KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 21, 2011 16:25 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

[quote="magaaaa"(...)
I chyba tylko dlatego ta stara okrutnica tak długo tam rządziła; no bo i do Boga i do partii daleko...[/quote]
Ciekawe, o ilu tu obecnych nastepne pokolenie powie tak samo.... Choroba nie wybiera, nikt nie wie, ile przyszłych zbieraczy/zbieraczek działa na miau czy dogo...

gagata1

 
Posty: 74
Od: Nie maja 18, 2008 7:34

Post » Śro gru 21, 2011 16:46 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

A ja się podzielę smutną dosyć refleksją. Bo rozumiem skąd te histeryczne ataki ARKI, czy osób związanych z Emirem... :( Do tych osób po prostu nie dociera, że - jak swego czasu napisała w "Polityce" Joanna Podgórska - skończył się czas "psich i kocich matek boskich". Że nie ma już miejsca na działalność polegającą na tym, że jakaś kobieta wyprowadza się z miasta na wieś i zakłada "przytulisko", "azyl", czy jak tam zechce nazwać takie miejsce. Że takie historie niepokojąco często kończą się tak samo - jak historia Bożeny Wahl, Violetty Villas, czy Magdy S. Bo "miłość" nie wystarcza.
Pomoc dla zwierząt powinna być daleko bardziej profesjonalna. Oparta na wiedzy o managemencie, zarządzaniu personelem, fundridsingu, reklamie, pracy z wolontariatem, pracy z ludźmi w ogóle. Nieodłączną jej częścią jest także internet, pozwalający zbierać fundusze, pokazywać ludziom zwierzęta do adopcji, ogłaszać je. Te samotne kobiety o trudnych z reguły charakterach, często zgorzkniałe przez nieustanny kontakt z psim i kocim nieszczęściem, najczęściej żyjące w warunkach na które nikt z nas by się nie zgodził - w stadzie zwierząt, brudzie, nieustannym napięciu, nie są już w stanie - nawet jeśli jeszcze nie dopadł ich syndrom zbieractwa - normalnie kontaktować się z ludźmi. Praca z wolontariatem to w takich warunkach utopia. Osoby chętne do adopcji często dostają "zjeby" na wejściu. Odchodzą kolejni współpracownicy. Zostają wyznawcy, którzy nie są w stanie sprzeciwić się guru lub mali kombinatorzy piekący swoją pieczeń na boczku.
Nie będę tu pisać o tym co ma a czego nie ma Krystyna z Emira za uszami, bo tego zwyczajnie nie wiem i mnie to nie interesuje. Napisze jednak coś, co może wydać się okrutne - Krystyno, patrząc na Magdę S. widzisz siebie za 5, za 10 lat... I podejrzewam, że stąd Twoja agresja i szokujące dość występowanie w koalicji z indywiduami typu M. Krawczykiewicz. Pisze tu gagata1, że na miau jest wielu zbieraczy in spe. Na pewno tak. Ja postawię tezę, że KAŻDA osoba prowadząca takie nieprofesjonalne w gruncie rzeczy, jednoosobowe "przytulisko" jest w grupie BARDZO wysokiego ryzyka. Nie da się pomagać zwierzętom na takich zasadach. Nie bez szkody dla nich, a przede wszystkim dla siebie samego.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 21, 2011 16:55 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Zofio, masz wiele racji. Jednak żadna z nich nie usprawiedliwiania obrażania tej starej kobiety.

gagata1

 
Posty: 74
Od: Nie maja 18, 2008 7:34

Post » Śro gru 21, 2011 16:59 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

myamya pisze:I kolejny artykuł.

- Dlaczego nie ma zdjęć zwierząt? Dlaczego obrońców praw zwierząt nie wpuszczacie do schroniska? - pytali dziennikarze.

- Możemy pomóc w szybkiej adopcji koni i kotów, mamy doświadczenie, ale naszą pomoc się odtrąca - dodawali działacze fundacji Viva! - Akcja dla Zwierząt.

