kamari pisze:Ja może nie piąty miesiąc, ale nagle wszytkie portki mam przyciasne
Jest na to dobra rada - kupowanie w dziale ciążowe (gumki są rewelacyjne

To tak w nawiązaniu do tematu

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamari pisze:Ja może nie piąty miesiąc, ale nagle wszytkie portki mam przyciasne
kamari pisze:Ja chciałam wreszcie doczekać do północy, ale jak zwykle padłam![]()
Może i dobrze. Jak mi dzisiaj rano Ominia napyszczyła za p[ozostawienie kotów na niełasce na całą dobę, to i tłumaczenia nie potrzebowałam. Moje biedne zmarnięte, głodne biedactwa...
Całą michę mięsa oddałam Cezarowi, bo panienki nie raczyły
vip0 pisze:kamari pisze:Ja chciałam wreszcie doczekać do północy, ale jak zwykle padłam![]()
Może i dobrze. Jak mi dzisiaj rano Ominia napyszczyła za p[ozostawienie kotów na niełasce na całą dobę, to i tłumaczenia nie potrzebowałam. Moje biedne zmarnięte, głodne biedactwa...
Całą michę mięsa oddałam Cezarowi, bo panienki nie raczyły
No bo kto to widział na tyle czasu koteczki biedne zostawić?
Jak Ty śmiałaś wogóle?
Nic dziwnego, że Omisia Ci nawrzucała.
vip0 pisze:Poranna rozmowa z moją młodszą córką:
- Mama, no gdzie ja mam usiąść, żeby zjeść? Wszystkie krzesła pozajmowane...-
- O matko, no to weź przełóż któregoś kota na okno i już-
- To Alusia przełożę...-
- Nie, Alka to nie, bo znowu będzie walka z Puśkiem o pufkę-
- To Punia...-
- Tak, i znowu będziesz narzekać, że ci zjeść nie pozwala-
- Dobra, to Zosię na chwilę przełożę-
- Absolutnie nie budź Zosi, bo ja nie mam siły biegać do drzwi 50 razy w ciągu godziny-
- No to Plamka wezmę...-
- Tego bidoka będziesz budzić? Dopiero sobie usnął...-
- To gdzie mam siedzieć?-
- A wiesz co, ja ci zejdę...-
Dzień dobry, cioteczki.
Pewnie jeszcze wszyscy śpią, to tylko się przywitam i wpadnę znowu o jakiejś przyzwoitej porze.
vip0 pisze:Poranna rozmowa z moją młodszą córką:
- Mama, no gdzie ja mam usiąść, żeby zjeść? Wszystkie krzesła pozajmowane...-
- O matko, no to weź przełóż któregoś kota na okno i już-
- To Alusia przełożę...-
- Nie, Alka to nie, bo znowu będzie walka z Puśkiem o pufkę-
- To Punia...-
- Tak, i znowu będziesz narzekać, że ci zjeść nie pozwala-
- Dobra, to Zosię na chwilę przełożę-
- Absolutnie nie budź Zosi, bo ja nie mam siły biegać do drzwi 50 razy w ciągu godziny-
- No to Plamka wezmę...-
- Tego bidoka będziesz budzić? Dopiero sobie usnął...-
- To gdzie mam siedzieć?-
- A wiesz co, ja ci zejdę...-
Dzień dobry, cioteczki.
Pewnie jeszcze wszyscy śpią, to tylko się przywitam i wpadnę znowu o jakiejś przyzwoitej porze.
vip0 pisze:Poranna rozmowa z moją młodszą córką:
- Mama, no gdzie ja mam usiąść, żeby zjeść? Wszystkie krzesła pozajmowane...-
- O matko, no to weź przełóż któregoś kota na okno i już-
- To Alusia przełożę...-
- Nie, Alka to nie, bo znowu będzie walka z Puśkiem o pufkę-
- To Punia...-
- Tak, i znowu będziesz narzekać, że ci zjeść nie pozwala-
- Dobra, to Zosię na chwilę przełożę-
- Absolutnie nie budź Zosi, bo ja nie mam siły biegać do drzwi 50 razy w ciągu godziny-
- No to Plamka wezmę...-
- Tego bidoka będziesz budzić? Dopiero sobie usnął...-
- To gdzie mam siedzieć?-
- A wiesz co, ja ci zejdę...-
Dzień dobry, cioteczki.
Pewnie jeszcze wszyscy śpią, to tylko się przywitam i wpadnę znowu o jakiejś przyzwoitej porze.
izka53 pisze:
Ja się dziś obudziłam o 9 35A koty spały nadal
, potem trochę poszły na dwór i nadal śpią
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Gosiagosia, Meteorolog1 i 140 gości