Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 02, 2012 10:58 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Tak dać ciała, to tylko ja potrafię. :x

Ja nigdy nie potrafiłam zapamiętać, że Rafał, nie Robert... No nie, po prostu to imię mu nie pasuje. Dla mnie on jest Robert i tyle.

Mąż mnie po raz kolejny uświadomił wczoraj wieczorem, jak mu opowiadałam o Marion. I zmył mi głowę.

Szlag. Przepraszam.

Odszczekuję brata Roberta, a może raczej odmiaukuję. I potwierdzam, teraz na 1000000000%, że chodzi o brata Rafała.

Może tym razem zapamiętam imię właściwie...

Czyli tam są kotki do sterylizacji? Jakby co, to mogę również spróbować z bratem Rafałem :? o tym porozmawiać. Niewykluczone, że w tę niedzielę uda nam się tam pojechać na mszę.

Jeszcze raz przepraszam...
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pon sty 02, 2012 11:14 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

marta79 pisze:Tak dać ciała, to tylko ja potrafię. :x

Ja nigdy nie potrafiłam zapamiętać, że Rafał, nie Robert... No nie, po prostu to imię mu nie pasuje. Dla mnie on jest Robert i tyle.

Mąż mnie po raz kolejny uświadomił wczoraj wieczorem, jak mu opowiadałam o Marion. I zmył mi głowę.

Szlag. Przepraszam.

Odszczekuję brata Roberta, a może raczej odmiaukuję. I potwierdzam, teraz na 1000000000%, że chodzi o brata Rafała.

Może tym razem zapamiętam imię właściwie...

Czyli tam są kotki do sterylizacji? Jakby co, to mogę również spróbować z bratem Rafałem :? o tym porozmawiać. Niewykluczone, że w tę niedzielę uda nam się tam pojechać na mszę.

Jeszcze raz przepraszam...



Marta nie przejmuj się. :D
Ja też mylę imiona.
W końcu dogadalyśmy się. :ok:

Bardzo proszę porozmawiaj. Również w sprawie domków. Może będzie można gdzieś ustawić parę budek, tak legalnie. Z Carmen wyczaiłyśmy takie dwa miejsca pod schodami, tylko będzie tam trudno wejść czy raczej wyjść, znowu nas zamkną.
Podam Ci na pw mój telefon. Bardzo proszę przekaż b. Rafałowi. Może kontakt będzie przydatny, tak w sprawie Marion, jak i innych kotów.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 02, 2012 11:25 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Dobrze, spróbuję. Jeżeli nie będzie oporów z gatunku "nie, bo nie", to widzę szanse.

W razie czego wspomnę także o Koterii, bo kwestia finansowa może być tutaj dość istotna.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Wto sty 03, 2012 11:54 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Prakseda pisze:Jesli chodzi o to otwarte okienko na Kanonii, to jestem zdziwiona, bo z jak byłam z Carmen, świeciłyśmy latarką we wszsytkie okienka na tym placyku. Wszsytko było zamknięte. Nawet Carmen wchodziła za taki mały płotek na tyłach katedry i tam jest otworek w murze, prowadzący do podziemia pod prezbiterium. Koty tam moga wchodzić, nie ma przepaści. Carmen wrzuciła tam szyszkę, spadła dość blisko.Co do tego okienka w kamienicy, to jeszcze przepatrzę.

Praksedo może być tak, jak się często zdarza, że jedna osoba otwiera, a inna zamyka. I kiedy Ty chodziłaś było zamknięte. Lokatorka, o której wspominałam powiedziała mi też, że ona w tej piwnicy nie spotkała nigdy kotów.
Prakseda pisze:
Co do wchodzenia na podwórka, nie jest tak prosto. Ja dzwoniłam z prośbą o wpuszczenie kilka razy, ludzie nie chcą otwierać. Jeden facet powiedział np, że nie obchodzi go jakiś kot. A gdy z Carmen weszłyśmy za samochodem na podwórko przyklasztorne, to nie mogłyśmy wyjść. Restaruracja odmówiła nam wyjścia przez zaplecze. Trzeba było czekac na wjazd kolejnego samochódu.