Tomasz Lesień, nowy kierownik: - Jestem w schronisku od pięciu tygodni, przyszedłem zupełnie wolontaryjnie, zostawiłem swoją pracę. Robię, co mogę. Psy są czipowane, już ponad 350. W ciągu dwóch tygodni oddałem do adopcji 11 zwierząt. Jeśli ktoś chce pomóc, zapraszam.

11 zwierząt w ciągu 2 tygodni, i to w okresie największego medialnego nagłośnienia.
A powinni mieć średnią ok. 15-16 adopcji tygodniowo, żeby w ciągu pół roku teren był zwolniony. Nie wygląda to wesoło. :(

Wójt Michał Staniak: - Kiedy było źle, wszyscy chcieli pieski adoptować, teraz, kiedy się polepszyło, już nie ma tak dużo chętnych.

Dziwi mnie, dlaczego Pana Wójta to dziwi.


Czy ktoś, kto się tam wybiera osobiście, mógłby rzucić okiem na te "dzikie" koty, których tam podobno jest ok. 20? Sprawdzić, czy faktycznie to są dzikie dzicze, czy tylko dziczejące domowe koty? Na tych zdjęciach, które ktoś wcześniej wklejał, było kilka takich, które chyba łatwo by dom znalazły.


Dziennikarz tvn mówił ostatnio na spotkaniu min. z posłami, że są ludzie którzy sa w stanie przewieść i przyjąć te zwierzęta (min.600 psów, takie info jest na początku materiału)czy cos się zmieniło?rozumiem , że to tylko pogotowie dla zwierzą taką akcję chce zorganizować, bo najwyraźniej Vivę interesują konie i koty-myślicie, ze mają chętne osoby na DS czy raczej DT, hoteliki-i później będą na ich utrzymanie zbierać pieniądze?
Za czasów Pana Wyszyńskiego adopcje były na wyższym, ale podobnym ilościowo poziomie(no i brany był pod uwage okres 2 lat), nie trzymałabym się "kurczowo" terminu lipca-bo nikt go przecież nie popędza, równie dobrze może jeszcze zmienić decyzję.

@Zofia&Sasza proponowałabym zamiast obrażać ludzi, najpierw się zorientować np. w czym M. Krawczykiewicz pomaga schronisku-i jak wiesz robi to zupełnie społecznie
Ostatnio edytowano Śro gru 21, 2011 17:14 przez sosna, łącznie edytowano 3 razy

sosna

 
Posty: 86
Od: Pon gru 12, 2011 12:21

Post » Śro gru 21, 2011 17:11 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Zofia&Sasza pisze:A ja się podzielę smutną dosyć refleksją. Bo rozumiem skąd te histeryczne ataki ARKI, czy osób związanych z Emirem... :(


Histerie malo, plus atmosfere "sensacji" to wrecz uwielbiasz Ty.
Do tych osób po prostu nie dociera, że - jak swego czasu napisała w "Polityce" Joanna Podgórska - skończył się czas "psich i kocich matek boskich". Że nie ma już miejsca na działalność polegającą na tym, że jakaś kobieta wyprowadza się z miasta na wieś i zakłada "przytulisko", "azyl", czy jak tam zechce nazwać takie miejsce. Że takie historie niepokojąco często kończą się tak samo - jak historia Bożeny Wahl, Violetty Villas, czy Magdy S. Bo "miłość" nie wystarcza.
Pomoc dla zwierząt powinna być daleko bardziej profesjonalna. Oparta na wiedzy o managemencie, zarządzaniu personelem, fundridsingu, reklamie, pracy z wolontariatem, pracy z ludźmi w ogóle. Nieodłączną jej częścią jest także internet, pozwalający zbierać fundusze, pokazywać ludziom zwierzęta do adopcji, ogłaszać je.

ZAGDZA sie, inne zarzadzanie schroniskami ale NIE WKRACZANIE NA CUDZY PRYWATNY TEREN.

Jak wskazuja wymienione przez ciebie przyklady TAKICH PROFESJONALISTOW;BRAK!! GDZIE maja swoj teren, swoje schroniska aby mogli ZABRAC te zmaltretowane niby zwierzeta?!

