W efekcie przez dwa dni prawie ze mną nie spała w łóżku!
Ale dziś upierdliwie wróciła i mnie od 4 rano dręczyła łażąc po mnie. Bo jej się nie podobało coś i nie chciała wleźć pod kołderkę.

Moderator: Estraven






Cammi pisze:pół dnia z Frytą o veta
zero jedzenia wczoraj, zero picia
kot osowiały się nie rusza prawie wcale
w nocy wymiotowała mimo leków, które dostała
RTG - pusty żołądek, płuca ok, oskrzela ewidentnie widać że przeszła porządne zapalenie - zwłóknienie jakieś
badania krwi - morfologia i biochemia
no i jest masakra
nerki
wątroba
trzusta
wszystko walnięte
Fryta dostała kroplówkę - co by ją nawodnić i odżywić
ona chuda biedna jest
vetka podejrzewała że może przerzuty nowotwór dał i stąd taka rekacja
na szczęście nie
diagnoza jest taka
problem z wątrobą - w efekcie cofania się żółci zapalenie trzustki
a co do nerek - to w listopadzie były lekko podwyższone parametry
ma zamiar je jeszcze diagnozować czy teraz problem jest wtórny do wątroby
bardzo dziwne jest to, że u mnie masowo sypie się wątroba i trzustka - śFirek wątroba, Metro wątroba i trzustka, teraz Frytka
zero tłustego jedzenia, zero kwiatów, zero zatrucia chemią - takie przyczyny odpadają
i wiecie jaki jest pomysł wetki? KARMA!!!
ja kupuję duże wory, otwieram je, potem trzymam w metalowym pojemniku aż się nie skończy
wg doświadczeń wetki i informacji z laboratorium idexx - karma (ta lepszejsza niż pedigri i whiskas) powinna po otwarciu być nie dłużej niż 2 tygodnie
te lepszejsze zawierają tłuszcz, który jełczeje i karmienie taką karmą może powodować problemy z wątrobą
można kupować duże wory (ekonomicznie) - ale część niewykorzystaną trzeba trzymać w lodówce
a nie w temperaturze pokojowej
pierwszy raz o tym słyszę ale skłaniam się ku temu, że to może być racja
śFirek już trzeci raz odkąd jest u mnie - nagle chudnie, ma podwyższone parametry wątrobowe
po czym dostaje esselive i po jakimś czasie wraca do normy
Metro jechał jak dotąd na urinary - wory po 12kg - długo trwa zanim się zużyje
Reszta na sanabell - 10kg w worku? koty uwielbiają ją jak jest śweża a potem co raz im apetyt spada
wywaliłam całą suchą karmę którą mam - a raczej dam jutro pani wet - ma jakąś karmicielkę z 9 kotami której nie stać na nie - wiec dla nich to lepsze nawet jeżeli trochę zwietrzałe - one nie będą tym karmione długie miesiace - taka decyzja
ja kupiłam hilsa i/d bodajże i całą ekipa dostanie teraz to
a zamówiłam wór Wild coś tam i od razu pakuję w worki i ładuję do lodów
a Fryta dostanie jutro kroplów i ma kilka leków - tylko ja mam problem z podawaniem i tu by się ten aplikator przydał - wetka wydała wszystkie swoje
przez co zdecydowałam się na zastrzyki a nie tabletki - mam nadzieję, że uda mi się je aplikować
wetka kracze, że jej samopoczucie przez tę trzustkę będzie jeszcze przez jakiś czas kiepskie
wracam do domu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości