Przepraszam - wiem, że prosiłam o usilne szukanie DS dla Malutkiego, ale nie potrafię go oddać

To znaczy ja jeszcze umiałabym jakoś sobie wytłumaczyć, że tak będzie lepiej dla niego, ale w momencie, gdy moja córka, która najbardziej oponowała przeciw braniu jeszcze jednego kota, teraz jest gotowa bronić go własną piersią... Jako nie mogę

. Zwłaszcza, że wciąż jeszcze czekamy na wyniki biopsji,które oby był dobre. Zwłaszcza, że Malutki odprężył się wreszcie i prawie nigdy już się nie chowa, tuli się do Ali i do mnie tak, jakby jego życie od tego zależało... Nie mogę i nie potrafię. Oddałam już wiele kotów do DS, bo były u mnie tylko na tymczasie, ale jego nie dam rady. Mam nadzieję, że mi wybaczycie i pozwolicie go zachować. Jeśli możesz, proszę przekaż mi nr telefonu do pani - zadzwonię i przeproszę, wytłumaczę na ile to możliwe, bo ten kot ukradł serca nasze - moje i Ali, zgadza się z rezydentkami i tymczasami (które oby jak najszybciej znalazły domy, nawet Julinka, z którą rozstanie będzie trudne) i od sama nie wiem kiedy z kolejnego tymczasa,którego się kocha i o którego się dba, stał się członkiem naszej rodziny.