mimbla64 pisze:Ale skoro ma ok.30 kotów, to jak sąsiadki miałyby je rozpoznać? Poza tym mogła nie wywalić, ale kotka mogła czmychnąć. No i choroba psychiczna kobiety, dużo kotów, kojarzenie wsobne mogą tłumaczyć dziwne zachowania kotki, jeśli rzeczywiście ma ona jakieś zaburzenia zachowania.
Tyle że większość jej kotów wbrew oczekiwaniom podobno nie ma takich zaburzeń. Oczywiście brałam pod uwagę taką ewentualność, że ona może być od tej baby, ale nie wydaje mi się. Nie mam jak tego sprawdzić.
A czy ta kobieta wpuściłaby kogoś do mieszkania, żeby sprawdzić, czy Marion jest u niej?
Nie ma niestety takiej opcji, jak pisałam w przywoływanym wątku. Ona nawet gazowników i kominiarzy nie wpuszcza, co zaowocowało w tym roku odcięciem mediów.
Jak najbardziej jestem za powiadomieniem służb czy organizacji, które zrobią z sytuacją u niej porządek, abstrahując od Marion.