K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 26, 2011 19:59 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

queen_ink pisze:Klusia, Klopi, Czesia i Ares (Ciapi już w domu) nie są kotami AFN, ale też szukają domu.


Czyli ogłaszać je, tak?

queen_ink pisze:Lala, Łobuz, Czarownica, Rudzik, Białka, Totuś, Malutka, Myszka, Kuka i Nutka to są koty od pani Heleny, która ma wylot z mieszkania do końca roku.


Te, które wytłuściłam nie mają ogłoszeń, a przynajmniej na nie nie trafiłam.

Tweety pisze:
nie mamy też Ibu i Mamerta w ogłoszeniach (albo ja pominęłam)

Też nie zauważyłam.
Mogę zrobić tym brakującym, tylko niech mi ktoś podeśle zdjęcia i parę słów na temat kota, tekst może być w stanie "surowym" :)
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 26, 2011 21:37 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

mikela pisze:Na pierwszej stronie wątku stoją jeszcze: Mrusia

Mrusia choruje, jeszcze nie jest ogłaszana.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Pon gru 26, 2011 21:55 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Amelia i Dudus to tymczasy u mnie.Maja swoje ogloszenia na paru portalach i tutaj juz ja będę tego pilnowala.
Mają wizytę we srodę.zobaczymy co z tego wyniknie.
traktuję je jako tymczay od anny09.
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 26, 2011 21:56 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Co do Mamerta: czy mógłby ktoś napisać (na fb pod jego zdjęciem) Sence, że nie ma mnie w Krakowie w tych dniach, które podała i że proszę o kontakt telefoniczny? Sama nie mogę tego zrobić, bo mnie facebook wywala, jak próbuję dodać komentarz.
Zrobię mu anyway tekst i zdjęcia, bo nie jestem pewna, czy coś z tego dt wyjdzie.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon gru 26, 2011 22:01 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

BarbAnn pisze:Amelia i Dudus to tymczasy u mnie.Maja swoje ogloszenia na paru portalach i tutaj juz ja będę tego pilnowala.
Mają wizytę we srodę.zobaczymy co z tego wyniknie.
traktuję je jako tymczay od anny09.


dzwoniła Pani do Ciebie w Wigilię? :wink: (bo życzyłam tylko takich telefonów więc odesłałam jedną panią w ten dzień właśnie)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 26, 2011 23:00 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Wieczorny dyzur w kociarni - podwójny, Ania też przyszła.
Grzebyk ok miziak, Syrena płacze, Ibu odezwała się podczas mojej wizyty - miauknęła :) , Katka w normie oczko odrobinę lepiej.
Mamert zamordował -utopił myszkę z wczoraj, posłanko też utopił, na szczęście tylko woda, czy mogę prosić żeby ściągnąć z kaloryfera ? Zapominałam zabrać. Dostał nową myszkę, ucieka przed ręką ale głaskany natychmiast rozmrucza sie błogo :D
Filemon i Salamon zjedli, niestety jedna koopa za kuwetą, czy można ustawiać kuwetę tak jak jest teraz (długa ściana do długiej ściany klatki), wydaje mi się że wtedy nie ma problemu z załatwianiem poza kuwetę. Mokre zjedzone , suche mniej,Filemon pije dużo wody, miał dzisiaj spacerek- pilnowałyśmy z Katką każdego jego kroku, choć Katia chyba z innego powodu. Salamon bardzo osowiały, smutny, nie chciał spacerować tylko odrazu na klatkę i zeby mu dac spokój :(
Kapsel i Strong mają biegunkę, dodatkowo Kapsla przeniosłam do innej klatki (Tweety wie) bo Strong chwytał go za kark, właził na plecy i próbował dominować, mały dodatkowo sie stresował.
Nie wpisałam się na żaden dyżur, bo zostały same poranne a te weekendy które są jeszcze wolne mam zajęcia.
Będę wpadać wieczorami i mogę zastąpić wieczorami.

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Wto gru 27, 2011 0:14 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Pluskwa/Buffy w domu.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto gru 27, 2011 9:11 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

annakreft pisze:Wieczorny dyzur w kociarni - podwójny, Ania też przyszła.
Grzebyk ok miziak, Syrena płacze, Ibu odezwała się podczas mojej wizyty - miauknęła :) , Katka w normie oczko odrobinę lepiej.
Mamert zamordował -utopił myszkę z wczoraj, posłanko też utopił, na szczęście tylko woda, czy mogę prosić żeby ściągnąć z kaloryfera ? Zapominałam zabrać. Dostał nową myszkę, ucieka przed ręką ale głaskany natychmiast rozmrucza sie błogo :D
Filemon i Salamon zjedli, niestety jedna koopa za kuwetą, czy można ustawiać kuwetę tak jak jest teraz (długa ściana do długiej ściany klatki), wydaje mi się że wtedy nie ma problemu z załatwianiem poza kuwetę. Mokre zjedzone , suche mniej,Filemon pije dużo wody, miał dzisiaj spacerek- pilnowałyśmy z Katką każdego jego kroku, choć Katia chyba z innego powodu. Salamon bardzo osowiały, smutny, nie chciał spacerować tylko odrazu na klatkę i zeby mu dac spokój :(
Kapsel i Strong mają biegunkę, dodatkowo Kapsla przeniosłam do innej klatki (Tweety wie) bo Strong chwytał go za kark, właził na plecy i próbował dominować, mały dodatkowo sie stresował.
Nie wpisałam się na żaden dyżur, bo zostały same poranne a te weekendy które są jeszcze wolne mam zajęcia.
Będę wpadać wieczorami i mogę zastąpić wieczorami.


