Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

drapaczek bardzo przypadł tej dwójce do gustu. Myślę że spokojnie wystawią mu opinię na 5. Fajnie się drapie, fajnie się pod nim chowa i fajnie się na nim leżakuje.
Eh, tak sobie zaczęłam dziś przeglądać stare i jeszcze starsze wątki...nutka sentymentalna się wkradła...

Dziękuję bardzo CatAngel za ogłoszenia dla Zygzaka i Zazulki. Całe 130 ogłoszeń!!! 130 możliwości że ktoś przeczyta o dueciku. Mam nadzieję że domek się znajdzie. Najwyższa pora na przeprowadzkę w sumie. Tak bym chciała żeby na Gwiazdkę Z&Z zamieszkały już we własnym domku.

Na razie sobie mieszkamy w trójkę, Zazulka zaczęła sikać na dywan. Na szczęscie udało się w miarę uratować podłogę, ale i tak dzisiaj znów plama na dywanie. A tu czeka mnie 3dniowe szkolenie w przyszłym tygodniu i aż się boję myśleć co będzie. Czeka ją badanie moczu i krwi zapewne, jak tylko się uda mi zorganiozować, bo strasznie dużo ostatnio pracy w pracy, ogólnie męcząco i śpiąco.

Moj Bursztynek w domu coś się niezbyt dobrze czuł ostatnio. Muszę się wybrać po kolei z całą ekipą na badanie krwi. Mgiełka całkowicie zaaklamatyzowala się w stadku, lubią się ze Zefirkiem. Gdyby mnie było stać na 3 koty to chyba bym się poważnie zastanowiła nad zostawieniem Mgiełeczki. Jest taka pocieszna, wesoła i zrobiła się z niej nakolankowa przytulanka.
Niestety Czesia nie umie przekonać się na kotów i musi mieszkać na zimnym strychu

Z innych wieści... moje autko nie przeszło przeglądu technicznego

Troszkę się czuję uziemiona, teraz mam blisko do weta w razie czego, ale na przełomie roku czeka mnie i koty kolejna przeprowadzka...a z tego co się zorientowałam to w pobliżu weta tam nie ma. Lipa normalnie.

Przy okazji zapraszam na kolejną porcję biżuterii. Coś od czasu do czasu stworzę, więc może się komuś coś spodoba.
viewtopic.php?f=20&t=136745

I kilka zdjęć

nie ukrywam że to jeden z moich ulubionych modeli -Zygzak :1luvu:

Zazulka

i znow Zygzak, niewyraźnie niestety, ale taki jest słodki w swoim ulubionych koszyczku.

i

rzadko goszcząca ostatnio na wątku- Mgiełeczka.

Znowu przeprowadzka? Znowu zmiany... mam nadzieję, że na lepsze :ok:

Szkoda, że autko odmówiło współpracy - zawsze to łatwiej z samochodem jednak.
Z i Z są urocze - mam nadzieję, że się ktoś w nich szybko zakocha, bo to wyjątkowa okazja

Pozdrawiam
M.

Mgiełka wygląda tu jak pluszaczek, wszystko ma takie okrąglutkie puchate :1luvu:

Bo to własnie cała Mgiełka...troszkę jej przybyło tu i ówdzie od czasu jak do mnie trafiła. Ale biega i skacze nadal jak mały kociaczek i uwielbia się bawić.

Bursztynek miał badania krwi i moczu, poza kryształkami wszystko wyszło w normie a Bursztynek niestety nadal ma jakieś problemy. Zbyt często wymiotuje. Teraz będzie qoopka do badania i rtg, bo to nas niepokoi. Jest czasami taki smutny, widać że ma dni kiedy się gorzej czuje.

Dziś był pierwszy telefon w sprawie kolorowego dueciku...ale odpada...pani chciała po koty przyjechać z kartonem...chyba się odzwyczaiłam od rozmów z ludziami....
Zygzak i Zazulka jakoś przeżyły moją trzydniową nieobecność z powodu szkolenia. Tylko strasznie stęsknione były, jak wróciłam to wręcz na mnie napadły i mruczeniu nie było końca.