Dwie baby i dwa rude...i kolorowa Mikusia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 13, 2011 11:20 Re: Dwie baby i dwa rude...

Hejka :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 13, 2011 12:00 Re: Dwie baby i dwa rude...

Cześć Danusiu :P jednak wstałaś :lol: Coś mi dzisiaj zimno. Aż się boję jak to będzie jak przyjdą mrozy :roll: Dzisiaj mamy słonko a i tak mi zimno. A około 14 muszę jeszcze wyskoczyć do domu i nakarmić Filonka. Ciągle musi dostawać obiad. Teraz trochę to kłopotliwe. Ale mówi się trudno. Bez obiadku zaraz traci wagę i tylko widać jego wielkie oczy i uszy. Cały pyszczek mu się wydłuża. I nawet jak ma chrupki, to obiadek musi być. Ale jaki jest kochany jak się pojawiam. Tuli się, mruczy i pogaduje do mnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 13, 2011 14:55 Re: Dwie baby i dwa rude...

Dzisiaj dziadek (mój tata :mrgreen: ) poszedł nakarmić kociaki. Filon zaraz go cieplutko powitał :lol: :lol: Mądry koteczek, wiedział po co dziadek przyszedł :wink: Oby tylko jadły. Bo nie zawsze chcą jeść od osób "trzecich".
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 13, 2011 15:03 Re: Dwie baby i dwa rude...

tosiula pisze:Dzisiaj dziadek (mój tata :mrgreen: ) poszedł nakarmić kociaki. Filon zaraz go cieplutko powitał :lol: :lol: Mądry koteczek, wiedział po co dziadek przyszedł :wink: Oby tylko jadły. Bo nie zawsze chcą jeść od osób "trzecich".


O to fajnie ,że masz tatę pod ręką :ok:
a koteczki jak zgłodnieją to zjedzą :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 13, 2011 15:03 Re: Dwie baby i dwa rude...

tosiula pisze:A w sobotę byłam się ukulturalniać. Koncert Michała Bajora. Uwielbiam tego faceta. Jest genialny. Jego interpretacje i barwa głosu jest rewelacyjna. Mogłabym całą noc siedzieć w teatrze i go słuchać :1luvu: Takie oderwanie od codzienności i to bez zabijania na ekranie. Cud prawdziwy :lol: Nawet TZ, który jechał na koncert z dziwną miną ( :mrgreen: ) wyszedł z sali zachwycony. A najbardziej ucieszył mnie widok dwóch dziewczynek 11-13 lat. jednak będą następni do słuchania. To może i poezja przetrwa :ok: :ok: :ok:

Tosiulka zaglądam co u was i czytam... Ja jadę na ten koncert w sobotę :)
Płytę juz mam ;)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto gru 13, 2011 15:48 Re: Dwie baby i dwa rude...

villemo5 pisze:
tosiula pisze:A w sobotę byłam się ukulturalniać. Koncert Michała Bajora. Uwielbiam tego faceta. Jest genialny. Jego interpretacje i barwa głosu jest rewelacyjna. Mogłabym całą noc siedzieć w teatrze i go słuchać :1luvu: Takie oderwanie od codzienności i to bez zabijania na ekranie. Cud prawdziwy :lol: Nawet TZ, który jechał na koncert z dziwną miną ( :mrgreen: ) wyszedł z sali zachwycony. A najbardziej ucieszył mnie widok dwóch dziewczynek 11-13 lat. jednak będą następni do słuchania. To może i poezja przetrwa :ok: :ok: :ok:

Tosiulka zaglądam co u was i czytam... Ja jadę na ten koncert w sobotę :)
Płytę juz mam ;)

JAK MIŁO CIĘ WIDZIEĆ :lol: :lol: :lol:
Myślałam, że nie zaglądasz już do Rateuszka. A on taki miziak ostatnio. Niestety również w nocy :? Podchodzi i sprawdza czy śpię. Jak otworzę oczy, to zaraz pcha się z łepetynką do głaskania. Jak udaję, że śpię to kładzie się obok i czeka kiedy się obudzę, trącając mnie ryjkiem co chwila. W końcu usypia :1luvu: :1luvu: :1luvu: Jakby nie było to dzieje się o 2-3 w nocy :evil: Potem śpi cały dzień, a ja idę do pracy :evil:
A koncert rewelacyjny. Warto jechać. :ok: :ok: :ok: Miłego wieczoru :ok:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 13, 2011 15:52 Re: Dwie baby i dwa rude...

Danusia pisze:
tosiula pisze:Dzisiaj dziadek (mój tata :mrgreen: ) poszedł nakarmić kociaki. Filon zaraz go cieplutko powitał :lol: :lol: Mądry koteczek, wiedział po co dziadek przyszedł :wink: Oby tylko jadły. Bo nie zawsze chcą jeść od osób "trzecich".


