
U nas także trzeba będzie rozpocząć regularnie mycie tego ob*rańca. Wstyd przed znajomymi

A propos znajomych, dziś około 4rano słyszę chrobotanie klucza w zamku i najgłośniejsze na świecie:
- Ciiiiiiiiii! Cicho bądź!
Tż wraca w stanie mocno wskazującym i do tej pory śmierdzącym z kolegą z "grilla" (wczoraj cały dzień padało

Wchodzą i słyszę:
- Zobacz, to jest Maniuś z Lublina, a to jest Stefan z Grecji!
- Pier***!
- Nie pie****e! Z Grecji jest! A teraz musisz je pogłaskać, bo nie będą Cię lubić!
Na szczęście dalsze rozmowy były na trochę wyższym poziomie

Koty nowego kolegę polubiły, ale mamy znajomych na których Stefan syczy i paca łapą przy próbie kontaktu. Czy to oznacza, że są jacyś hmmm nieteges? Czy wasze koty też tak mają, że uznają tylko 'wybranych' spośród waszych znajomych?