Znalezione maleńtasy juz w swoich DS-powodzenia!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro gru 07, 2011 11:57 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Lublu pisze:Też przelałam trochę na Dżekiego. Mam nadzieję, że w końcu uda się go wysłać do pana, a może pan się zmobilizuje i choć podjedzie gdzieś po swojego - w końcu - psa.
Przykro mi z powodu Lusia :( A jak zdrowie innych futer (Daisy, Łepek), no i chłopców? Mam nadzieję, że choć trochę lepiej.



Wybaczcie,ze codziennie nie uporzadkowuje datków,jak daje rade to od razu wpisuję.Lublu..tam na pierwszej chyba uzupełniam,ale serdecznie dziękuje za pomoc,jest cenna.Mały je za wszystkie trzy,a gruby nie jest wcale...
Ciagle mam neta z komórki...strony mi sie otwieraja b.długo, resytuje sie,kończy połaczenia,a ja nie mam czasu naprawde siedziec i w kółko wklepywac jedno,a potem to znika nim sie doda.Jak tylko sie "obrobie to wszystko ładnie uporzadkuję.Nie zagladam ciagle na konto,bo jak mówię,trudno mi z komórki sie logować...Wchodze tam jak dostaje ustaloną z mezem kase na wypłaty(a sa dwie w miesiącu.Wtedy widze ,ze ktos cos wpłacił....i wpisuję


Ja troche Pana naciskam,bo do chwili obecnej nie odesłał mi umowy adopcyjnej,a ja Dzekiego tam nie wysle nim takiej umowy nie podpisze.To jest za daleko,zebym ryzykowała.
Dzisiaj Dzeki dostał w dupe ,bo capnał znowu kota On to jako zabawe bierze, a kot jest duzo mniejszy,wiec wcale to smiesznie nie wyglada.Szczególnie uwział sie na Daisy(ona jest malutka, chuda i głuchego Peje, bez nogi, który nie słyszy jak pies nadciaga i sie nie moze przygotowac na taki "zarcik" :evil: Mówie "nie rusz",:nie wolno,a ten na bezczela patrzy na mnie i capie kota za ogon...Teraz siedzi w pokoju,az sie uspokoi,bo sie zapedza jak mu luzy daję...Jak normalnieje to prosi grzecznie zeby go wypuscić i jakis czas się powstrzymuje...


Daisy żyje, ładnie je,siersc jej sie poprawiła.Co moge w nia "ładuję"witaminy, Interferon, najlepsze mięso,aby ja wzmocnic.Jednak widze zanik tego blasku w jej oczkach,sporo spi,podaza za mna wszedzie...nawet do kibelka musze ją brac , bo piszczy jak mnie nie widzi.Zobaczymy..wieczory dla niej rezerwuje, jak siadam przy kominku odpoczac i sie pomodlic.Wtedy wskakuje na kolana i mocno sie przytula.....Wczesniej tego nie robiła,wiec korzystamy z wzajemnego towarzystwa ile sie da....Nie bawi sie...W sirpniu skończyła rok....jest młoda...tyle juz przeszła...

Lepek, nie Łepek :lol: ma się dobrze,nie widac zadnych skutków ubocznych tamtego ataku.Ładnie je, biega ,psoci :!: i gania białego kocura jak mu cos odbije.Niezwykłe jest to,ze kot bez gałek ocznych reaguje na kolor biały..bluzke tez raz zaatakował....jalkos go ten kolor drazni

Moje dzieci nadal chore...Łukasz ma ospę, a Benio z anginy przeszedł na "coś'co się dopiero wykluwa.Wczoraj był u nas lekarz i byc moze zaczyna sie ospa u niego...Sika w majtki,w łózko,nie zdaza na nocnik,ma goraczkę...A i mnie dzisiaj zaczeło juz "łamać"w kosciach....Wypiłam dwie kawy w locie i kuwety zdazyłam sprzatnac.oCZYWISCIE DZIECI I ZWIERZA JESC DOSTAŁY NA PIERWSZY RZUT :lol:
Teraz jest "najgoretszy"okresa w pracy mojego męża, jest informatykiem-programista.Od rana do póxnej nocy poza domem.W domu tez pracuje,wiec"pożytku"fizycznego nie mam grudzień/styczeń.To okres rozliczeń w firmach i non stop pracuje.No,ale mam nadzieje,ze w styuczniu jakąś premie dostanie, co troche budzet podrauje...

