MPikowo po raz 13 ... wiosnę czuć ...Najlepszego, Kobietki!

U nas też cieplutko. Ale mi jakoś w środku zimno. Ponurość nieba absolutnie mi dzisiaj nie przeszkadza.

Hej, ostatni raz byłam w pracy 23.12. To jest okropne. Tak mi dobrze było w domku :cry:

A ja ostatnio pracowałam po 11 godzin. Miałam chwilę wyproszonego wolnego na koniec roku i dzisiaj bardzo ciężko zacząć mi pracować.

Witamy i dużo sił życzymy po świąteczno - noworocznej labie :ok:

Witajcie w nowym roku

Cześć i czołem!

Co słychać?

Witamy się wieczorkiem

A ja nie mam siły

I dobrze mi z tym

Wypinam się na wszystkie obowiązki

Cześć!
Ja Cię rozumiem i idę zlec na kanapie.

Ja mam pod tyłkiem kanapę, pod plecami podusię, wokół koty i kochającego męża.

Cześć

.
Jak wieczorek upływa?
Kanapowo?

A ja wymiękam i padam na tzw pysk :evil:

Marzę, żeby remont w mieszkaniu po mamie już się skończył... a on się dzisiaj dopiero zaczął.... są tam jeszcze tysiące rzeczy do upchnięcia "po kątach" tak, żeby nie przeszkadzały ekipie i żeby można było je w miarę łatwo przesuwać... koszmar. Dobrze tylko, że mogę część rzeczy wystawić na klatkę schodową, bo nikt tego tam nie ruszy.

Bianka 4 pisze:A ja wymiękam i padam na tzw pysk Marzę, żeby remont w mieszkaniu po mamie już się skończył... a on się dzisiaj dopiero zaczął.... są tam jeszcze tysiące rzeczy do upchnięcia "po kątach" tak, żeby nie przeszkadzały ekipie i żeby można było je w miarę łatwo przesuwać... koszmar. Dobrze tylko, że mogę część rzeczy wystawić na klatkę schodową, bo nikt tego tam nie ruszy.

O rany, Bianeczko, a ja myślałam, że już ku końcowi się ma

...
To naprawdę bardzo współczuję.

vip0 pisze:
Bianka 4 pisze:A ja wymiękam i padam na tzw pysk Marzę, żeby remont w mieszkaniu po mamie już się skończył... a on się dzisiaj dopiero zaczął.... są tam jeszcze tysiące rzeczy do upchnięcia "po kątach" tak, żeby nie przeszkadzały ekipie i żeby można było je w miarę łatwo przesuwać... koszmar. Dobrze tylko, że mogę część rzeczy wystawić na klatkę schodową, bo nikt tego tam nie ruszy.

O rany, Bianeczko, a ja myślałam, że już ku końcowi się ma ...
To naprawdę bardzo współczuję.

To się dopiero rozkręca :twisted:

Ale mam nadzieję, że już bliżej niż dalej... a przynajmniej na półmetku :ok:

Witajcie Cioteczki i futerka

Wczorajszy wieczór rzeczywiście upłynął nam kanapowo.
Cieszę się, że ten tydzień jest krótszy i piątek wolny :ok:

A remontu nie zazdroszczę, strasznie męczące to jest.
Oby szybko światełko w tunelu zaświeciło :ok:

MPikowo po raz 13 ... wiosnę czuć ...Najlepszego, Kobietki!

Kto przegląda forum