Ja sie dzis dowiedzialam ze moja firma ma problemy finansowe i nie wiadomo czy po swietach bede miec dokad wracac.
Jutro wyplaca mi te pare groszy za grudzien....
Potem w skrzynce czekala na mnie koperta z wyrownaniem za prad....
Nie bede moze cytowac tego, co padlo w drodze miedzy kuchnia a lazienka.
Na schodach spotkalam Wariatke spod 9 vel Nadwrazliwa. Szla z gory ja wchodzilam rozmawiajac przez telefon. Ale to nic, bo nawet jak rozmawiam to mozna mnie zaczepic

zaczepila. Przeprosilam kolezanke i patrze na nia a ona z tekstem "Magda przekaz temu swojemu DJowi zeby glosniej puszczal muzyke bo oszczedze na pradzie i sobie muzyki od razu poslucham" Niby wyluzowana ale widze ze gul jej skacze... Niewiele myslac odpalilam "Nie ma sprawy, dziekuje, przekaze na pewno, a pani moze zrobic liste ulubionych kawalkow to bedziemy puszczac ze specjalna dedykacja". Mina nadwrazliwej - bezcenna
Stanelam pod drzwiami i faktycznie, bylo slychac muzyke z kuchni. Glusniej leci "1 z 10" u polgluchych Starszych Panstwa - ale oni nie sa DJami
Poszlam na ploty do sasiadki spod 6, zrobila pizze, poklachalysmy, o wszystkim i niczym, posmialysmy sie - posluchalam fajnej koreanskiej muzyki i wrocilam do domu. Chwile potem sasiadka wpadla z kawalkiem pizzy i nas poczestowala
Potem wyszlam z psem na spacer i Ada, chyba halny wieje bo wszyscy jacys podminowani.
Kiepsko spalam ja, TZ, sasiedzi tez narzekali na sen.
Ale wiecie co, zycie jest piekne

To tylko kurna chwilowka. Przejdzie, pojdzie i niewroci.
Nie dajcie sie dziewczyny. Nie dajcie sie!!!!
Lacze sie z Wami jutro, vil, Bolkowa i wszystkie potrzebujace.
dobranoc