Praksedo ja się przyznam, że nie dzwoniłam do ludzi, tylko czekałam na okazję, aż ktoś będzie wychodził, a ponieważ byłam w godzinach 15-17, to ludzie się kręcili. Z nowymi ogłoszeniami, żeby je powkładać do skrzynek pocztowych mogę się wybrać dopiero w przyszłym tygodniu i zrobię to.

Z bratem Rafałem, jak widzę się wyjaśniło. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14758
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 03, 2012 13:38 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

mimbla64 pisze:
Prakseda pisze:Jesli chodzi o to otwarte okienko na Kanonii, to jestem zdziwiona, bo z jak byłam z Carmen, świeciłyśmy latarką we wszsytkie okienka na tym placyku. Wszsytko było zamknięte. Nawet Carmen wchodziła za taki mały płotek na tyłach katedry i tam jest otworek w murze, prowadzący do podziemia pod prezbiterium. Koty tam moga wchodzić, nie ma przepaści. Carmen wrzuciła tam szyszkę, spadła dość blisko.Co do tego okienka w kamienicy, to jeszcze przepatrzę.

Praksedo może być tak, jak się często zdarza, że jedna osoba otwiera, a inna zamyka. I kiedy Ty chodziłaś było zamknięte. Lokatorka, o której wspominałam powiedziała mi też, że ona w tej piwnicy nie spotkała nigdy kotów.
Prakseda pisze:
Co do wchodzenia na podwórka, nie jest tak prosto. Ja dzwoniłam z prośbą o wpuszczenie kilka razy, ludzie nie chcą otwierać. Jeden facet powiedział np, że nie obchodzi go jakiś kot. A gdy z Carmen weszłyśmy za samochodem na podwórko przyklasztorne, to nie mogłyśmy wyjść. Restaruracja odmówiła nam wyjścia przez zaplecze. Trzeba było czekac na wjazd kolejnego samochódu.


Praksedo ja się przyznam, że nie dzwoniłam do ludzi, tylko czekałam na okazję, aż ktoś będzie wychodził, a ponieważ byłam w godzinach 15-17, to ludzie się kręcili. Z nowymi ogłoszeniami, żeby je powkładać do skrzynek pocztowych mogę się wybrać dopiero w przyszłym tygodniu i zrobię to.

Z bratem Rafałem, jak widzę się wyjaśniło. :D


Dziękuję Ci za zaangażowanie i pomoc.
MY z Carmen wstępnie umówione jestesmy za tydzień na wtorek, po pracy czyli ok 17-ej. Może chcesz byśmy utworzyły razem silna grupę i przy okazji poznały się?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sty 03, 2012 16:27 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Prakseda pisze:Dziękuję Ci za zaangażowanie i pomoc.
MY z Carmen wstępnie umówione jestesmy za tydzień na wtorek, po pracy czyli ok 17-ej. Może chcesz byśmy utworzyły razem silna grupę i przy okazji poznały się?


Pewno, że będzie mi miło się spotkać. Jedyny problem jest taki, że kończę pracę wcześniej i byłabym tam wcześniej. Ale może doczekam do Was. Napiszę przed wtorkiem pw, to się jakoś zmówimy. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14758
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 03, 2012 16:58 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

mimbla64 pisze:
Prakseda pisze:Dziękuję Ci za zaangażowanie i pomoc.
MY z Carmen wstępnie umówione jestesmy za tydzień na wtorek, po pracy czyli ok 17-ej. Może chcesz byśmy utworzyły razem silna grupę i przy okazji poznały się?