cholera, kociarnia to nie miejsce dla seniorów :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 27, 2011 10:14 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Tweety pisze:
annakreft pisze:Wieczorny dyzur w kociarni - podwójny, Ania też przyszła.
Grzebyk ok miziak, Syrena płacze, Ibu odezwała się podczas mojej wizyty - miauknęła :) , Katka w normie oczko odrobinę lepiej.
Mamert zamordował -utopił myszkę z wczoraj, posłanko też utopił, na szczęście tylko woda, czy mogę prosić żeby ściągnąć z kaloryfera ? Zapominałam zabrać. Dostał nową myszkę, ucieka przed ręką ale głaskany natychmiast rozmrucza sie błogo :D
Filemon i Salamon zjedli, niestety jedna koopa za kuwetą, czy można ustawiać kuwetę tak jak jest teraz (długa ściana do długiej ściany klatki), wydaje mi się że wtedy nie ma problemu z załatwianiem poza kuwetę. Mokre zjedzone , suche mniej,Filemon pije dużo wody, miał dzisiaj spacerek- pilnowałyśmy z Katką każdego jego kroku, choć Katia chyba z innego powodu. Salamon bardzo osowiały, smutny, nie chciał spacerować tylko odrazu na klatkę i zeby mu dac spokój :(
Kapsel i Strong mają biegunkę, dodatkowo Kapsla przeniosłam do innej klatki (Tweety wie) bo Strong chwytał go za kark, właził na plecy i próbował dominować, mały dodatkowo sie stresował.
Nie wpisałam się na żaden dyżur, bo zostały same poranne a te weekendy które są jeszcze wolne mam zajęcia.
Będę wpadać wieczorami i mogę zastąpić wieczorami.


cholera, kociarnia to nie miejsce dla seniorów :(

Renata dzwoniła, ze dzisiaj Salomon ok, moze wczoraj miał gorszy dzień.
Ale kociarnia to naprawde nie jest miejsce dla seniora :(
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto gru 27, 2011 11:11 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

o której ktoś dziś będzie w kociarni?? mogłabym zajrzeć?? :roll:

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 27, 2011 11:12 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

a jak Kapsel i Strong ? Miałam wczoraj wyrzty sumienia że ich rozdzieliłam ale niestety "działalność" Stronga też nie pomagała Kapslowi :(

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Wto gru 27, 2011 11:22 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

nie ma dzisiaj dyżuru ale chcę wpaść wracając od Kocurii - tak około 18-18:30 będę

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Wto gru 27, 2011 11:39 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

dziewczyny mam prosbe napiszcie mi czy fip u kota daje jakies objawy poza duzym brzuchem?
jesli tak to jakie? jakie badania robi sie pod katem fipa?
i jeszcze jedno slyszalam ze fip jest nie zarazliwy bo koronawirusa fipiego maja wszystkie koty tylko u niektorych np pod wplywem spadku odpornosci mutuje i kot choruje na fip
a u innych nie
bialaczka jest podobno bardzo zarazliwa, ale test paskowy nie jest stu procent pewny to prawda?prosze o jakies info :oops:
gerardbutler
 

Post » Wto gru 27, 2011 11:45 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

gerardbutler pisze:dziewczyny mam prosbe napiszcie mi czy fip u kota daje jakies objawy poza duzym brzuchem?
jesli tak to jakie? jakie badania robi sie pod katem fipa?
i jeszcze jedno slyszalam ze fip jest nie zarazliwy bo koronawirusa fipiego maja wszystkie koty tylko u niektorych np pod wplywem spadku odpornosci mutuje i kot choruje na fip
a u innych nie
bialaczka jest podobno bardzo zarazliwa, ale test paskowy nie jest stu procent pewny to prawda?prosze o jakies info :oops:

Test PCR wysyłany do Niemiec jest raczej pewny.
Co do FIP to nikt niczego pewnego nie wie.
Weci twierdza, że jest niezaraźliwy, czemu przeczy moje doświadczenie: znam 3 domy z ogniskiem fipowym.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 27, 2011 11:49 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Annazoo pisze:
gerardbutler pisze:dziewczyny mam prosbe napiszcie mi czy fip u kota daje jakies objawy poza duzym brzuchem?
jesli tak to jakie? jakie badania robi sie pod katem fipa?
i jeszcze jedno slyszalam ze fip jest nie zarazliwy bo koronawirusa fipiego maja wszystkie koty tylko u niektorych np pod wplywem spadku odpornosci mutuje i kot choruje na fip
a u innych nie
bialaczka jest podobno bardzo zarazliwa, ale test paskowy nie jest stu procent pewny to prawda?prosze o jakies info :oops:

Test PCR wysyłany do Niemiec jest raczej pewny.
Co do FIP to nikt niczego pewnego nie wie.
Weci twierdza, że jest niezaraźliwy, czemu przeczy moje doświadczenie: znam 3 domy z ogniskiem fipowym.

ten test pcr to na bialaczke tak?czy na fip?
jesli jest podejrzenie fip to co robic?
gerardbutler
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 192 gości