Ja juz meza przygotowuje na to,ze pies zostanie :roll: ,bo co z nim zrobić/do schronu nie dam,ale nie chce,żeby "biedował"u nas...Wiem,ze moja stara suka Kamcia ma czas policzony,ale chcę ,zeby z nami została jak najdłuzej.Teraz ją stawy bola, dostaje leki,bo ciężko jej chodzic w taka pogodę....jak wieje i pada...Ale ładnie je,jeszcze kuśtyka moja siwa mordusia,więc sobie nawet nie wyobrazam,ze jej nie bedzie kiedyś...Jak to moja siostra mówi,..."od kiedy pamietam kAMI JEST Z NAMI"I ZAWSZE JAK DZWONI TO PYTA JAK tam babcia :)
Napisałam poemat :oops: ,ale moze troche optymistyczniej sie zrobi....
Dziękuje Wam za odwiedzanie wątku...raźniej mi to przechodzić :kotek:
W weekend zrobie dokładne rozliczenie,wpisze co na co ,od kogo jesli w piatek o 18-tej zajrze na konto.
Kupuje jedzenie internetowo w Swiat Karm,szczególnie kotom,więc mam e-maile potwierdzajace takie zakupy.Nie licze juz kasy wydanej w ubojni, na ryż,kaszę, bo to płace jak robie zakupy "ogólne".Wiem,ze kazdy z Was wie ile co kosztuje...U mnie gotuje codziennie kg kaszy,lub ryzzzzzzu+2 kg miesa psom...teraz...Koty maja same mieso.Oczywiscie zwierzaki dostaja sucha..koty i szczeniak ma ciagły dostep do wody i suchej...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro gru 07, 2011 14:16 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Może warto zapytać kogoś, kto jeździ często na trasie Wawa-Kraków. Np. Julia vel Salice jeździ, czasem samochodem. Chociaż na trasie gdzieś psiaka wyrzuci, a pan podjedzie.

A pociągiem - to pociąg staje we Włoszczowej, czy pan tam może podjechać?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro gru 07, 2011 16:31 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Szalony Kot pisze:Może warto zapytać kogoś, kto jeździ często na trasie Wawa-Kraków. Np. Julia vel Salice jeździ, czasem samochodem. Chociaż na trasie gdzieś psiaka wyrzuci, a pan podjedzie.

A pociągiem - to pociąg staje we Włoszczowej, czy pan tam może podjechać?



No żesz kurde mol,ze nie pomyślałam dzisiaj o Julii,przecież Ona miała nawet specjalnie Basterka do Katowic podwieźć. :oops: Zaraz do Niej dryndne,albo e-maila napiszę...
Dzwoniłam do P.Łukasza,On chcetnie podjedzie do Krakowa(120km), a do Włoszczowej to by było super(ma tylko 50km) :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro gru 07, 2011 17:30 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Byłoby świetnie :) :ok:
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 07, 2011 19:18 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Lublu,na kocie sa pieniazki od Ciebie "na transport Dżekusia"-30zł.Bardzo, bardzo dziekuję :1luvu:
Na transport jest już razem 60zł(czekaja bezpiecznie na koncie)
WSZYSTKIE WPŁATY SA W DRUGIM POŚCIE-JUZ UREGULOWAŁAM :!:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro gru 07, 2011 20:14 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Cieszę się, że dotarły :) Niech się szybko teraz transport znajdzie :)
Kciuki za Wasze zdrowie - i tych ofutrzonych, i tych nieofutrzonych :ok:
Świat należy do kotów. One tylko udają, że to my mamy nad nimi władzę...
Vipku...

