Fanszeta pisze:Filuterny Felutek filuje zza filaru na filet.
Świetne.



I myślę, że Twój TŻ doskonale wie, że wszystko z Tobą w jak najlepszym porządku.


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fanszeta pisze:Filuterny Felutek filuje zza filaru na filet.
Fanszeta pisze:Feluś czuje się dobrze, dzisiaj zrobił mi jedną malinkę, wczoraj dwie. Zaakceptował obecność Antosia, czasem się z nim bawi, ale woli Szczurusia. Ma tylko jedną wadę, jest okropnym niejadkiem. Jak postanowiłam koty poczęstować łososiem, to musiałam go odizolować w łazience (ze względu na trzy czyhające mordki) i wsuwać do pyszczka kawałeczki ryby na siłę. Zaskoczył dopiero za trzecim razem i zaczął pochłaniać wszystko z szybkością światła, warcząc na wyimaginowanych wrogów
.
Poza tym trenuje skoki z grzbietem wygiętym w pałąk i ogonkiem załamanym pod dziwnym kątem, wiesza się na pnączach i stara się wysypać ziemię z doniczki.
Dalej jest bardzo delikatniutki, to jedyny kotek, z którym po zabawie nie ma się ani jednej szramki, choć pazurki nieobcięte.
Lubi być całowany w brzuszek, odchyla wtedy główkę do tyłu i przymyka oczka. Słodki jest
Fanszeta pisze:Szczuruś podobnie znalazł sobie miejsce u nas w domu. Jak TŻ marudził, że po co drugi kot, że już wyzdrowiał, to ja mu mówiłam, jak Ci się nie podoba, to idź i odnieś go pod rurę. Bo ja do tego ręki nie przyłożę.
To przestał marudzić, a jak wydawało mu się, że nie słyszę, to robił takie coś: ti, ti, ti malutki.
A przy mnie mówił: Szczur jeden. No i został Szczuruś![]()
Felutka będę musiała oddać. Bo nie wiadomo, jak to będzie z Antosem, do jakiego stopnia mu się pysio uruchomi. Jak zostanie niesprawny, to będzie trzecim kotem.
Na czwartego TŻ nie pozwoli.
Fanszeta pisze:A do Felutka to już nikt nie zagląda?![]()
![]()
![]()
A to taki rozkoszny delikatesik![]()
![]()
Fanszeta pisze:Felutek pozdrawia serdecznie wszystkie ciocie, a ja trochę się na niego poskarżę![]()
Jak gania się ze Szczurusiem czy Antkiem, to potrafi wskoczyć wszędzie, ale jak ma ochotę napić się świeżej wody z kranu (bo ta w miseczce nie jest tak smaczna), to staje pod szafką i płacze. I trzeba go wziąć na ręce, pocałować w brzuszek i podsadzić. Potem najlepiej poczekać, aż się napije, bo może nie będzie umiał zejść z szafki.
A jak go za długo całuję, to potrafi ugryźć mnie w nos. Na szczęście bardzo leciutko łapie mnie ząbkami, ale szybki jest jak błyskawica.
Kiedy mu się nie podoba ludzkie albo kocie zachowanie, piszczy jakby go ze skóry obdzierali. "Puszczaj, puszczaj, nie dotykaj, nie dotykaj". Kawkę omija wielkim łukiem, ale widzę, jak z fascynacją obserwuje ruchy jej ogona. Czasem nie wytrzymuje i skaczę w jej stronę, lecz w ostatniej chwili rezygnuje z ataku.
No i ziemię mi wyrzuca z doniczek, okropny łobuziakJak go można nie kochać???
Fanszeta pisze:Filuterny Felutek-Filutek pozdrawia wszystkich w nowym roku i życzy dużo zdrowia i samych sukcesów.
Feluś przeżył sylwestra, ale bał się wystrzałów najbardziej ze wszystkich moich kotów. Uciekał i chował się pod tapczanem. Ale jak nastawiłam telewizor prawie na całą parę, to się uspokoił. Ciekawe, czy tak samo zareagowali moi sąsiedzi?![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 829 gości