A podstawa wszelkich dzialan jest WŁASNE ZAPLECZE, i tylko mi nie pisz o dt i hotelikach, klinikach bo to swiadczy tylko o braku profesjonalizmu, chaotycznych dzialaniach, bez planu i perspektyw,marnowaniu, tak naprawde, kasy darczyncow!!
Skok i zastraszanie starszych kobiet nie jest szczytem profesjonalizmu a szczytem chamstwa i pewnego rodzaju gangsterstwem!!
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Śro gru 21, 2011 17:14 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Jest takie jedno miejsce - baardzo profesjonalne.. WOJTYSZKI

gagata1

 
Posty: 74
Od: Nie maja 18, 2008 7:34

Post » Śro gru 21, 2011 17:15 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

gagata1 pisze:Zofio, masz wiele racji. Jednak żadna z nich nie usprawiedliwiania obrażania tej starej kobiety.

A mnie zawsze w przypadkach tych wszystkich kolejnych starych kobiet zastanawia jedno. Czemu ich "przyjaciele" (taką "przyjaciółką" Bożeny Wahl była red. Pietkiewicz z Polityki) zamiast pomóc im wywikłać się z matni, usilnie podbijają im bębenka? Uparcie twierdzą, że dana osoba powinna nadal zajmować się tym, co ja zabija (i nie tylko ją, niestety, ale i zwierzęta pod ich "opieką"). Już o tym pisałam w tym wątku, ale powtórzę - jestem święcie przekonana, że "odsunięta", "sponiewierana", "poniżona" przez nas B. Wahl ma teraz o niebo lepsze życie niż trzy lata temu. Ma czystą pracownie i sypialnię, podobno znów maluje, pod opieką ma 30, a nie 800 psów...
Co do obrażania - nie mam poczucia, żebym obrażała Magdę S. Przez Bożenę Wahl to raczej ja byłam kilkakrotnie obrażana. Choć istotnie moje uczucia wobec nich są hm... nacechowane pewną agresją? Mnie interesuje w tym momencie pomoc zwierzętom. Po to jestem na forach i po to jeżdżę do schronisk. Od zajmowania się ludźmi są odpowiednie instytucje i ich - wyżej wspomniani - przyjaciele. I jeśli w obronie zwierząt trzeba użyć środków drastycznych, acz zgodnych z prawem, IMO należy ich użyć. Od obraźliwych określeń na forach internetowych jest natomiast moderacja - należy je zgłaszać jako naruszenia regulaminu.
O a propos - mamy powyżej "przyjaciółkę" Magdy S. ;) edit - oczywiście chodzi o ARKĘ
gagat1 - Twój powyższy post to czysta demagogia. Dobrze wiesz, że ani Wojtyszki nie są profesjonalne, ani ja je za takie nie uważam.
Ostatnio edytowano Śro gru 21, 2011 17:21 przez Zofia.Sasza, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 21, 2011 17:17 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

ARKA pisze:[...]
ZAGDZA sie, inne zarzadzanie schroniskami ale NIE WKRACZANIE NA CUDZY PRYWATNY TEREN.[...]
Skok i zastraszanie starszych kobiet nie jest szczytem profesjonalizmu a szczytem chamstwa i pewnego rodzaju gangsterstwem!!

Czyli jak rozumiem jesteś za zlikwidowaniem artykułów Ustawy o Ochronie Zwierząt pozwalających na taki prywatny teren w ściśle określonych warunkach wkroczyć?
edit: Z tym że skok, a raczej SKOK jest swego rodzaju gangsterstwem to ja się akurat zgadzam, ale to chyba lekki OT :mrgreen:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 21, 2011 17:22 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Zofio, sama napisałaś wyżej "w obronie zwierząt trzeba użyć środków drastycznych, acz zgodnych z prawem" . Wkroczyc a przejąc to jest jednak różnica. A poza tym uprawiam wyłącznie demagogię

gagata1

 
Posty: 74
Od: Nie maja 18, 2008 7:34

Post » Śro gru 21, 2011 17:24 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

gagata1 pisze:Zofio, sama napisałaś wyżej "w obronie zwierząt trzeba użyć środków drastycznych, acz zgodnych z prawem" . Wkroczyc a przejąc to jest jednak różnica. A poza tym uprawiam wyłącznie demagogię

