Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 30, 2011 21:23 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Już niepotrzebny....
[*]
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 30, 2011 21:38 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Od ponad 2 godzin dzwoniłam do Szejbal. Bez skutku!

[*] Ludmiłku...

PcimOlki miał rację...
Szkoda kota...
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 30, 2011 21:41 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Najszczęśliwsza, waż proszę swoje słowa.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt gru 30, 2011 21:41 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Tinka07 pisze:Najszczęśliwsza, waż proszę swoje słowa.

Ważę.
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 30, 2011 21:42 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

To bądź ostrożna w wypowiedziach i na tyle delikatna, żeby pozwolić Szejbal na żałobę. Hieny w tym wątku są niepotrzebne.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt gru 30, 2011 21:52 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Tinka07 pisze:To bądź ostrożna w wypowiedziach i na tyle delikatna, żeby pozwolić Szejbal na żałobę.

Jestem bardzo ostrożna.
A, jakbym tutaj pojechała po Szejbal, to coś by to dało? Wróci kotu życie?
Wszystkie błędy krytyczne wypisał PcimOlki. Szejbal wie co i jak.
I wszystko mówiłam jej wprost do ucha.
I nagadałabym teraz, ale po 1. opłakuje kota, po 2. nie odbiera tel. ode mnie. (i w tej kolejności powody)

edit: literóweczki
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 22:02 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 30, 2011 22:00 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Żegnaj Ludmiłku[*]

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2011 22:00 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Najszęśliwsza, panujmy proszę nad emocjami. Chciałabym bardzo, żebyśmy tę dyskusję teraz zakończyły, bo to jeszcze nie pora.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 22:04 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt gru 30, 2011 22:02 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Tak smutno... nie na takie wieści czekałam :cry:

Ludmiłku [*]

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 30, 2011 22:05 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Szejbal, bardzo mi przykro :( :( :(
Ludmiłku[*]
Moi kochani:
Silvuś
Rudolf *
Stefanek*

Miśka74

 
Posty: 360
Od: Śro paź 19, 2011 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2011 22:14 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Ludmiłku :(
Żegnaj, kotusiu
[']

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Pt gru 30, 2011 22:20 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

:(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt gru 30, 2011 22:31 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

[']
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53


Post » Pt gru 30, 2011 22:51 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Ludmiłka poznałam na wątku cukrzycowym i codziennie podczytywałam co u niego słychać. Ta wiadomość bardzo mnie zasmuciła :( wygrał z cukrzycą, miałam nadzieję, że teraz też się uda zwalczyć tę infekcję. Żegnaj Ludmiłku (*)...na zawsze w moim sercu i pamięci...
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości