kto ma rację?!? sylwestra...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 29, 2011 16:49 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

ka_towiczanka pisze:
Zofia&Sasza pisze:
ka_towiczanka pisze:Wszystko jest sprawą priorytetów, kto jest dla Ciebie ważniejszy : kot czy facet. Sylwester to jednak jakaś tradycja, nie szkoda Ci?
Jeśli przedkładasz kota nad człowieka, będziesz musiała w życiu trochę się naszukać, zanim znajdziesz partnera, akceptującego to, że jest najważniejszy po kocie. Na forum na pewno znajdziesz grupę wsparcia, tych co pogoniły narzeczonych i twierdzą że są bardzo szczęśliwe.

Zostawienie kota na jedną noc, jest dla mnie czymś tak oczywistym, że aż trudno uwierzyć, że z tego powodu chcesz ryzykować kłótnię, a może nawet rozstanie z chłopakiem. No chyba, że to tylko pretekst.

To jest dla ciebie aż tak oczywiste? W pierwszego sylwestra tej kotki? Czy ty czasem forów nie pomyliłaś? :wink:


Nie Zofia&Sasza, nie pomyliłam. Lubię koty, lubię o nich czytać na forum, mam swoje w ilości 5 sztuk. I momentami aż łapię się za głowę, do jakiej przesady można się posunąć w imię swoiście pojmowanej "miłości" do zwierząt.

Co dla Ciebie jest przesadą, dla kogoś innego może być calkiem normalne. I takie jest, dopóki prawo tego nie zabrania.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 29, 2011 16:51 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

a mi się wydaje, ze dziewczyna nie powinna jechać na tego Sylwestra. Bo nie ma ochoty i najprawdopodobniej nie będzie się dobrze bawić. A uleganie emocjonalnemu szantażowi, i to, jak mniemam, na początku związku już, nie wróży dobrze...
Moi kochani:
Silvuś
Rudolf *
Stefanek*

Miśka74

 
Posty: 360
Od: Śro paź 19, 2011 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 29, 2011 16:52 Re:...

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 16:53 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Czw gru 29, 2011 16:59 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

Nie, on nie zmieni zdania..

Zajrzę tu późnym wieczorem lub jutro..

Miłego wieczoru wszystkim życzę!
Moje małe, puchate, cieplutkie, mruczące szczęście... Nadusia!!
Obrazek

lister

 
Posty: 68
Od: Czw gru 29, 2011 14:46

Post » Czw gru 29, 2011 17:00 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

lister pisze:Nie, on nie zmieni zdania..

Zajrzę tu późnym wieczorem lub jutro..

Miłego wieczoru wszystkim życzę!


Wiem, bo on nie zmienia zdania, bo zawsze jest tak, jak on chce.
najszczesliwsza
 

Post » Czw gru 29, 2011 17:14 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

najszczesliwsza pisze:
lister pisze:No jest to forum o kotach.. Więc chyba na dobre forum trafiłam pytając się o kota...
Sytuację opisałam bardzo dokładnie tylko dlatego żeby uzyskać trafną radę..
Powinno się w takiej sytuacji zostawić kota samego czy nie? Ja uważam, że nie ale chcę poznać zdanie innych "kociarzy"


Ale tu najmniej chodzi o kota!

Masz duży problem z chłopakiem.

Kot to jak już poprzedniczka pisała to pretekst.


Kochana, nie zagalopowałaś się przypadkiem?
Lister zapytała o kota na kocim forum i nie tobie analizować jej sprawy osobiste.

Lister, kot może spokojnie sam zostać na dwa dni.
Ale pierwszy raz na pewno nie w sylwestra, ze względu na hałasy. Masz rację, musisz zobaczyć jak kotka reaguje na fajerwerki. Moja pierwsza Kicia wszystkie swoje sylwestry siedziała ukryta w jakimś kątku, mimo podawania uspokajaczy.
Więc zostań ze swoim kotkiem, a rodzina musi uszanować twoje zdanie, po prostu :wink:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Czw gru 29, 2011 18:38 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 29, 2011 18:44 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

