Dziewczyny, witajcie
Jestem cały czas w niedoczasie
Porządki niedokończone, bigos rozpoczęty, karp jeszcze gdzies tam pływa
Spadł pierwszy śnieg

i Gucio ma o nim podobne zdanie jak ja
Babcia Justysię pozna dopiero w pierwsze święto i będzie ją widziec przez cały dzień
A kiedy nadrobię miauowe zaległości , kiedy powrzucam Guciowe foty ?
O takim szczególe jak ubranie choinki , nie wspomnę. Choinka , zywa, ukorzeniona, stoi na ganku, a ja jestem ciekawa, czy Gucio da jej przeżyć. Misia olewała totalnie, ale młody chyba nie popuści, a ja bombki prawie wszystkie szklane mam
Eeech, chyba znów wszystko w wigilię będę kończyć. Mam wprawdzie juz dwa dni urlopu do wykorzystania, ale nie chciałam tak od razu brać, a teraz żałuję.
Czytam Was prawie codziennie , ale jak wyczytam jeden wąt, to czas mi się kończy.

Jak Wy to robicie, ze macie tyle czasu na miau przed świętami