A czy ktoś przejął ten teren? 8O I po raz nie wiem już który apeluję - niech mi ktoś wyjaśni jak można "przejąć" teren będący czyjąś hipoteczna własnością???? Oczywiście poza zajęciem komorniczym i licytacją. Bo ja się zaczynam bać, że ktoś mi mieszkanie spod tyłka porwie ;)
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 21, 2011 17:42 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Zofio, to może jako specjalistka od fundraisingu, pomogłabyś Korabiewicom? Udzieliła choć paru lekcji...

gagata1

 
Posty: 74
Od: Nie maja 18, 2008 7:34

Post » Śro gru 21, 2011 17:42 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Zofia&Sasza pisze:
gagata1 pisze:Zofio, sama napisałaś wyżej "w obronie zwierząt trzeba użyć środków drastycznych, acz zgodnych z prawem" . Wkroczyc a przejąc to jest jednak różnica. A poza tym uprawiam wyłącznie demagogię

A czy ktoś przejął ten teren? 8O I po raz nie wiem już który apeluję - niech mi ktoś wyjaśni jak można "przejąć" teren będący czyjąś hipoteczna własnością???? Oczywiście poza zajęciem komorniczym i licytacją. Bo ja się zaczynam bać, że ktoś mi mieszkanie spod tyłka porwie ;)


Dokładnie to tak jakby ktoś chcacy się zajać Twoimi kotami(twierdziłby, ze jest im u Ciebie koszmarnie, a oni o nie zadbają), chciał to robić w Twoim mieszkaniu-oczywiscie gdyby był wystarczajaco interesujacy metraż, hmm no nie wiem 120m2 albo jakas pokaźna willa. Dobrze nakręconą "akcją" można nieźle zamieszać, próbować wmówić, że to jedyne słuszne rozwiązanie. Zresztą w panoramie była o tym wzmianka- o postawionym warunku przez organizacje.

sosna

 
Posty: 86
Od: Pon gru 12, 2011 12:21

Post » Śro gru 21, 2011 18:30 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Nasz ulubiony wolontariusz przemówił ludzkim głosem:

http://zyroskop.info.pl/2011/12/zwierze ... a-adopcje/

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Śro gru 21, 2011 18:43 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

sosna pisze:Dziennikarz tvn mówił ostatnio na spotkaniu min. z posłami, że są ludzie którzy sa w stanie przewieść i przyjąć te zwierzęta (min.600 psów, takie info jest na początku materiału)czy cos się zmieniło?rozumiem , że to tylko pogotowie dla zwierzą taką akcję chce zorganizować, bo najwyraźniej Vivę interesują konie i koty-myślicie, ze mają chętne osoby na DS czy raczej DT, hoteliki-i później będą na ich utrzymanie zbierać pieniądze?
(...)


Nie, nie zmieniło się, a dowiedziałam się dzisiaj, że tak powiem, z pierwszej ręki. Nie wiem tylko czy Viva! nie chce uczestniczyć w pomocy psom.

Krótko, odnośnie mojej deklaracji. Nie przekażę w tej chwili żadnych pieniędzy, nie przekażę karmy, nie teraz. Chcę zobaczyć zdjęcia, przeczytać relację osób spoza tego miejsca. Wtedy będzie to możliwe. Piszę tylko odnośnie siebie, bo obiecałam, że się skontaktuję i podejmę decyzję.

Sporo zwierząt zostało odebranych z Korabiewic w ramach interwencji, koty też. Czy ktoś dowiadywał się, czy jest potrzebna pomoc, jeśli nie finansowa, bo zwierzęta są pod opieką fundacji, to może w szukaniu domów?
Feebee
 

Post » Śro gru 21, 2011 18:55 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

myamya pisze:Nasz ulubiony wolontariusz przemówił ludzkim głosem:

http://zyroskop.info.pl/2011/12/zwierze ... a-adopcje/

Zaczął tradycyjnie, od wyzwisk?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 1395 gości