Spraw prywatnych i relacji z chłopakiem nie będę komentować, ale napiszę, jak reagują moje dwa koty. Jeśli chodzi o zostawianie moich kotów samych na noc, to żaden problem, natomiast na fajerwerki reagują skrajnie różnie ( podobnie zresztą jak na burzę). Jeden chowa się w ciemny kąt, a drugi siada na parapecie i napawa się hukiem i kolorowymi racami, I naprawdę wyraźnie to ogląda i sprawia mu to przyjemność! To nie przypadek, bo obserwowaliśmy go w dwa kolejne Sylwestry, a także w czasie burz. Uwielbia grzmoty i błyskawice, ale myślę, ze takich kotów nie ma zbyt wiele. :)
Obrazek

emoka

 
Posty: 55
Od: Nie paź 09, 2011 17:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw gru 29, 2011 23:07 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

Wiecie co.. mam z tym poważny problem.. Bo wiem, że w tego pierwszego sylwestra nie mogę jej zostawić na pierwszą samotną w życiu noc!!
Ale tłumaczyłam już kilka razy dla jego rodziców to a oni dalej swoje! Że kot nie może być ważniejszy od ludzi itd itd!
Jak im to przetłumaczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo im kiedyś ich synek nagadał, że kot może i 4 dni sam zostać! (Fajnie, że się teraz dowiaduje, że takie rzeczy im opowiada). I są przekonani, że poprostu to ja z nimi nie chcę spędzić sylwestra.
Jakich użyć argumentów??? Olałabym to, niech by się obrażali ale niestety łączy nas pewna sprawa i jestem w pewnym sensie od nich uzależniona na ten moment..
Moje małe, puchate, cieplutkie, mruczące szczęście... Nadusia!!
Obrazek

lister

 
Posty: 68
Od: Czw gru 29, 2011 14:46

Post » Czw gru 29, 2011 23:11 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

To powiedz, ze przyjdziesz i 31 powiedz, ze masz rozwolnienie i musisz zostac w domu. Chyba nie kaza Ci udowadniac???

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Czw gru 29, 2011 23:12 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

W życiu w takie coś by nie uwierzyli.

kurde chyba nikt mi nic nie doradzi w tej sprawie bo chyba nie ma wyjścia z tej sytuacji...
Moje małe, puchate, cieplutkie, mruczące szczęście... Nadusia!!
Obrazek

lister

 
Posty: 68
Od: Czw gru 29, 2011 14:46

Post » Czw gru 29, 2011 23:13 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

Mary_Poole pisze:To powiedz, ze przyjdziesz i 31 powiedz, ze masz rozwolnienie i musisz zostac w domu. Chyba nie kaza Ci udowadniac???

:D :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 29, 2011 23:14 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

lister pisze:Wiecie co.. mam z tym poważny problem.. Bo wiem, że w tego pierwszego sylwestra nie mogę jej zostawić na pierwszą samotną w życiu noc!!
Ale tłumaczyłam już kilka razy dla jego rodziców to a oni dalej swoje! Że kot nie może być ważniejszy od ludzi itd itd!
Jak im to przetłumaczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo im kiedyś ich synek nagadał, że kot może i 4 dni sam zostać! (Fajnie, że się teraz dowiaduje, że takie rzeczy im opowiada). I są przekonani, że poprostu to ja z nimi nie chcę spędzić sylwestra.
Jakich użyć argumentów??? Olałabym to, niech by się obrażali ale niestety łączy nas pewna sprawa i jestem w pewnym sensie od nich uzależniona na ten moment..


A chcesz?

myślę, że tego problemu nikt za Ciebie nie rozwiąże.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 29, 2011 23:16 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

To badz szczera i im powiedz, ze chlopak nagadal glupot z tymi 4 dniami, ze nie wie o czym mowi a Ty bardzo bys chciala, ale uwazasz sie za osobe odpowiedzialna i skoro wzielas sobie kota na glowe to masz zamiar ponosic konsekwencje swoich decyzji i zostac w domu. Chetnie przyjedziesz po sylwestrze

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Czw gru 29, 2011 23:24 Re: kto ma rację?!? sylwestra...

Tak im właśnie mniej więcej tłumaczę. Problem w tym, że skoro ich syn w tej sprawie nagadał im innych rzeczy a teraz milczy w tej sprawie i zostawia wszystko na mnie to oni nie dadzą się przekonać!
Także dzięki wam za rady ale chyba już po temacie
Moje małe, puchate, cieplutkie, mruczące szczęście... Nadusia!!
Obrazek

lister

 
Posty: 68
Od: Czw gru 29, 2011 14:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 66 gości