SREBRNOWŁOSA I TRZY NIEDŹWIADKI...wątek ostatni.

najszczesliwsza pisze:
vip0 pisze:
najszczesliwsza pisze:Przysięga małżeńska przysięgą, ale jakby stanął przede mną Damon to... bym się nie zastanawiała..

A czy Łukasz o tym wie?
Ja to mam lepiej...on wolny, ja wolna...tylko ta odległość .

Wie wie

Caroline, albo Elena...
I kwita będziemy

A teraz już spać idę....północ prawie

.
Dobrej nocy, cioteczki, i do jutra :ok:

.

No ja po prostu uwielbiam zdjęcia Małgosi :1luvu:

Tzn zdjęcia zwierzaków w wykonaniu Małgosi :lol:

i te podpisy, i to, że zawsze tworzą jakąś fajną historyjkę. Masz Dziewczyno talent :1luvu:

Cudne koty :1luvu:

najszczesliwsza pisze:
johaśka pisze:no dobra.... ewentualnie mógłby być...

papa

fuj

Cześć cioteczki

.
Szaro, buro i ponuro...taka jakby cisza przed burzą.
Korzystając z wolnego dnia postanowiłam siwki pokryć farbą, bardzo już je widać :oops:

.
A co se nie mam, jak se mogę!

heloł

juana - nie to ładne co ladne tylko co się komu podoba

Małgoś mówisz pokrywanie siwków....
ciekawe kiedy ja w końcu zajade do fryzjera... cały czas mi nie po drodze a i czasu brakuje...
podjadę tak kolo 13-14 o ile nic nie zmieni moich planow

będę dryndać wcześniej

kurcze, żeby mnie się chciało tak, jak mi sie nie che....
najchętniej bym przegonila Rudolfa i sie polożyla spać

normalnie zajął pół łóżka.... po skosie....

miłego dzionka

johaśka pisze:heloł

juana - nie to ładne co ladne tylko co się komu podoba

Małgoś mówisz pokrywanie siwków....
ciekawe kiedy ja w końcu zajade do fryzjera... cały czas mi nie po drodze a i czasu brakuje...
podjadę tak kolo 13-14 o ile nic nie zmieni moich planow będę dryndać wcześniej

kurcze, żeby mnie się chciało tak, jak mi sie nie che....
najchętniej bym przegonila Rudolfa i sie polożyla spać
normalnie zajął pół łóżka.... po skosie....

miłego dzionka

O, Asia na posterunku, cześć

!
Ja u fryzjera byłam...o rany, nie pamiętam :oops:

.
Z odrostami jakoś sobie radzę.
Miałam kiedyś osobistego fryzjera, chłopak z domu dziecka, patologia rodzinna, w sumie smutna historia.
Z moją Roksaną do szkoły chodził, no i tak zawsze chciał tym fryzjerem zostać....
I co ciekawsze, szkoły żadnej fryzjerskiej nie skończył, ale miał niesamowity talent w rękach, prawdziwe powołanie

.
Teraz pracuje w bardzo drogim gabinecie, ponadto jest osobistym fryzjerem niejakiego Richiego Younga ( albo Yunga ), nie wiem, jak to się pisze. Richie gra taki jakiś dziwny rodzaj muzyki, ale w Niemczech jest gwiazdą.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Richie jest łysy

.
No tak, i wyszło szydło z worka...że fryzjer rodzaju męskiego, to niemal zawsze.....fryzjer :ryk:

.

No dobra, obleciałam wątki niektóre, a teraz idę likwidować siwki :ok:

.
Miłego dnia, moje kochane, i do wieczora

.

Do zo!

johaśka pisze:heloł

juana - nie to ładne co ladne tylko co się komu podoba

Małgoś mówisz pokrywanie siwków....
ciekawe kiedy ja w końcu zajade do fryzjera... cały czas mi nie po drodze a i czasu brakuje...
podjadę tak kolo 13-14 o ile nic nie zmieni moich planow będę dryndać wcześniej

kurcze, żeby mnie się chciało tak, jak mi sie nie che....
najchętniej bym przegonila Rudolfa i sie polożyla spać
normalnie zajął pół łóżka.... po skosie....

miłego dzionka

Ale ja nie mówię, że to źle, że się podoba. Każdemu podoba się co innego

. Wyraziłam tylko swoje zdanie

. Aktorzy jak książki, ubrania czy co innego.

Mąż mi dał pospać, do 3 siedziałam nad pisaniem dla Kasi, właściwie dla Kitki. Mąż pilnował bidy, bo mnie męczy ból ucha ze zdwojoną siłą.. Ałć!

A mnie wczoraj zmogło przy czytaniu tego co naprodukowałyście :oops:

Dziś doczytałam, i wiecie co - mnie jakoś nie kręcę to hollywoodzkie przystojniaki, jakieś dla mnie sztuczne są :mrgreen:

A włos to se zrobiłam w piątek, najpierw fryzjerka w celu ścięcia na jakieś trzy cm / u prawdziwego fryzjera byłam z 8 lat temu, tak zawsze koleżanka strzygła - zapłaciłam za ścięcie krótkich na bardzo krótkie 25 zł + napiwek

, ale raz można poszaleć /, potem córka farbę położyła i znów jestem czerwonowłosa :ok:

Już jestem

.
Siwki zlikwidowane, samopoczucie od razu lepsze :mrgreen:

.
Jeszcze zdążę się nabyć siwa, tak za jakieś 20 lat :mrgreen:

.
A teraz oglądam " Czarodziejkę z księżyca "...czyżby starcze zdziecinnienie?

vip0 pisze:Już jestem .
Siwki zlikwidowane, samopoczucie od razu lepsze .
Jeszcze zdążę się nabyć siwa, tak za jakieś 20 lat .
A teraz oglądam " Czarodziejkę z księżyca "...czyżby starcze zdziecinnienie?

kocham czarodziejkę!
Na podwórku bawiliśmy się w czarodziejki i z przypraw robiłyśmy taki proszek... :ryk:

Zaraz wychodzimy do weta...

SREBRNOWŁOSA I TRZY NIEDŹWIADKI...wątek ostatni.

Kto przegląda forum