SREBRNOWŁOSA I TRZY NIEDŹWIADKI...wątek ostatni.

kamari pisze:Ja może nie piąty miesiąc, ale nagle wszytkie portki mam przyciasne

Jest na to dobra rada - kupowanie w dziale ciążowe (gumki są rewelacyjne

).
To tak w nawiązaniu do tematu

kamari pisze:Ja chciałam wreszcie doczekać do północy, ale jak zwykle padłam
Może i dobrze. Jak mi dzisiaj rano Ominia napyszczyła za p[ozostawienie kotów na niełasce na całą dobę, to i tłumaczenia nie potrzebowałam. Moje biedne zmarnięte, głodne biedactwa...
Całą michę mięsa oddałam Cezarowi, bo panienki nie raczyły

No bo kto to widział na tyle czasu koteczki biedne zostawić :evil:

?
Jak Ty śmiałaś wogóle?
Nic dziwnego, że Omisia Ci nawrzucała.

vip0 pisze:
kamari pisze:Ja chciałam wreszcie doczekać do północy, ale jak zwykle padłam
Może i dobrze. Jak mi dzisiaj rano Ominia napyszczyła za p[ozostawienie kotów na niełasce na całą dobę, to i tłumaczenia nie potrzebowałam. Moje biedne zmarnięte, głodne biedactwa...
Całą michę mięsa oddałam Cezarowi, bo panienki nie raczyły

No bo kto to widział na tyle czasu koteczki biedne zostawić ?
Jak Ty śmiałaś wogóle?
Nic dziwnego, że Omisia Ci nawrzucała.

No tak. Moje biedactwa zostały z dwiema michami mięcha i wielką miską chrupków. Bo nie daj Boże by zgłodniały :roll:

Cezar ma dzisiaj radochę, bo dzięki nim dostał potężną porcję mięcha (przecież koty wczorajszego jedzenia nie ruszą :roll:

)

Ech, przyjemne te świeta :1luvu:

.
No cóż, moje córcie piszą, że wracają, trzeba herbatki ciepłej zrobić, ciasta pokroić...i świętować dalej

.
Wy też świętujcie, kocurki wymiziajcie i pomyślcie ciepło o tych, których już z nami nie ma...
Do później, moje kochane cioteczki, i jeszcze raz wesołych świąt :1luvu:

!

Myślimy - i o Was, i o tych, którzy odeszli.

Dobrych świąt, Małgosiu :1luvu:

Poranna rozmowa z moją młodszą córką:
- Mama, no gdzie ja mam usiąść, żeby zjeść? Wszystkie krzesła pozajmowane...-
- O matko, no to weź przełóż któregoś kota na okno i już-
- To Alusia przełożę...-
- Nie, Alka to nie, bo znowu będzie walka z Puśkiem o pufkę-
- To Punia...-
- Tak, i znowu będziesz narzekać, że ci zjeść nie pozwala-
- Dobra, to Zosię na chwilę przełożę-
- Absolutnie nie budź Zosi, bo ja nie mam siły biegać do drzwi 50 razy w ciągu godziny-
- No to Plamka wezmę...-
- Tego bidoka będziesz budzić? Dopiero sobie usnął...-
- To gdzie mam siedzieć?-
- A wiesz co, ja ci zejdę...-

Dzień dobry, cioteczki

.
Pewnie jeszcze wszyscy śpią, to tylko się przywitam i wpadnę znowu o jakiejś przyzwoitej porze :mrgreen:

.

A kuku, nie śpimy

Pyśka mi dziś pobudkę zrobiła o szóstej rano :twisted:

Dla Tych, których już ze mną nie ma....

http://www.bing.com/videos/search?q=Kin ... ORM=VIRE3#

vip0 pisze:Poranna rozmowa z moją młodszą córką:
- Mama, no gdzie ja mam usiąść, żeby zjeść? Wszystkie krzesła pozajmowane...-
- O matko, no to weź przełóż któregoś kota na okno i już-
- To Alusia przełożę...-
- Nie, Alka to nie, bo znowu będzie walka z Puśkiem o pufkę-
- To Punia...-
- Tak, i znowu będziesz narzekać, że ci zjeść nie pozwala-
- Dobra, to Zosię na chwilę przełożę-
- Absolutnie nie budź Zosi, bo ja nie mam siły biegać do drzwi 50 razy w ciągu godziny-
- No to Plamka wezmę...-
- Tego bidoka będziesz budzić? Dopiero sobie usnął...-
- To gdzie mam siedzieć?-
- A wiesz co, ja ci zejdę...-

Dzień dobry, cioteczki .
Pewnie jeszcze wszyscy śpią, to tylko się przywitam i wpadnę znowu o jakiejś przyzwoitej porze .

typowe

vip0 pisze:Poranna rozmowa z moją młodszą córką:
- Mama, no gdzie ja mam usiąść, żeby zjeść? Wszystkie krzesła pozajmowane...-
- O matko, no to weź przełóż któregoś kota na okno i już-
- To Alusia przełożę...-
- Nie, Alka to nie, bo znowu będzie walka z Puśkiem o pufkę-
- To Punia...-
- Tak, i znowu będziesz narzekać, że ci zjeść nie pozwala-
- Dobra, to Zosię na chwilę przełożę-
- Absolutnie nie budź Zosi, bo ja nie mam siły biegać do drzwi 50 razy w ciągu godziny-
- No to Plamka wezmę...-
- Tego bidoka będziesz budzić? Dopiero sobie usnął...-
- To gdzie mam siedzieć?-
- A wiesz co, ja ci zejdę...-

Dzień dobry, cioteczki .
Pewnie jeszcze wszyscy śpią, to tylko się przywitam i wpadnę znowu o jakiejś przyzwoitej porze .

Gosiu, jak idzie świętowanie?

vip0 pisze:Poranna rozmowa z moją młodszą córką:
- Mama, no gdzie ja mam usiąść, żeby zjeść? Wszystkie krzesła pozajmowane...-
- O matko, no to weź przełóż któregoś kota na okno i już-
- To Alusia przełożę...-
- Nie, Alka to nie, bo znowu będzie walka z Puśkiem o pufkę-
- To Punia...-
- Tak, i znowu będziesz narzekać, że ci zjeść nie pozwala-
- Dobra, to Zosię na chwilę przełożę-
- Absolutnie nie budź Zosi, bo ja nie mam siły biegać do drzwi 50 razy w ciągu godziny-
- No to Plamka wezmę...-
- Tego bidoka będziesz budzić? Dopiero sobie usnął...-
- To gdzie mam siedzieć?-
- A wiesz co, ja ci zejdę...-

Dzień dobry, cioteczki .
Pewnie jeszcze wszyscy śpią, to tylko się przywitam i wpadnę znowu o jakiejś przyzwoitej porze .