a ja się ucieszę, ze z jedzeniem nieźle i że Twoje klasówki na plus dalej nieustannie trzymam kciuki i ślę miliony pozytywnych myśli bo nic innego zrobić nie mogę i nie umiem
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...
Z Fryśką odrobinkę lepiej.. wczoraj zjadła sama, bez mojego głaskania.. Ale wieczorem znowu dostała lekarstwa, więc dzisiaj rano nawet mi się nie pokazała..
Ten strach prędko jej nie przejdzie.. trudno.. ale za to powolutku przechodzi to świństwo, które ją męczy.. chociaż ''przechodzi", to może nieco na wyrost.. ale przynajmniej nie robi się gorzej..
Kurcze tak to jest... ale najwazniejsze że jest odrobinkę poprawa... moze tak pomalutku, krok po kroku... strasznie jest ciężko męczyć zwierzę, ale jak widać chociaż minimalne efekty to przynajmniej człowiek widzi że to ma sens. Cały czas jestem myslami z Tobą i Frygą i zaciskam kciuki za zdrowie
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...
Nic nowego nie napiszę.. Poprawa jest baaardzo powolna.. jednak stała.. Strach nie mija.. Za to z jedzeniem zdecydowanie lepiej.. Cały czas podaję encortolon i unidox..
aamms pisze:Nic nowego nie napiszę.. Poprawa jest baaardzo powolna.. jednak stała..
To najważniejsze, oby tak dalej
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła
Jeszcze napiszę tutaj, bo teraz to już nie mam gdzie.. Na Paluchu siedzą dwa 'persy' - rudy i czarny.. rudego sama widziałam na stronie schroniska, o czarnym wiem od wolontariuszki.. I nic, absolutnie NIC nie mogę zrobić.. Domy tymczasowe puchatkowe się rozpłynęły.. kasy nie ma.. sama nie wezmę, bo NAPRAWDĘ nie mam gdzie.. i za co.. Jakby ktoś chciał dać chociaż DT któremuś z nich, to służę kontaktem na wolontariuszkę..
W końcu znalazłam czas i znalazłam wątek - co u Was? Jak Fryga?
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...
aamms, przepraszam jeśli gdzieś pisałaś i nie zauważyłam, skoro hemobartonelloza to czy robiłaś Fryśce odkleszczowe? mój Franek był z tego leczony na samym początku...
Franek & Rysia Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.
Z opóźnieniem, za które bardzo przepraszam, informuję, że Fryśka już duuuużo lepiej.. antybiotyk już za nami.. jeszcze cały czas dostaje encortolon, a po Świętach robimy kolejne badanie krwi.. i jeśli wszystko będzie dobrze, to powoli będziemy zmniejszać dawkę encortolonu..
rambo, nie robiłam..
Wszystkim, którzy jeszcze czasem zaglądają do mojego, coraz bardziej kulejącego wątku chciałam złożyć najlepsze życzenia świąteczne.. spełnienia marzeń i duuuużo zdrowia dla Was i Waszych kociastych..
Aż się wzruszyłam z radości, że z Fryśką lepiej!!!! I tak trzymać - i tego Wam zyczę na Święta i cały Nowy Rok - aby we wszystkich sprawach było ciągle tylko lepiej...
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...