Obrazek

Lublu

 
Posty: 195
Od: Pon gru 26, 2005 1:09
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro gru 07, 2011 20:55 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Podrzucę, może znajdzie się transport :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro gru 07, 2011 21:15 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

kamari pisze:Podrzucę, może znajdzie się transport :ok:

:ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon gru 12, 2011 1:58 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Mogę w sobotę pojechać Wawa-Kielce-Wawa. Tylko z Wawy ruszałabym rano, tak ok. siódmej, żeby się wyrobić z powrotem. Mogę Dżekiego przetrzymać przez noc z piątku na sobotę za to.

Jadę tylko dla Dżekiego, żeby nie było. Jeśli uda mi się coś zgarnąć dodatkowo na tej trasie, to koszty będą do podziału.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon gru 12, 2011 17:18 Re: Transport pilnie poszukiwany....Kielce czekaja na Dżekusia!

Szalony Kot pisze:Mogę w sobotę pojechać Wawa-Kielce-Wawa. Tylko z Wawy ruszałabym rano, tak ok. siódmej, żeby się wyrobić z powrotem. Mogę Dżekiego przetrzymać przez noc z piątku na sobotę za to.

Jadę tylko dla Dżekiego, żeby nie było. Jeśli uda mi się coś zgarnąć dodatkowo na tej trasie, to koszty będą do podziału.


Martyna,napisz mi ile za bilety(bo dla psa musisz kupić)Pan mówił ,ze 40zł +15 psiejski.Nie wiem, czy dasz rade przewieżć Innego zwierzaka w tamta stronę, bo Dżeki Ma Adhd I WCALE PROSTO NIE JEST :(
Prosze o numer konta, telefon.I kiedy moge zadzwonic,zeby ustalić.Psa dowieziemy w sobote rano tam ,gdzie będziesz chciała,najlepiej juz na dworzec...
Mam problem z tym Panem Łukaszem,bo do dzisiaj nie odesłał umowy adopcyjnej.Zmienia terminy wysłania i dzisiaj mu powiedziałam jasno,ze jak umowy nie ma to i pies tam nie pojedzie w ciemno.Nie bedzie tak,ze pojedzie nie wiem gdzie i jak.Zamówiłam Dzekiemu obroze i smycz,chyba,ze masz smycz wolna,moja nowa pogryzł :( wychodzi na lince.


Dzekim zainteresował się mój listonosz.On kiedys pomógł mi w adopcji bernardyna(jest u kuzyna blisko nas)i zastanawaia sie nad adopcja Dzekiego.Jedynie na kastracje sie nie zgadza...bo uwaza,ze to okaleczanie,ale pozostałe sprawy sa nie do podwazenia.Pan jest b.fajny, maja juz starego psa i bardzo troszcza się o niego.Nawet kojec zaczał spawać z mysla o Dżekim.Dżeki go b.lubi,bawia sie jak przychodzi, no akurat dzisiaj rano się dowiedziałam,ze się zastanawia, bo zone musi przekonać.Kurka, wolałabym,zeby był tu na miejscu,ale jak cos komus obiecuje to dotrzymuje danego słowa i Pan z Kielc na pierwszeństwo :roll:
Panu z Kielc powiedziałam,ze do transportu "ma sie dołozyć"(min.50zł),chyba,ze sam przyjedzie.60zł składkowych(LUBLU I LEMONIADA) to za mało,a ja mam wydatki i jestem bez pracyZA PALIWO DO WARSZAWY OK.90-100ZŁ).Nie wiem ile jeszcze bede musiała pozyczyc ,zeby Dzekiego wytransportowac z domu,ale wcale mi się to nie usmiecha.Bo trzeba oddac,a z czego :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto gru 13, 2011 12:04 Re: Prosimy o wsparcie na transport Dzekusia juz w sobotę!

