Schron Wro ! Seniorzy szukają domków ! fot str 87

Dziewczyny jakie koty w schronisku do tak mniej więcej 3 lat są takie milutkie i towarzyskie i nadają się do domu z dzieckiem?

Na razie podrzuciłam Pani te w sumie jeden tylko ma mniej niż 3 lata

Kocurek półtora roku bardzo miły:
http://imageshack.us/photo/my-images/43/1002623l.jpg/

kotka 5 lat:
http://imageshack.us/photo/my-images/830/1002667j.jpg/

Kocur psot 4 lata 1205/11
http://imageshack.us/photo/my-images/842/1002749z.jpg/

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3577 ... rgach.html

Ewelinka, przepraszam, ja mam na tą chwilę pustkę w głowie,
w schronie dawno nie byłam...
w piątek tylko wyrwałam Florkę, ale byłam w takich nerwach, jak ją
zobaczyłam, że nie byłam w stanie innych kotków "przyswoić" i obfocić,
choć wzięłam ze sobą aparat...
Pamiętam tylko, że z Foxie 1107 ma się lepiej... jej pani znowu do mnie pisała, że to chyba nie jej kot, bo kolor pod bródką inny... i że nie za bardzo ma czas pojechać i sprawdzić... ech ci ludzie..., tak mnie niektórzy wkur...

Może Paula jakiegoś poleci?

Ja może będę jutro albo pojutrze, to zabiorę aparat. Mam trochę jedzonka i kocyki do zawiezienia, to zabiorę aparat ze sobą.

Spoko spróbuje sobie jeszcze przypomnieć :wink:

A ta babka ... no cóż szkoda gadać... :evil:

gabi.cezar pisze:Ewelinka, przepraszam, ja mam na tą chwilę pustkę w głowie,
w schronie dawno nie byłam...
w piątek tylko wyrwałam Florkę, ale byłam w takich nerwach, jak ją
zobaczyłam, że nie byłam w stanie innych kotków "przyswoić" i obfocić,
choć wzięłam ze sobą aparat...
Pamiętam tylko, że z Foxie 1107 ma się lepiej... jej pani znowu do mnie pisała, że to chyba nie jej kot, bo kolor pod bródką inny... i że nie za bardzo ma czas pojechać i sprawdzić... ech ci ludzie..., tak mnie niektórzy wkur...

Może Paula jakiegoś poleci?

Ja mam nowe zdjęcia ale nie miałam kiedy wrzucić. Jutro rano może mi się uda. Były przesłodkie maluchy ale pewnie ich nie ma już. Jeden z trojaczków burasków 4 miesięcznych był jeszcze. Sprawdzę rano i napiszę. Ale najlepszy jest ten 1,5 roczny biało-czarny. http://imageshack.us/photo/my-images/43/1002623l.jpg/
Mega przytulanka :ok:

paulinka116 pisze:
gabi.cezar pisze:Ewelinka, przepraszam, ja mam na tą chwilę pustkę w głowie,
w schronie dawno nie byłam...
w piątek tylko wyrwałam Florkę, ale byłam w takich nerwach, jak ją
zobaczyłam, że nie byłam w stanie innych kotków "przyswoić" i obfocić,
choć wzięłam ze sobą aparat...
Pamiętam tylko, że z Foxie 1107 ma się lepiej... jej pani znowu do mnie pisała, że to chyba nie jej kot, bo kolor pod bródką inny... i że nie za bardzo ma czas pojechać i sprawdzić... ech ci ludzie..., tak mnie niektórzy wkur...

Może Paula jakiegoś poleci?

Ja mam nowe zdjęcia ale nie miałam kiedy wrzucić. Jutro rano może mi się uda. Były przesłodkie maluchy ale pewnie ich nie ma już. Jeden z trojaczków burasków 4 miesięcznych był jeszcze. Sprawdzę rano i napiszę. Ale najlepszy jest ten 1,5 roczny biało-czarny. http://imageshack.us/photo/my-images/43/1002623l.jpg/
Mega przytulanka

No to właśnie jeden z tych co Ewelina wcześniej już podała linka :ok:

ten Pan Przytulak. Jak dla dzieci to lepiej właśnie taki trochę starszy już niż maluch, a jak taka przytulanka to tym bardziej

A teraz na przygarnijziwerzaka.pl są wyróżnione nasze Wrocławskie Koty Świąteczne :ok:

Florjance się nie udało :cry:

Zaczęła nam umierać, dostała szczękościsku, piszczała przy braniu na ręce, mimo kroplówek była mocno odwodniona, wątroba olbrzymia, znacznie wystawała spoza żeber...za późno... strasznie nam przykro, czuję się okropnie, TŻ też...

gabi.cezar pisze:Florjance się nie udało

Zaczęła nam umierać, dostała szczękościsku, piszczała przy braniu na ręce, mimo kroplówek była mocno odwodniona, wątroba olbrzymia, znacznie wystawała spoza żeber...za późno... strasznie nam przykro, czuję się okropnie, TŻ też...

oj

DZIĘKUJĘ gabi.cezar

nie ma za co... po cichu liczyłam, że u nas zostanie...
a tu taka porażka :cry:

TO WINA POPRZEDNIEGO WŁAŚCICIELA :!:

NIE Twoja porażka :!:

Szkoda Florki

gabi.cezar pisze:Florjance się nie udało

Zaczęła nam umierać, dostała szczękościsku, piszczała przy braniu na ręce, mimo kroplówek była mocno odwodniona, wątroba olbrzymia, znacznie wystawała spoza żeber...za późno... strasznie nam przykro, czuję się okropnie, TŻ też...

Gabi przytulam mocno :cry:

Dlatego pulpet w schronie to najczęściej właśnie wyrok

Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy oddając kota do schroniska.
Nie odchodziła samotna, byliście z nią do końca - Wy, a nie kto inny. Strasznie smutno... parszywy świat, a ja już nie wierze w żadne święta

tak bardzo mi przykro

brykaj kotuniu [*]

Schron Wro ! Seniorzy szukają domków ! fot str 87

Kto przegląda forum