Sensacje żołądkowo-jelitowe poszły w niebyt, ale nadal jestem jak szmatka. W Sylwestrową noc o 0:15 byłam już w łóżku

Okazało się, że nasze gargamele stresują wystrzały. Tygrys schowała się pod koc, Sznupcio do kartonu, a Zojka biegała zdezorientowana. Na szczęście to tylko jedna noc w roku.