quote="lister"]Byłam dziś u jego rodziców osobiście. Posiedziałam przy herbatce i tłumaczyłam swoje dalej. Obiecałam im, że przyjadę też do nich w niedzielę w Nowy Rok. Też szczerze wyznałam jak zachował się mój chłopak tj. że nie tak się umawialiśmy, że w ostatniej chwili on zmienia zdanie i że on dobrze wie, że tak się kota nie powinno traktować i ma to gdzieś.. I o dziwo przestali ze mną dyskutować a zauważyłam, że im poprostu się nie podoba fakt, że spędzę sylwestra oddzielnie ze swoim partnerem. No i ok, wiem, że to jest bardzo dziwne i nie w porządku. Ale to jemu powinni truć dupę a nie mi!! Żeby został ze mną a oni się bez niego obejdą. Mój chłopak udaje,że nic się nie dzieje. ehhhhhhhhhhhh
soryyy ale takie wyznanie z mojej strony.. poprostu jakoś tak dociera do mnie, że chyba jedyna jutro będę sama.
Ale się cieszę, że będę z moją kotunią!!!!!

[/quote]
Przecież nie będziesz sama, tylko z kotem

Ja tez będę z moimi kotami, bez żadnego człowieka. Nie będę Ci trułam o Twoim chłopaki ze niby dupek życie samo zweryfikuje. Jutro pewnie jest nas wielu tylko albo aż z kotami, pomyśl o tych którzy nie mają nawet tego, Ty będziesz mogła z kimś pogadać i jeszcze się zdziwisz jak będzie fajnie.