O to fajnie ,że masz tatę pod ręką :ok:
a koteczki jak zgłodnieją to zjedzą :mrgreen:

Moje nie. Jak im nie pasuje kucharz, to nie ruszą i do rana. :roll: Jestem nawet ciekawa jak im smakowało. Ale raczej nie będę fatygować taty. To jednak drugie piętro. Jakoś sobie poradzę. Może bliżej świąt poproszę o pomoc. Bo jednak zabawki trzeba sprzedać, a koty muszą być najedzone.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro gru 14, 2011 8:53 Re: Dwie baby i dwa rude...

Dzień dobry :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro gru 14, 2011 9:27 Re: Dwie baby i dwa rude...

Danusia pisze:Dzień dobry :1luvu:

Obrazek

To już południe?????? 8O 8O 8O 8O 8O :mrgreen:
Witaj Danusiu :spin2: Moje rano dziś od czwartej. Fifulec nawet wymusił na mnie sniadanie :evil: Siedział w słupka na szafce i czekał :evil: 20 minut :evil: Dręczył mnie :crying: Wstawałam 3 razy smarkac, kaszleć i pić syrop :twisted: A Filon siedział. Polożyłam się spać, a w głowie miałam tylko Filona i saszetkę :roll: Poddałam się, poszłam z saszetką do kuchni. Fifi zrobił ciche miaukumiał, cicho zeskoczył na podlogę i jadł. Po kilku minutach przyszedł do łóżka. jak nigdy miauknął mi cicho, bo on głośny jest, i uwalił się ( 8 kilo) w moje plecy i tak wtuleni spaliśmy :1luvu: :1luvu: :1luvu: Kocham gada :twisted: :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw gru 15, 2011 10:31 Re: Dwie baby i dwa rude...

tosiula pisze: Po kilku minutach przyszedł do łóżka. jak nigdy miauknął mi cicho, bo on głośny jest, i uwalił się ( 8 kilo) w moje plecy i tak wtuleni spaliśmy :1luvu: :1luvu: :1luvu: Kocham gada :twisted: :1luvu:

:D
No, powiedz, jak one się uwalą "w człowieka" to się czuje :D Maurycy czy Xiana jak się przytulą to takie pióreczko ledwie czuję, a jak Estian tak się właśnie "uwali" to przynajmniej czuję, że mam kota :) (prawie 10 kg :kotek: )

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 15, 2011 14:12 Re: Dwie baby i dwa rude...

tosiula pisze:To już południe?????? 8O 8O 8O 8O 8O :mrgreen:
Witaj Danusiu :spin2: Moje rano dziś od czwartej. Fifulec nawet wymusił na mnie sniadanie :evil: Siedział w słupka na szafce i czekał :evil: 20 minut :evil: Dręczył mnie :crying: Wstawałam 3 razy smarkac, kaszleć i pić syrop :twisted: A Filon siedział. Polożyłam się spać, a w głowie miałam tylko Filona i saszetkę :roll: Poddałam się, poszłam z saszetką do kuchni. Fifi zrobił ciche miaukumiał, cicho zeskoczył na podlogę i jadł. Po kilku minutach przyszedł do łóżka. jak nigdy miauknął mi cicho, bo on głośny jest, i uwalił się ( 8 kilo) w moje plecy i tak wtuleni spaliśmy :1luvu: :1luvu: :1luvu: Kocham gada :twisted: :1luvu:


jakie południe :ryk:
Oj tam musialam wczoraj o świcie wstać :oops:

Dzień dobry :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 16, 2011 14:52 Re: Dwie baby i dwa rude...

Hejka :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 16, 2011 22:10 Re: Dwie baby i dwa rude...

Witam po dwuniowej migrenie. i zaraz pędzę spać, bo jutro po towar mamy jechać. Nie wiem czy dam radę, rano zabaczymy. :roll:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt gru 16, 2011 22:22 Re: Dwie baby i dwa rude...

Miłego spania, ja jeszcze muszę trochę popracować.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob gru 17, 2011 11:32 Re: Dwie baby i dwa rude...

A ja dzisiaj muszę być w sklepie. Świat mi trochę wiruje, ale daję radę :roll: Kuzynka mnie zastępowała, ale leży z wirusówką od rana, więc przyszłam. I dobrze może, bo łóżko by mnie jeszcze bardziej rozkładało.Najgorsze, że jutro jest handlówka. I pewnie otworze. A tak bym sobie poodpoczywała. Wczoraj na chwilę wyjechałam z domu, to nie miałam odwagi wrócić samochodem sama i mój tato mnie odbierał. :oops: Byłam taka słabiutka, że bałam się zbyt wolnej reakcji na drodze. Tylko koty były szczęśliwe że szybko wróciłam. Ułożyły się wokół mnie i spały zmęczone spaniem. :mrgreen:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 72 gości