Mysza pisze:MariaD pisze:Mysza, mnie Jurka przy zastojach u Sońki z jedynakiem Edkiem poradził, oprócz masowania - okłady ze zbitych tłuczkiem (by puściła sok) liści kapusty pod ceratką. Tyle ile kotka wytrzyma, 3 x dziennie.
Kremusiku - przybieraj ładnie.
i taką utłuczoną kapuścianą papką okładać?
Nie papką, to ma być liść kapusty lekko walnięty tłuczkiem - tyle że by go tak troszkę rozdyźdać - najstarszy ( i najbardziej skuteczny!!) sposób na zastoje u kobiet karmiących. Druga rzecz to masaż pod ciepłym prysznicem - noo ale w kotki przypadku może nie zadziałać:-)
Dwójkę moich dzieci karmiłam średnio 14 miesięcy, także wiem co piszę. I moim zdaniem to liść nie przez ceratkę tylko na gołego cycucha. Ma być chłodny!