zabersowe pokemony cz.5 - czekamy na co się da (sezonowo)

[filo]

Testujemy wielkość literek.

I też chcemy foto

klątwa!

Za to, że wołam o foto?

Za podkreślone (jaka czcionka - takie podkreślenie )

iiiiiiiiiiiiii, to takie nieistotnie maleńkie, że taka duża klątwa przeleci obok i nawet nie zauważy, że przeleciała

[zabers]

Testujemy wielkość literek.

I też chcemy foto

klątwa!

Za to, że wołam o foto?

Za podkreślone (jaka czcionka - takie podkreślenie )

iiiiiiiiiiiiii, to takie nieistotnie maleńkie, że taka duża klątwa przeleci obok i nawet nie zauważy, że przeleciała

O ile zabers ślepawy, o tyle Klątwa cieszy się niezwykle dobrym wzrokiem. I PRZENIKLIWYM dodatkowo.

[moś]

Acha, tak myślałam

[pogwizd]

a mnie (z całym szacunkiem dla Zmrolasa) najbardziej dziś spodobał się Kulkenson zawzięcie drapichruszczący . Ten wzrok! To skupienie! To nieprzejednanie!

Pozostaje kwestią do wyjaśnienia CO lub O KIM taki Kulkenson sobie myśli podczas takiego nieprzejednanego drapichruszczenia
Chociaż może bezpieczniej będzie jeżeli to pozostanie Tajemnicą.

Pogwizd ma na to swoją teorię - "a w pysk chcesz?"

Może nie dokładnie przy tym ujęciu, tu jest skupiona na zadaniu, wąs wyeksponowany, cel wskazany i jasny ale niemal każde zdjęcie ze wzrokiem skierowanym w okolice obiektywu właśnie taką myśl u mnie przywołuje. Ten kot coś takiego w sobie ma

[filo]

No dobra... Klątwa przylatuj. Mam na stanie wiecznie głodnego tymczasika. 5 miesięcy. 3,5 kg żywej wagi. Poradzi sobie.

[dalia]

A honoru Kulkensona ktoś bronić musi Bo to miły kotek jest. Ot co.

no
i dotychczas rzondził
ale się Zabers uwziął i postanowił, że rzondzić będzie on - Zabers
po tylu latach taka trauma dla Kulkensona
bo to że na zdrowie wyjdzie kotkowi ta zmiana ról to już pikuś

Dalia pewna jesteś?

ano jestem
kto to widział aby mały kotek rzondził

[Magis]

kto to widział aby mały kotek rzondził

Kulkenson? mały?

[dalia]

kto to widział aby mały kotek rzondził

Kulkenson? mały?

obecnie najmniejszy
więc mały zupełnie

[pogwizd]

kto to widział aby mały kotek rzondził

Kulkenson? mały?

Mały? „A w pysk chcesz?” (Dalio, bez urazy)
Dla zweryfikowania całego tego urośnięcia Zmrol potrzebuje kilku zdjęć w kąpieli. Przyjdzie taki moment jak u większości długofutrych.
Byle tylko Zabers zdecydowała się go uchwycić i opublikować. Ona pozostanie piękną ale pewnie przez wcześniejsze niedożywienie stosunkowo niewielką kicią z bardzo obfitym futrem i dorodnym ogonem.

Oczekujący na zdjęcia Saszki po namoczeniu

[moś]

Zabers- nie daj sie, nie namaczaj kota
Zmrolu- nie daj sie podstepnie namoczyc..ani wykręcic

[Magis]

Oczekujący na zdjęcia Saszki po namoczeniu

A czy namaczanie ma być z wirowaniem?

[zabers]

kto to widział aby mały kotek rzondził

Kulkenson? mały?

Mały? „A w pysk chcesz?” (Dalio, bez urazy)
Dla zweryfikowania całego tego urośnięcia Zmrol potrzebuje kilku zdjęć w kąpieli. Przyjdzie taki moment jak u większości długofutrych.
Byle tylko Zabers zdecydowała się go uchwycić i opublikować. Ona pozostanie piękną ale pewnie przez wcześniejsze niedożywienie stosunkowo niewielką kicią z bardzo obfitym futrem i dorodnym ogonem.

Oczekujący na zdjęcia Saszki po namoczeniu

Ale, kurtka, pogwizd, po muchomora mam ją kąpać?
Pewnie kiedyś trzeba będzie... ale to jak mi MariaD powie "jósz"! - wykąpię. Do tej pory będę żyła w błogostanie (zaręczam, że już pranie samego tylko ogona było dla mnie dość... stresujące )


zabers leniwiec

[zabers]

Oczekujący na zdjęcia Saszki po namoczeniu

A czy namaczanie ma być z wirowaniem?

Nooo, jaaaasne. Na 850 obrotów

[pogwizd]

Zabers- nie daj sie, nie namaczaj kota
Zmrolu- nie daj sie podstepnie namoczyc..ani wykręcic

Zabersu, namocz ją kiedyś wypierz i sfotografuj, dalej idzie żarcik stary jak kucie mieczy, nie warto go kopiować do schowka i czytać np w notatniku.
Idzie sobie turysta, w pewnym momencie zauważa Bacę i pyta: - Baco, co robicie? - A nic takiego, piore tylko kota. - Kota? Przecież kota się nie pierze. Na to Baca: - A co wy tam turysto wicie, kota się pierze. Za parę godzin turysta wraca z powrotem. Patrzy a kot leży nieżywy. I zwraca się do Bacy: - A nie mówiłem, że kota się nie pierze?! A Baca na to: - Pierze się, pierze, ale sie nie wykręca.

[pogwizd]

Ale, kurtka, pogwizd, po muchomora mam ją kąpać?
Pewnie kiedyś trzeba będzie... ale to jak mi MariaD powie "jósz"! - wykąpię. Do tej pory będę żyła w błogostanie (zaręczam, że już pranie samego tylko ogona było dla mnie dość... stresujące )


zabers leniwiec

Ależ ja właśnie o tym piszę. Kiedyś otrzymasz znak 'jósz', wykąpiesz i w miarę możliwości wykonasz szereg wielce kompromitujących zdjęć dzięki którym okaże się, że wielka a nawet nabrzmiała kicia to wciąż chudawy wiewiór z ogromnym ogonem.