delfinka pisze:cześć Iwonko, co u Ciebie słychać? Jak samopoczucie?
Moje mieszkanie jest bardzo ciepłe, stare budownictwo, mury co najmniej 60 cm grubości. Jest tak ciepłe, że gdy zdarzały się awarie ogrzewania (przed wymiana instalacji), to przez 3-4 dni jeszcze nie odczuwaliśmy zimna.
Tobie u nas jest może zimno, ponieważ jest znacznie większa przestrzeń, kubatura.
Nie wiem czy pamiętasz, gdy jeszcze był u Ciebie Enterek, (zawsze będę go wspominać słodyczka

) ja byłam w grubym swetrzysku, a Ty w bawełnianej koszulce. Oczywiście, że mieszkanie jest ciepłe, podobnie jak moje, bo to przecież tzw. stare budownictwo, mury grube - u mnie tak samo 60 cm grubości, bo pamiętam jak przez taką ścianę trzeba było się przebić w czasie remontu. Tyle, że u mnie kaloryfery włączone na full, okna pozamykane - co na pewno nie jest najzdrowsze - przyznam.
Co może być u mnie słychań? Oprócz codziennych spraw, nadal szukam Ogryni, przedwczoraj byłam koło Ciebie, dowiesiłam ogłoszenia bo stare były już nieczytelne. Dopóki nie znajdę kociny moje samopoczucie z pewnością się nie poprawi, czuję się bardzo samotna w moich poszukiwaniach.
Jest mi szczególnie smutno gdy wychodzę z domu i widzę w wyobraźni biegnącą do mnie Ogrynię, podobnie gdy wyjeżdżam z garażu, albo gdy spojrzę na Babunię, która 99 procent dnia i nocy spędza na parapecie tępo wpatrując się w okno. Stale jej powtarzam, że szukam jej przyjaciółki, ale ona mi chyba nie wierzy
