RTOZ KAN! PILNIE dt/ds/$$$! KRACH FINANSOWY W KAN!! POMOCY!!

Hanulka pisze:taki.... los bezdomniaków...

To nie los bezdomniakow, a glupota, bezmyslnosc, okrucienstwo co niektorych osobnikow nazywajacych sie ludzmi :evil:

Dzisaj kot/pies jutro czlowiek, bo skoro sie udalo ze zwierzeciem (kary nie bylo) to z czlowiekiem tez sie uda.

I nawet nie wiadomo jak takiego nazwac, bo napewno nie zwierzeciem, zwierze nie zabija z przyjemnosci, checi zabysniecia przed kumplami, z glupoty, bezmozgowia czy okrucienstwa. Zwierze zabija bo sie broni lub musi jesc.

wiem, ciężko mi bardzo, na pewno faciowi nie odpuszczę... :evil:

Hanulka pisze:wiem, ciężko mi bardzo, na pewno faciowi nie odpuszczę...

Ty nie odpuscisz, ale "wymiar sprawiedliwosci" juz tak :twisted:

ninakiler pisze:
Co racja to racja... bo u nas gdzie nie stoi woz straży miejskiej czy policja, to piją kawę... ale polazic kolo bloków to nie ma kto... a mysle ze takie obchody moglyby powstrzymac te wybryki wandali... ktorym ja z kolei urwalabym co innego zamiast ogona...

Parę dni temu tez mialam dziwną sytuacje.. bo u nas w piwnicach tez mieszkają bezdomniaki.. sąsiedzi z bloku i ja dokarmiamy je... no bo co zrobic. Niedaleko jest szkola liceum. Wychodze sobie rano do miasta...idzie czworka licealstow 2 dziewczyny i dwoch chlopakow... wedrują za moj blok, bo z drugiej strony jest mur wiec to swietna kryjowka na popalanie papierosow czy wagary, a tam zazwyczaj siedzą kotki. Minęlam ich i sie obrocilam jak wchodzili za bloki... i co... peirwsze co zarejestrowalam to ze jeden podniosl kamien i sie zamachnął No to ja w krzyk: "Ejjjj" odrwrocili sie...wiec nie wytrzymalam i zaczelam sie drzec na nich. Ja sama zero ludu wokolo... ale co tam. Powiedzialam ze zadzwonie na policje albo pojde do szkoly do dyrektora jak ich jeszcze raz zobacze. Nic sobie z tego nie zrobili... naklnęli na mnie i sie zmyli Ale nie odpuszcze. Zawsze obzerwuje okna jak tylko slysze jakies dzwieki.

Nina, pogadac z dyrektorem nie zawadzi, skoro jest takie miejsce gdzie sie mlodziez zbiera i glupoty jej do glowy przychodza to chyba szkola powinna o tym wiedziec. Czy zareaguje to inna sprawa.

Ech, az chcialobys ie westchnac, 'za moich czasow'

kociamysza pisze:
Hanulka pisze:wiem, ciężko mi bardzo, na pewno faciowi nie odpuszczę...

Ty nie odpuscisz, ale "wymiar sprawiedliwosci" juz tak

się zobaczy.. możem ja berdziej dotkliwa?? mam nadzieję....

Hanulka pisze:
kociamysza pisze:
Hanulka pisze:wiem, ciężko mi bardzo, na pewno faciowi nie odpuszczę...

Ty nie odpuscisz, ale "wymiar sprawiedliwosci" juz tak

się zobaczy.. możem ja berdziej dotkliwa?? mam nadzieję....

Karkowcow najmiesz? :mrgreen:

Tez wyjscie, oni zazwyczaj lubia zwierzaki

kociamysza pisze:
Haniu, dotarla piersiowka i dodatek, bardzo fajowski wisi na honorowym miejscu na lodowce. Ja wprawdzie Bieszczad nei znam, ale chlopaki wloczyli sie po tamtych stronach.

kociamysza pisze:
ninakiler pisze:
Co racja to racja... bo u nas gdzie nie stoi woz straży miejskiej czy policja, to piją kawę... ale polazic kolo bloków to nie ma kto... a mysle ze takie obchody moglyby powstrzymac te wybryki wandali... ktorym ja z kolei urwalabym co innego zamiast ogona...

Parę dni temu tez mialam dziwną sytuacje.. bo u nas w piwnicach tez mieszkają bezdomniaki.. sąsiedzi z bloku i ja dokarmiamy je... no bo co zrobic. Niedaleko jest szkola liceum. Wychodze sobie rano do miasta...idzie czworka licealstow 2 dziewczyny i dwoch chlopakow... wedrują za moj blok, bo z drugiej strony jest mur wiec to swietna kryjowka na popalanie papierosow czy wagary, a tam zazwyczaj siedzą kotki. Minęlam ich i sie obrocilam jak wchodzili za bloki... i co... peirwsze co zarejestrowalam to ze jeden podniosl kamien i sie zamachnął No to ja w krzyk: "Ejjjj" odrwrocili sie...wiec nie wytrzymalam i zaczelam sie drzec na nich. Ja sama zero ludu wokolo... ale co tam. Powiedzialam ze zadzwonie na policje albo pojde do szkoly do dyrektora jak ich jeszcze raz zobacze. Nic sobie z tego nie zrobili... naklnęli na mnie i sie zmyli Ale nie odpuszcze. Zawsze obzerwuje okna jak tylko slysze jakies dzwieki.

Nina, pogadac z dyrektorem nie zawadzi, skoro jest takie miejsce gdzie sie mlodziez zbiera i glupoty jej do glowy przychodza to chyba szkola powinna o tym wiedziec. Czy zareaguje to inna sprawa.

Ech, az chcialobys ie westchnac, 'za moich czasow'

Jasne ze nie odpuszcze... bo to sie w glowie nie miesci :evil:

kociamysza pisze:
Bianco, to bylo ponad pol roku temu, czas tak szybko umyka

Ech, kocie zycie...

Najbardziej mi szkoda tych, które nocują na żywopłotach, skwerku albo na betonie pod zamkniętym piwnicznym oknem.

dokladnie...
U nas w blokach na szczescie ludzie otwierają okna do piwnicy... bo wiedza ze kotki tam sypiają no i dokarmiamy je... ale przeciez jest tyle bezdomniakow...ktore nie maja tyle szczescia i to nie tylko tyczy sie Radomska :cry:

A tu taka mała prywata radomszczańska :oops:

: http://www.siepomaga.pl/r/radomskokan

Zajrzyjcie proszę!!! Taka mała akcja charytatywna dla RTOZ KAN RADOMSKO :1luvu:

ja zajrzałam, zajrzę jeszcze po świętach :kotek:

pluskwa6 pisze:ja zajrzałam, zajrzę jeszcze po świętach

A ja do znudzenia przypomnę o klikaniu :mrgreen:

(Bo jakiś czas coś nie działało, ale juz jest ok)

http://www.organizacjepozytku.info/2/

Druga strona jest dobra, ale pierwsza byłaby jeszcze lepsza :roll:

Nie wiem czy ma szansę przełożyć się na wymierną pomoc dla KAN, ale ktoś tam pewnie zaglądnie zanim zdecyduje komu przekazać 1%, a nuż wybierze właśnie RTOZ :roll:

A dla nas wysiłek żaden, trzeba tylko pamiętać codziennie (dla niewtajemniczonych, można klikać raz na dobę), albo ustawić jako stronę startową to się samo przypomni :mrgreen: