Florka po drugiej kroplówce i karmieniu strzykawką.
My kładliśmy kroplówkę na kaloryferze i sprawdzaliśmy temp. płynu na wewnętrznej stronie ręki,
tak nam doradziła wetka. Dziś wieczorem zastosowaliśmy jednak miskę z ciepłą wodą.
Florka zrobiła znowu 2 spore sioo do kuwetki. Czy to po tych kroplówkach, czy karmieniu strzykawką convem?
Poza tym dziś jeszcze gorzej grymasi przy jedzeniu, tzn. NIC nie zjadła samodzielnie, oprócz kilu lizów śmietanki.
Czy to możliwe, że tak jest najedzona tym convem? Trochę tego w nią wciskam. I teraz zasadnicze pytanie:
gdzie w takim razie jest kupa??? Od 23-go jest u nas i nie zrobiła ani grama kupy!
Acha, i jeszcze kwestia pralki. Boimy się z mężem wyprać jej kocyki, bo martwimy się, że dźwięki pralki ją zestresują
i pogorszy się jej ze zdrowiem, choć dziś użyłam przy niej suszarki do włosów i tylko zastrzygła uszami. Sama nie wiem czy ryzykować z tym praniem? Ewelinka, ty prałaś przy Lakusiu?
Ogólnie, to musimy jeszcze przeżyć "samodzielnie" jutrzejszy dzionek, a we wtorek powiem w pracy, że przyjdę później
i z rana lecimy do wetki.
Dziękujemy Wszystkim za wsparcie
