sty 06, 2012 18:49 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Cieszę się, że jest lepiej :D

A przyczyna ? Obserwuj zachowania wszystkich trzech dziewczynek, coś się chyba dzieje co negatywnie zadziałało tylko na Pixi, ale co to jest ?

Może ten leżący drapak ? Czy to zbiegło się czasowo jedno z drugim ?

Głaski dla koteczek :) :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sty 06, 2012 22:43 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Skoro syropek działa, to może nie będzie potrzeby, ale stosowałam na Misi, która była tak zestresowana, że nie wychodziła spod lóżka i sikała pod siebie ze strachu przy dotykaniu jej - krople od Ryśki. Dostosowuje je indywidualnie do każdego kociaka, człowieka również :mrgreen: jakbyście miały jakieś dolegliwości.
U nas zadziałało, pomogło. Tylko w smaku straszne, bleeeeee :x

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sty 07, 2012 21:15 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Może rzeczywiście ten drapak, może ją to denerwuje, może coś się wydarzyło w Sylwestra - nie było mnie z nimi. Ale strzelali w zasadzie ze 2 dni wcześniej i kotom te huki były zupełnie obojętne. Nie wiem. Martwię się bo dziś wieczorem znowu się powtarza.
O kroplach Bacha wiem, tyle, że chyba, żeby zobaczyć efekt trzeba je podawać naprawdę długo. Zamówiłam jej jeszcze Kalm Aid - będzie do odbioru w poniedziałek.
A poniżej moje ukochane pięć kilo szczęścia :D :1luvu: w zgliszczach drapakowych :

ObrazekUploaded at ImageFra.me

ObrazekUploaded at ImageFra.me

Jeśli wszystko dobrze pójdzie z naprawą połamanych części słupków to drapak powinien na nowo stanąć w zbliżający się poniedziałek ;) .
I niech stanie bo wyraźnie brakuje im grasowania na wysokościach i łażą po szafce która dotąd była w zasadzie przez nie niezauważana ;) .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob sty 07, 2012 21:21 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Zgliszcza - rzeczywiście - imponujące :roll:
A zwłaszcza to jedno zgliszcze - takie kolorowe :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 09, 2012 18:38 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

He he z tymi zgliszczami to nie do końca tak, oczywiście ten drapak aż tak się nie rozleciał :wink: . Rozkręciliśmy go żeby spróbować naprawić to co się połamało.

Prosimy o kciuki :ok: - Mila i Pixi oddały dziś bardzo dzielnie krew ! Jutro wieczorem będą wyniki. Pixi też zabrałam bo niestety falowanie i ataki z nim związane nadal bardzo często występują i potwornie ją męczą :( . A tego typu napady mogą towarzyszyć również przy schorzeniach np. wątroby. Jeśli krew będzie ładna to będzie znaczyło, że ataki są na tle behawioralnym, psychicznym, a nie z powodu złego funkcjonowania jakiegoś narządu co trzeba wykluczyć.
Bałam się jak Pixi podejdzie do tematu związanego z kłuciem, ale na szczęście wzięła to wszystko na klatę i chyba nagroda w postaci kilku kawałków suszonego mięska szybko zatrze to przykre wydarzenie w jej pamięci. :wink:

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon sty 09, 2012 18:46 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Ale dzielne dziewczynki! :ok:
Temat badań też mnie nurtuje od jakiegoś czasu.
Jak mam czas, to nie mam pieniędzy, albo nie chodzę. Jak chodzę i mam trochę grosza, to nie mam czasu.
Planuję w ferie wziąć kilka dni urlopu, to wtedy jest szansa. :mrgreen:
Kciuki za książkowe wyniki dziewczynek! :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 09, 2012 18:48 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Kciuki trzymam Karola za wyniki Mili i Pixelka biednego :ok:

A tak z ciekawości zapytam, kojarzysz moment pojawienia się falowania skóry u Pixi ?
Czy to zbiegło się w czasie z drapakiem "w poziomie" ?
Mam nadzieję, że to nie wątroba i za to mocno trzymam :ok: :ok:


A ja jestem tak strasznie przeziębiona :cry: gluty do pasa, łzy krokodyle, kicham i kicham bez końca :evil:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 09, 2012 19:41 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

selene00 pisze:Ale dzielne dziewczynki! :ok:
Temat badań też mnie nurtuje od jakiegoś czasu.
Jak mam czas, to nie mam pieniędzy, albo nie chodzę. Jak chodzę i mam trochę grosza, to nie mam czasu.
Planuję w ferie wziąć kilka dni urlopu, to wtedy jest szansa. :mrgreen:
Kciuki za książkowe wyniki dziewczynek! :ok: :ok: :ok: :ok:


To prawda, jest to obciążające zarówno dla kota - bo stres, dla właściciela bo też stres i dla portfela również.

Zapłaciłam 200zł za dwa koty, ale to akurat dobrze, przyoszczędzę teraz trochę i nie będę żarła non stop ciast i innych słodkości z Sowy :twisted: .
Oni mi na złość zrobili i wszędzie są już te cukiernie :evil: . Innych nałogów nie mam, ale te słodycze... :|

kwinta pisze:Kciuki trzymam Karola za wyniki Mili i Pixelka biednego :ok:

A tak z ciekawości zapytam, kojarzysz moment pojawienia się falowania skóry u Pixi ?
Czy to zbiegło się w czasie z drapakiem "w poziomie" ?
Mam nadzieję, że to nie wątroba i za to mocno trzymam :ok: :ok:


A ja jestem tak strasznie przeziębiona :cry: gluty do pasa, łzy krokodyle, kicham i kicham bez końca :evil:


Współczuję, pewnie jakieś zarazy plagami latają w powietrzu to nietrudno którąś przejąć. Zdrowiej szybko ! :ok: :cat3:

Bardzo ciężko mi odtworzyć w głowie kiedy dokładnie zaczęło się teraz to falowanie, ale wydaje mi się, że jednak przed upadkiem drapaka... Tyle, że na pewno w mniejszym natężeniu i nie tak często jak to ma miejsce teraz, nie jestem z nimi przez cały czas w domu dlatego też część rzeczy które się dzieją mi umyka...
Pogadałam jeszcze o tym z wetką i w sumie powodów może być wiele, podobnie objawia się również np. padaczka... :|
Zobaczymy jakie będą jutro wyniki, może coś wyjaśnią.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon sty 09, 2012 21:51 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Kciuki oczywiście są :ok: :ok: :ok:
Ja też się wybieram od jakiegoś czasu i tak mi jakoś schodzi :oops: Początek roku jest trudny pod względem czasowym i kasowym. Ale to nieuniknione i wreszcie trzeba się wybrać.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sty 10, 2012 0:14 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

za długo miałaś spokój po prostu :roll:
oczywiście kciuki trzymam za obie damy z całych sił :ok: :ok: i na pewno wszystko będzie ok .. musi :)
a tak poza tym Wasz wątek śledzę codziennie i jestem na bieżąco, żebyś sobie nie myślała ;) tylko czasu nie ma żeby coś napisać :roll: ..

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 145 gości