Martyna czekam na Twój znak :)
Trzeba wszystko dopracować...ja wstępnie juz "zamówiłam"opiekunkę do dzieci...do jutra chciałabym miec pewnosc z Twojej strony ,znac cene biletu,zeby przelać Tobie pieniądze.


Trzeba kupic Dzekiemu smycz i obroze lepsza, bo ma kolczatke jaką ciagle sciaga,więc niebezpiecznie ryzykowac w transporcie,jeszcze Tobie nawieje :(

Dlatego jesli ktos moze nasz poratowac jakas kwota to tu sie rozliczymy.
Pies musi dojechac do Warszawy(80 zł)...potem bilet Martynie wykupić+psu(Martyna powrotny musi mieć)-nie wiem ile bedzie kosztował,no i przydałoby sie kupic mumporzadna obroze i smycz,bo kaganiec mu oddam nasz.
Zamówiłam tu na bazarku,ale dziewczyna nie odpisała,więc nie dojdzie do piatku, więc muszę zrezygnowac i kupic w sklepie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto gru 13, 2011 16:43 Re: Prosimy o wsparcie na transport Dzekusia juz w sobotę!

Bilet będzie "podróżnika" w TLK, za 69 pln i za to muszę poprosić przelew :oops: Pokrywam koszt przewozu psa (to ok. 8-10 złotych), tylko o książeczce pamiętaj (on szczepiony na wściekliznę?). Będę mieć kaganiec dla niego, smycz też mogę mieć, ale Pan musi przyjechać ze swoimi, bo ja z nią będę musiała wrócić.

Jak ucieka, to może szelki lepsze? Szelki mam tylko dla małego psiaka, średni już się nie kwalifikuje :/


Wyjazd 6:52 z Centralnego, w Kielcach jestem 11:03.
Wracam 15:20, w Wawie 18:35.

Może będę jechać z kotami, wtedy koszty do podziału, ale póki co dziewczyny się nie odzywają.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto gru 13, 2011 17:12 Re: Prosimy o wsparcie na transport Dzekusia juz w sobotę!

Szalony Kot pisze:Bilet będzie "podróżnika" w TLK, za 69 pln i za to muszę poprosić przelew :oops: Pokrywam koszt przewozu psa (to ok. 8-10 złotych), tylko o książeczce pamiętaj (on szczepiony na wściekliznę?). Będę mieć kaganiec dla niego, smycz też mogę mieć, ale Pan musi przyjechać ze swoimi, bo ja z nią będę musiała wrócić.

Jak ucieka, to może szelki lepsze? Szelki mam tylko dla małego psiaka, średni już się nie kwalifikuje :/


Wyjazd 6:52 z Centralnego, w Kielcach jestem 11:03.
Wracam 15:20, w Wawie 18:35.

Może będę jechać z kotami, wtedy koszty do podziału, ale póki co dziewczyny się nie odzywają.


Chociaż podrzucę.
Wspaniałe wiadomości :ok: Szalony Kot jak zawsze niezawodna :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto gru 13, 2011 19:03 Re: Prosimy o wsparcie na transport Dzekusia juz w sobotę!

A czy pan odesłał umowę adopcyjną?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto gru 13, 2011 20:33 Re: Prosimy o wsparcie na transport Dzekusia juz w sobotę!

Lemoniada pisze:A czy pan odesłał umowę adopcyjną?



Czekam, wczoraj listem wysłał-tak przynajmniej twierdzi.Ja mu dałam ultimatum,ze dłuzej nie bede czekała,tylko oddam psa do innego domu.I czekam.Dzisiaj wtorek...ma więc czas do czwartku.Zamówiłam psu komplet (obroze i smycz)tu na forum po przystepnej cenie i ładne,ale dziewczyna nie odpisuje,więc trzeba bedzie kupic wszystko w sklepie.Jak do czwartku sie cos zmieni to napisze ,jak nie to dalej wznowie ogłoszenia...
Czekam na info od Szalonego Kota co i jak
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości