jestem w biblii na necie nie moglam wysiedziec z domu
szlag mnie trafia.......
najgorsze jest to ze kicia dostala jesc o 6-7 rano 2-3 strzykawki a do 10 nie strawila tego tylko brzuszek wzdety-sprawdzone usg
ma rozdete jelita, dostala kilkanascie zastrzykow przeciwbolowy, antybiotyki witaminy cos jeszcze.
nie potrafie wytlumaczyc dlaczego kicia w domu spi , jest osowiala gdy idziemy do weta miauczy i ozywia sie w gabinecie w srode czwartek byla bardzo zywa gadala, interesowala sie otoczeniem, dis bylo gorzej
przewracala sie , nawet wydawalo mi sie ze mdleje, ale potem jej przeszlo9dodoam tylko ze dostalam histerii praktycznie

)
weci powiedzieli ze moze jeszcze nie teraz ja usypiac,
chociaz dzis chciala wymiotowac i slinila sie tak jakby watroba nie dzialala
jestem zalamana
nikogo przy mnie nie ma jestem z tym sama na znajomych liczyc nie mog e nienawidza mnie i tego ze nieraz chodze glodna bo musze kupic mojemu zoo jedzenie, nienawidza mnie za to ze wydam ostatniego grosza na zwierza i ze kazdemu ktory bedzie potrzebowal pomocy w miare moich sil jej udziele
zobaczymy jak jutro, kroplowka na razie idzie normalnie, czyli krazenie ok........
ciagle rycze,wiedzialam od wet ze z fipem czy tez z niewydolnoscia watroby dlugo nie pociagnie ale mialam nadzieje ze tydzien ze dwa....a tu moze dzis jutro po jutrze.......
najgorsze jest to ze w niedziele weta nie ma w ad musze popytac jakby co zeby gdyby cos sie dzialao dalo sie ja uspic.zeby nie cierpiala
oczywiscie od moich wetow dostane leki do domu na niedziele ale jak by sie pogorszylo to trzeba gdzies szukac weta ktory by ja uspil
pewnie platne ze sto zl znajac zycie

Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 13:50 przez gerardbutler, łącznie edytowano 1 raz