Wątek tymczasów. Iskierka s.7. w DS s.91

[Ja-Ba]

Ze względów technicznych otrzymałam zdjęcie Córeczki i Czarodzieja na maila

Patrzcie, podziwiajcie i zakochajcie się w tej parze

Coś przecudnego po prostu.

W wątku o temacie "kot i dziecko" pisałam kiedyś jak z kotem chowała się moja córka, jak rudy Mućko mojej Teściowej delikatnie układał się przy maleńkim niemowlęciu, jak potem, gdy podrosła i na czworaka usiłowała go dopaść - wykazywał się świętą cierpliwością w stosunku do niej, a gdy już nie dawał rady - potrafił błyskawicznie poprosić nas o wypuszczenie go na ogród...

[Ja-Ba]

Gdy Rodzicom czasu brak....



przepraszam za ot ale nie mogłam się oprzeć

to rok 1992; Łatuś [i], Isiu [i] i nasz najmłodszy syn Piotr

[Poddasze]

Cudne zdjęcia

[vega013]

Przyszłam się przywitać i przedstawić. Mam pół roku, na imię mi Julka.

Pozdrawiam serdecznie

Julia


Kliknij miniaturkę

[delfinka]

Wpadła na swój wątek, ponieważ w porę się zorientowała, że właśnie piszę posta nr 8000, równiusieńko

A poza tym szukam na już!!! ds/dt dla małych kociątek, których matkę muszę za parę godzin odłowić na sterylkę.
Zrobiłam wątek i proszę o wsparcie, choć wiem, że czasu jest koszmarnie mało.
Mogłam na ten pomysł wpaść wczoraj wieczorem, gdy tylko się dowiedziałam.


Vega, proszę nam wybaczyć, na pewno przyjedziemy poznać Julkę osobiście
Nota bene - ona wygląda dokładnie jak Miłka

[delfinka]

Przelotnie znalazł się u mnie tymczasik, czarny, 2-miesięczny, z problemami ocznymi.
Przedtem tymczasował przez parę dni u felin we Wrocku, ode mnie pojedzie pod Siedlce
viewtopic.php?f=1&t=127731&start=600

Od razu nazwałam go Blackie, na co natychmiast zareagował
mądry dzieciaczek, z zadatkami na adhd
Proszę zauważyć, że ostatnie z tych zdjęć przedstawia Zwycięzcę - udało mu się upolować tego potfora na sprężynie
Z Logisiem zaprzyjaźnił sie od razu i gdy nie śpią i nie jedzą, to szaleją jak dwa szatany

[felin]

Dziubuś malutki przynajmniej ma z kim szaleć, bo u mnie tylko Ole byl zachwycony nowym kolegą. Reszta skladu wyraźnie odetchnęla, kiedy pojechal

Rozrabiać i jeść to on lubi bardzo

[delfinka]

U mnie wszystkie zrobiły inspekcję, poza najmłodszym miotem, rzecz jasna,
i żadne nawet nie fuknęło na niego
I podobnie jak u Ciebie, tylko jeden kot bawi się z nim, Logo. Cała reszta zaczyna być spłowiałymi futrami
Te najmłodsze też pewnie chętnie by poganiały, ale jeszcze nie mają odporności, a Blackie jednak herpesa rozsiewa

[delfinka]

Mały Blackie to już stara historia,
pojechał na ten tymczas,
szkoda mi kociaka, ale dzięki niemu zdobyłam nowe doświadczenie,
a to jak wiadomo bezcenne.


Natomiast życie nie znosi pustki, więc kolejne sprawy i wydarzenia wpychają się,
wrzeszcząc: ja, ja, ja teraz !!!
Tak szybko się wszystko dzieje, że nie nadążam pisać.

[delfinka]

Po Blackim były kocięta Langusie, malutkie, śliczne.



Wszystkie szczęśliwie w nowych domkach.
Przyznam, że kiepsko mi idzie zbieranie informacji o maluszkach,
dobra natomiast wiadomość jest taka,
że udało się umieścić je w ilości 2+3 w dwóch zaledwie domkach.
Niedługo będę u trójeczki panienek.
Miały swój wątek viewtopic.php?f=1&t=134883

[delfinka]

A`propos odwiedzin, to wreszcie po 2-ch latach wybrałam się w odwiedziny do Śnieżynki
Opiekunka ma już 88 lat, ale zdrowie jej dopisuje
Ciągle mi powtarza, że ta kotka jej życie uratowała, uradowała, że kocha tę kotkę,
że kotka panią...
To wszystko jest prawda! Obie dziewczynki są bardzo ze sobą szczęśliwe

Koteńka rozkwitła. Gdy ją odwoziłam do starszej pani, była szacowana na ok. 14 lat.
Po tych dwóch ostatnich latach mocno się poprawiła , ale też poprawiła się jej sierść, jest teraz aksamitna, błyszcząca, nie sypie się puchem
Tu Śnieżynka po znalezieniu i w swoim domku (niestety zdjęcie wyszło nie najlepiej)



Uploaded with ImageShack.us

[Bazyliszkowa]

Pamiętam poszukiwania domu dla Śnieżynki.
Cieszę się, że i Opiekunka, i koteczka mają się dobrze.

[delfinka]

cudna kocia.
I cudny widok, gdy dwie staruszki siedzą obok siebie i się wzajemnie podpierają
Obiecałam wpadać częściej, bo to rozrywka dla Pani , a kotce przyda się od czasu do czasu przeczyszczenie uszek

[delfinka]

Porządki na Kolonii Staszica ruszyły jesienią ostro.
Złapane 5 Langusiątek.
Złapana ich ciotka (matka zaginęła), przy okazji w przelocie inna kotka. Obie ciachnięte, a na te okoliczność odkurzyłam szpitalik.
Dwa kocury złapane, puszczone nienaruszone.

Potem kolejna ostra jazda: łapanie 3 kociaków, 2 pełne wieczory i późne wieczory. Wreszcie udało się. To dzieci Córki Prezydenta. Króciutko je trzymałam w szpitaliku, bo pewna młoda dzielna osoba zabrała całą trójkę, aby się nimi zaopiekować.
Potem udało się złapać Matkę Prezydenta! To ogromny sukces, bo kotka niełapliwa, w chronicznej ciąży, polowałam na nią od 3 lat. Tego samego dnia złapałam jej córkę, Córkę Prezydenta.
Obie wyglądały niemal jak bliźniaczki, marmurkowe śliczne nieduże, ale za to z charakterem - dokładnie, codziennie, demolowały swoje klatki. Oj, na długo je zapamiętam.

Bilans: spośród czterech złapanych kotek 3 były ciężarne!!!! Ósemka kociąt w domach.
Do wiosny mam nadzieje mieć spokój, kieszeń też powinna odpocząć.

[delfinka]

Muszę odnotować że pabianicki Enterek jest już w swoim domku
Daleko, aż do Elbląga odwieziony.
Do mnie przybył z imieniem Pirat, nie reagował, za to wykazał zainteresowanie imieniem Enter i tak zostało.
Natomiast w nowym domku, po kilku dniach obserwacji zmieniono mu imię na Pan Sowa i od razu je zaakceptował Zadziwiające
Jest szczęśliwy, ma to czego chciał, czyli dom z ogrodem.
Niech mu będzie i niech mu będzie szczęśliwie