Re: Moje kocistosci - wpadka

[casica]

Siean
przykro mi bardzo

[taizu]

Przykro mi...
Kotsiu

[Siean]

Przepraszam. Zalatana jestem na maksa, bo spraw na głowę nabrałam. Koty, pies, dom... Rodzice chorowali... nie miałam czasu i pomysłu, by pisać. Ale dziś... po prostu chciałam ją pożegnać...

[Siean]

Ech...

Ledwie pożegnaliśmy Milusińską, a rozchorował się Lulek. Kocurzysko zawsze było trochę niekształtne, jakby coś w środku go rozpychało, ale robione wiosną USG nie wykazało niczego poza zwałami tłuszczu. Bo Lulu wyznawał zasadę, że miska może być tylko pusta, a jeśli jest pełna, trzeba ją zamienić w pustą. Jadł i tył.
Ale ostatnio miał kiepski apetyt i zapalenie dziąseł... Podleczyliśmy, potem miał wyczyszczoną paszczę... ale nie odzyskał apetytu... A brzuch zwisa jakoś dziwnie.

Wczoraj na badaniach wyszedł chłoniak.

Ech...

[casica]

Ale niektórym kotom się udaje

Wiesz, że faktycznie zaczynam się bać widząc nowy wpis w Twoim watku

[Siean]

Przepraszam...
Zwykle nie mam czasu, by pisać, podczytuję tylko...

[casica]

Nie, nie przepraszaj, tylko tak się dziwnie składa

[taizu]

Pozdrawiamy
i

[Siean]

Dzięki...
Na razie Lulek ma jeszcze apetyt. Mniejszy niż kiedyś, ale ma. Podkarmiamy go więc i rozpieszczamy. A potem... Cóż, się okaże. Wiadomo tylko, że nie będziemy go operować - wyraźne pogorszenie nastąpiło po tym czyszczeniu zębów. Nie, żebym teraz żałowała, że miał zabieg, bo przecież bolące zęby były dodatkowym dyskomfortem, ale fakt pozostaje faktem - stan kota po zabiegu się pogorszył. W jednym oku ma wylew, wg okulisty typowy właśnie dla chłoniaków.

Reszta towarzystwa się trzyma...

[Maryla]

w jakim badaniu to wyszlo?

bo ja mam ciagle w pamiecie wynik badania USG Timona, sprzed 2,5 lat w ktorym wyszedl chloniak na jelitach i nerce
po pol roku juz nie

ale wiadomo, kazdy przypadek jest inny

[Siean]

Na USG.
Lulek schudł, ale tylko w obrębie grzbietu - brzuch, zaraz za żebrami, przypomina piłkę, a dalej jest znów miękki i obwisły. Badanie USG wykazało zmiany w nerkach i wątrobie, ale wg. lekarza były to pozostałości po działkowym życiu. Natomiast na jelicie cienkim jest... coś. Jakieś rozrosty, które spłaszczyły jelita. No i to oko...
W poniedziałek mama idzie do onkologa. Może coś doradzi popyszcznego...

[Maryla]

u nas tez wyszlo na USG
onkolog nie zdecydowal sie na leczenie, bo Timon ma FIV i bialaczke
i w sumie dobrze wyszlo
byl leczony sterydami
w sumie caly czas cos mu jest (teraz ma narosla w paszczy) ale zyje

[Siean]

Dzięki!
Poproszę mamę, by zasugerowała coś wetowi. Wiem, że niby się nie powinno, ale...

[Siean]

Lulek odszedł.

Początkowo była poprawa, kot chętnie jadł, pił, bawił się... Wylew w oku zniknął, wchłonął się i oczy wróciły do normy. Zupełnie normalne, szczęśliwe kocisko było.
Trzy dni temu miał jakiś atak. Bezwładna jedna łapa, przykurcz karku, jedna źrenica powiększona, oczopląs... Mama nie zgodziła się, by przyszedł wet. Bo kot reagował, jak się ktoś w pobliżu poruszał, bo próbował wstawać, jeść i pić.
Dziś w nocy przyszedł drugi atak.

Mama jest roztrzęsiona nerwowo na maksa, byle co jest pretekstem do wybuchu płaczu i krzyków.
Ja się zastanawiam, w imię czego tak się upierała, by męczyć kota.

[casica]

Przykro mi bardzo

Lulek, koteńku [']