» Śro sty 04, 2012 10:14
Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia
moje kocie towarzystwo zgodnie poszło ze mna wczoraj spać, wedel sie jeszcze boi i większość czasu przebywa na górze, bo na dole jak sie czegos wystraszy ucieka zaraz, chyba długo bedzie sie klimatyzował.Ale teraz moja mama ma problem może ktos by cos mógł poradzić. Ma 2 koty dachowce, kotce niesterylizowana i kocurka kastrowanego, kotka jest kilkuletnia,lubi spokój,ale jest taka dzika trochę i bardzo indywidualna, uratowana za kociaka od śmierci, kocurek jak kocurek podobny do mojego Wedelka z charakteru, bardzo zabawowy, ale nie dominował. Taki przytulasek. Do tej pory się zgadzali z kotką, czasem ona jak miała go dość to syknęła i dawał jej spokój.
I tak juz z 2 lata żyją, a wczoraj mama wyszła z domu, jak wrócili to zastali poszarpanego kwiata i wywalona ziemię, kotka leżała w umywalce, bardzo wydziczona, koło laptopa były odchody, mama stwierdziła ze sie cos komus przylepiło i odpadło, czesto sie mi tak dzieje z Luśką. Potem poszła do sklepu i jak wróciła znowu były odchody obok laptopa, a jak mama chciała do kotki podejsć bliżej to burczała, jak tylko kocurek na nią spojrzy to burczy, wczesniej tak nie robiła, je i pije bez zmian, załatwia się do kuwety, nie wiem co chciała tym zasygnalizować. Poradziłam dzisiaj mamie jak bedzie wychodzic zeby je oddzielnie zamkneła w pokojach, bo tylko to mi do glowy przychodzi, może jeszcze coś??Dodam że mama nie jest zamozna osoba i raczej nie bedzie biegac po lekarzach i stosowac terapii, moze da się cos poradzic bez tego, bo poki co kotka nie okazuje znakow choroby, tylko ewidentnie jej nie pasi kocur.Hmmm....nie wiem co jeszcze, może dam mamie calm aid, zeby się wyciszały?...i troche RC calm.
