

Shrekuś, trzymaj się .. shrek1, ty też

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agneska pisze:Dziękuję, również w imieniu moich futrzaków, za piękne życzenia. Teoretycznie mamy przerwę międyświąteczną, a w praktyce zajęć nie brakuje. Koty sprawiają wrażenie zadowolonych, że więcej czasu jestem w domu, wylegują się grupowo na rozłożonej kanapie (w pewnym momencie doliczyłam się 13 sztuk na kanapie), nawet te, które lubią się bić i sobie dokuczać.
Donek też poczuł świąteczną atmosferę i doskoczył do licznego stada na kanapie. Tylko Piotrusia wyjątkowo goni, więc ten na ogół przemieszcza się co najmniej metr nad poziomem podłogi i z dala od łobuza.
Lilka wyszła z ukrycia i też dołącza do grupy.![]()
Zabrakło Mariski i Bojownika - i mimo tłumu jakoś puściej się zrobiło. Miałam dzisiaj telefon z rewelacyjnego domu w sprawie Mariski. Szkoda... FIVowy Maluszek w łazience znowu popłakuje w samotności. Bo Karlę musiałam przenieść do łazienki na dole, ona przeraźliwie się stresuje w towarzystwie. Szkoda, że nie mogą się dogadać.
Shrek ciągle smutny. Niewiele je, czasem popłacze mi na kolanach, ale nie może się zdecydować czy mnie lubi czy nie. Chyba pojedziemy jutro do weta, bo coś się na nosie robi. Stres pewnie mu obniżył odporność, to wszystko może się do kota przyczepić.![]()
A połamaniec Narcyz zaraz po Nowym Roku musi mieć kontrolę RTG (to już będzie 6 tygodni w klatce). Zobaczymy jak miednica i kość udowa, bardzo bym chciała, żeby udało się uniknąć operacji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, puszatek, Zeeni i 1536 gości