» Śro gru 28, 2011 16:30
Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.
Kochane, dziękuję za zainteresowanie i wszelkie słowa ciepłe!
Wróciłam dopiero do domu..
Nie spaliśmy z Xelmikiem od 2.30 w nocy.. Męczył się bidulek. Ale brałam go do koca, zapatulałam, ukochiwałam i ogrzewałam. Dobrze nam tak było..
Rano do pracy leciałam ledwo przytomna, a M.ój z kociakiem do weta.
Dostal antybiotyk w zastrzyku- nie wiem niestety jaki, bo m.ój zapomniał książeczki od kota i nie wpisane jest, a nie zapamiętał. Na zastrzyki ma chodzić do soboty. Dostał też pastę zakwaszającą mocz Uro- pet. dziadostwo drogie to :/ No i oczywiście dobrze by było zrobić to badanie moczu, by poznać przyczynę, tylko musze złapać te siuchy jakos a on w maleńkich ilościach robi siku. Ale dobra wiadomośc to to, że podczas badania pęcherz był pusty, wieć po troszku to wszystko wydalił, więc cewka nie zatkała się kamieniami czy piaskiem czy czymś takim...
No to teraz czeka nas polowanko na siusiaczki. Myślicie, że dobry pomysł to dopajać go żeby te siuśki potem złapać??
Wet powiedział, że to może być przez BARF. ale wiecie co.... ja myślę, że nie i karmienia nie zmienię.
Ponadto, Xelmiś miał oczyszczane znowu te gruczoły okołoodbytowe, bo zatkane. Dodatkowo biedak zapalenie oczka ma znowu tak jak rok temu, powróciło mu to, no i kropelki ma 5X dziennie.
I tak się sprawy mają. śpi teraz maleńtas, przedtem chciał mi wyjadac makówke świąteczną jeszcze...