Pewno, że będzie mi miło się spotkać. Jedyny problem jest taki, że kończę pracę wcześniej i byłabym tam wcześniej. Ale może doczekam do Was. Napiszę przed wtorkiem pw, to się jakoś zmówimy. :D

To i ja się podłączę w takim razie - kończę o 17 w centrum.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 03, 2012 17:08 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Widzę tu wielkie serca więc może ktoś pomoże Iwonie -zaginęła kotka viewtopic.php?f=1&t=134159
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 03, 2012 22:13 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

ruda32 pisze:Widzę tu wielkie serca więc może ktoś pomoże Iwonie -zaginęła kotka viewtopic.php?f=1&t=134159

tu raczej z pewnych względów nie da się pomóc.

Agnieszko, nie idzie Ci z wahadełkiem - sama sobie odpowiedziałaś "dlaczego": złe samopoczucie, zmęczenie, zasypianie; Twój organizm sam się broni przed utratą energii na wahadło i wyłącza się, zasypiasz.
Ja z kolei bronię się przed utratą energii m. in. nie czytając długich postów. Jeśli przekracza 2 zdania, czy 4 linijki, to nie czytam. Jeśli na koniec długiego posta ktoś zada mi pytane, to oczywiście nie odpowiem na nie, bo go nie przeczytałam, a nie dlatego, że byłam niegrzeczna.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sty 03, 2012 22:22 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

delfinko dlaczego u Iwony nie da się pomóc ?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 04, 2012 6:00 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

ruda32 pisze:delfinko dlaczego u Iwony nie da się pomóc ?

:?:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 05, 2012 10:44 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Zofia&Sasza pisze:
mimbla64 pisze:
Prakseda pisze:Dziękuję Ci za zaangażowanie i pomoc.
MY z Carmen wstępnie umówione jestesmy za tydzień na wtorek, po pracy czyli ok 17-ej. Może chcesz byśmy utworzyły razem silna grupę i przy okazji poznały się?


Pewno, że będzie mi miło się spotkać. Jedyny problem jest taki, że kończę pracę wcześniej i byłabym tam wcześniej. Ale może doczekam do Was. Napiszę przed wtorkiem pw, to się jakoś zmówimy. :D

To i ja się podłączę w takim razie - kończę o 17 w centrum.


O, jak miło, to będzie jednak silna grupa.
Dzięki Zofio! Do zobaczenia więc, ustalimy szczególy w poniedziałek.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sty 08, 2012 1:35 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

Prakseda pisze:O, jak miło, to będzie jednak silna grupa.
Dzięki Zofio! Do zobaczenia więc, ustalimy szczególy w poniedziałek.

o, szykuje się niezła imprezka na Starówce :mrgreen:
obawiam się, że nie dołączę, ale w zamian mogę podesłać trochę pozytywnej energii :ok:

postaram się też mieć jakieś informacje, zobaczymy :roll:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie sty 08, 2012 10:38 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

MalgWroclaw pisze:
ruda32 pisze:delfinko dlaczego u Iwony nie da się pomóc ?

:?:

:?:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 08, 2012 16:15 Re: Szukamy kotki Marion (Warszawa-Stare Miasto)

a jak sobie taką pomoc, konkretnie, w przypadku Ogryni wyobrażacie? Chętnie przeczytam.

Wiedząc,bo to chyba jest na jej wątku, że kotka ukrywa się "w cieniu", "we mgle" przed każdą osobą, która próbuje ją namierzyć w celu złapania. Przypadek Ogryni to sprawa wyłącznie pomiędzy kotką a Iwonami. I dopóki COŚ się nie zmieni (zaistnieje lub zniknie), nie zmieni się układ energetyczny, to tak jak mówiłam Iwonce na początku, nigdy się już z kotką nie spotkają.
Ale zawsze warto mieć jakieś strategiczne zabezpieczenie, więc cały duży obszar jest "obstawiony" karmicielkami. Iwonami pilnuje i regularnie uzupełnia ogłoszenia. Zgłoszeń jest sporo o widywaniu podobnych kotów, wszystkie sensowne zgłoszenia są sprawdzane. Do mnie też ludzie dzwonią, często mylą z moim blokersem, dzwonią w sprawie kotów: szarych, z uszami, marmurków, młodziutkich, miziastych ...; dzwonią z różnych rejonów.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510, Levika i 863 gości