Szalony Kot pisze:Już lepiej inwestować w biotynę, olej rybi, taurynę, wit A+E... betaglukan póki co dla mnie jest wielkim rozczarowaniem

Inwestuję. Moje koty są b.dobrze odżywione (mięso+sucha karma Orijen rybna i drobiowa + RC outdoor, exigent, kitten) i codziennie dostają suplementy (tabletki amino-biotin, pet calcium, taurynę i lecytynę), więc nie jestem w stanie ocenić ozdrowieńczego wpływu diety. One jedzą kurę nie wtedy, gdy zdechnie...

To żart, oczywiście.
A tak serio, to w wielu lecznicach, wielu weterynarzy polecało mi beta glukan. Również dla podwórkowych kotów, i nie czułam się naciągana. Oczywiście można podać bardziej spektakularny w działaniu Zylexis, ale tu koszt jednego zastrzyku to ok.50-60zł. Też stymuluje odporność.
Nigdy nie oczekiwałam, że beta glukan uzdrowi mi kota, nie przeceniam jego roli, ale też nie neguję potencjalnie pozytywnego efektu WSPOMAGAJĄCEGO. Jest tani i banalny w podawaniu kotu...
Meg, doczytałam i protestuję!
KartoFel zawitał w domu jako FELEK!