SREBRNOWŁOSA I TRZY NIEDŹWIADKI...wątek ostatni.

Agatka, no wiem...tam, gdzie nie dam jakoś rady się przebić, to wypchnę Ciebie :1luvu:

.

Johaśka, spróbuj koniecznie! :ok:

Gosiu

Jesteś prawdziwa :aniolek:

jak mawiał Jerry do Lucy w Ranczu

johaśka pisze:Gosia brawo czoło mi się samo pochyliło....
ja też sie piszę na pomoc o ile będę umiała pomóc

Dobra

.
Jak będę miała chwile zniechęcenia i wszystko mi opadnie, to mnie, Asiul, w zadek mocno przykop :ok:

.

vip0 pisze:Agatka, no wiem...tam, gdzie nie dam jakoś rady się przebić, to wypchnę Ciebie .

co ja mam?
wypiąć się?

Erin pisze:Johaśka, spróbuj koniecznie!

Gosiu
Jesteś prawdziwa jak mawiał Jerry do Lucy w Ranczu

A w życiu, Erin, a coś Ty...już jest forumowy anioł, ja będę częstochowski anioł

.
A tak poważnie, jak coś sobie do łba tego radzieckiego wbiję, to po trupach, a dopnę...ludzkich, oczywiście...tych trupach, znaczy :mrgreen:

.

Gocha... trza być twardym a nie miętkim.....
zawsze mi tak koledzy na studiach powtarzali w chwilach gdy chciałam zwątpić i odpuścić (byłam jedna baba na roku bo to taki męski kierunek... i musiałam umieć zawsze więcej niż faceci...)

najszczesliwsza pisze:
vip0 pisze:Agatka, no wiem...tam, gdzie nie dam jakoś rady się przebić, to wypchnę Ciebie .

co ja mam?
wypiąć się?

Nie, no ja Cię wypchnę...w sensie do działań niektórych...jak sama nie poradzę :1luvu:

.

johaśka pisze:Gocha... trza być twardym a nie miętkim.....
zawsze mi tak koledzy na studiach powtarzali w chwilach gdy chciałam zwątpić i odpuścić (byłam jedna baba na roku bo to taki męski kierunek... i musiałam umieć zawsze więcej niż faceci...)

O to to, se tak też powtarzam...serce mam miętkie, ale dupsko twarde :ok:

.

vip0 pisze:
najszczesliwsza pisze:
vip0 pisze:Agatka, no wiem...tam, gdzie nie dam jakoś rady się przebić, to wypchnę Ciebie .

co ja mam?
wypiąć się?

Nie, no ja Cię wypchnę...w sensie do działań niektórych...jak sama nie poradzę .

Źle przeczytałam, chyba głodna jestem :ryk:

Witam wieczornie. Nie było mnie wczoraj u Małgosi, bo padłam jak przysłowiowa kawka. Kiedy była ta burza u nas, ja byłam na działce na karmieniu kocuchów. Nagle zrobiło się ciemno,błysnęło, zagrzmiało, koty się pochowały. No to ja w nogi. Kiedy dobiegałam do wiaty przystankowej już oberwałam pierwszym gradem. Wiata powinna mieć szyby boczne, ale ich nie miała...dobrze, że miała daszek, ale i tak zmokłam i zmarzłam. Jak już dotarłam do domu-z racji tego,że tylko podleczonam- dostałam takiego ataku kaszlu,że tylko leki i do łóżka. I tak zasnęłam w końcu nie mając już siły na nic.
Dziewczyny, kulinarnie się tu zrobiło a ze mnie taka sobie kucharka.(Jem jak wyglądam, a wyglądam jak jem). Mogę jednak zrobić Wam pycha śledzie z rodzynkami. U mnie w rodzinie wszyscy się zajadają. Nawet moja córka, która na śledzie kręciła zawsze nosem. :kotek:

Gosiu, jakiego radzieckiego łba?

ilgatto pisze: Mogę jednak zrobić Wam pycha śledzie z rodzynkami. U mnie w rodzinie wszyscy się zajadają. Nawet moja córka, która na śledzie kręciła zawsze nosem.

uduszę za sledzie.....
normalnie zaraz ślinotoku dostanę.....

Gosia na moją pomoc, również możesz liczyć. :ok:

johaśka pisze:
ilgatto pisze: Mogę jednak zrobić Wam pycha śledzie z rodzynkami. U mnie w rodzinie wszyscy się zajadają. Nawet moja córka, która na śledzie kręciła zawsze nosem.

uduszę za sledzie.....
normalnie zaraz ślinotoku dostanę.....

No powiem szczerze...można za te śledzie udusić.

ilgatto pisze:Witam wieczornie. Nie było mnie wczoraj u Małgosi, bo padłam jak przysłowiowa kawka. Kiedy była ta burza u nas, ja byłam na działce na karmieniu kocuchów. Nagle zrobiło się ciemno,błysnęło, zagrzmiało, koty się pochowały. No to ja w nogi. Kiedy dobiegałam do wiaty przystankowej już oberwałam pierwszym gradem. Wiata powinna mieć szyby boczne, ale ich nie miała...dobrze, że miała daszek, ale i tak zmokłam i zmarzłam. Jak już dotarłam do domu-z racji tego,że tylko podleczonam- dostałam takiego ataku kaszlu,że tylko leki i do łóżka. I tak zasnęłam w końcu nie mając już siły na nic.
Dziewczyny, kulinarnie się tu zrobiło a ze mnie taka sobie kucharka.(Jem jak wyglądam, a wyglądam jak jem). Mogę jednak zrobić Wam pycha śledzie z rodzynkami. U mnie w rodzinie wszyscy się zajadają. Nawet moja córka, która na śledzie kręciła zawsze nosem.

Anno, ja Ci doleję, jak pragnę zdrowia :evil:

.
To nie trzeba było zadryndać i przeczekać u mnie chociaż ten najgorszy grad?
Teraz marsz do wyrka i grzać się w przyjemnym towarzystwie :mrgreen:

.
Śledzie kocham nade wszystko...co ciekawe, jako, że innych ryb specjalnie nie lubię.
No ale śledź to śledź :mrgreen:

.

SREBRNOWŁOSA I TRZY NIEDŹWIADKI...wątek ostatni.

Kto przegląda forum