
jolabuk5 pisze:Sprawdziłam dziś, faktura za kotkę z nadziąślakiem nie jest zapłacona. Pod telefonem p. Renaty nikt się nie odzywa, na maila nikt nie odpowiedział (niestety, zapomniałam wysłać go "za potwierdzeniem odbioru", ale wysyłałam z gmail.com, więc mam zapisany w wysłanych). Dziwne, przecież to są pieniądze Funduszu, prawda? I to Fundusz ma prawo nimi rozporządzać!
Coś mi się wydaje, że tych 290 zł raczej nie odzyskamy...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość