Wariatkowo 12.

Szkoda, że robienie superdomów dla tych superkotów idzie mi jak po grudzie :roll:

Dzień dobry

I ponownie zapraszam na bazarek - uzupełniony dzięki ezzme, baaaardzo dziękuję :1luvu:

viewtopic.php?f=20&t=135982

Hej Kotusie!

kalair pisze:Hej Kotusie!

Hej, hej! Gdzie byłaś, jak Cię nie było?

Cześć.No zobacz...Szalony całą Mamyszę mizia.....Po brzusiu i po łapkach.....koty jej się pomerdały...jak nic. :mrgreen:

Mamysz jest kochana :1luvu:

Wczoraj też kazała się głaskać...

OKI pisze:
kalair pisze:Hej Kotusie!

Hej, hej! Gdzie byłaś, jak Cię nie było?

w zasadzie w domu. :lol:

Goscie byli, i zleciaaalo. :mrgreen:

Buziaczki dla Taciuni i reszty :1luvu:

kalair pisze:
OKI pisze:
kalair pisze:Hej Kotusie!

Hej, hej! Gdzie byłaś, jak Cię nie było?

w zasadzie w domu. Goscie byli, i zleciaaalo.
Buziaczki dla Taciuni i reszty

Aaaa.... zabalowałaś, znaczy :twisted:

Wybuziaczkowane towarzystwo

Fischer dziczy

Owszem, wrodzona ciekawość się ujawnia w środku nocy... szaleje, baluje i zrzuca co się da :roll:

Podjada i korzysta z kuwety.
Potrafi też stratować śpiące Duże :roll:

Za to za dnia udaje znikota i wieje na widok człowieka

Troszkę mnie to martwić zaczyna

Ej, no co Ty.. spokojnie. moze Fisherek ma taki....asekuracyjny charakterek. Moze potrzebuje wiecej czasu.. Nie martw sie. :ok:

Tak powiedziałam, to jeszcze krótko, ale i tak się martwię głupolem

Daj mu troszkę więcej czasu.Podziczy i przestanie.Chłopak pewnie jeszcze w stresie. :ok:

Szlag!

Jak nie urok to sraczka

Dla odmiany Foster fafluni i pokasłuje - teraz już na pewno. Gluta nie ma, ale faflunienie takie glutowe, z gardła

Samopoczucie ma dobre jak na niego, siły ma, apetyt też, gorączki niet, ale ewidentnie męczy go to faflunienie. Tylko tego mu teraz brakowało :cry:

OKI pisze:Szlag!
Jak nie urok to sraczka
Dla odmiany Foster fafluni i pokasłuje - teraz już na pewno. Gluta nie ma, ale faflunienie takie glutowe, z gardła
Samopoczucie ma dobre jak na niego, siły ma, apetyt też, gorączki niet, ale ewidentnie męczy go to faflunienie. Tylko tego mu teraz brakowało

No szlag...W ślady ciotki poszedł.Ja też ciągle faflunię .Ale u niego to akurat potrzebne jak piąte koło....On pewnie i odporność przez to wszystko ma zjechaną.

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Szlag!
Jak nie urok to sraczka
Dla odmiany Foster fafluni i pokasłuje - teraz już na pewno. Gluta nie ma, ale faflunienie takie glutowe, z gardła
Samopoczucie ma dobre jak na niego, siły ma, apetyt też, gorączki niet, ale ewidentnie męczy go to faflunienie. Tylko tego mu teraz brakowało

No szlag...W ślady ciotki poszedł.Ja też ciągle faflunię .Ale u niego to akurat potrzebne jak piąte koło....On pewnie i odporność przez to wszystko ma zjechaną.

Że co byś chciała u tego kota? Odporności? Też bym chciała

Zawsze był na bakier, a teraz jeszcze na sterydzie przecież jedzie

I tak dostaje beta glukan (wiem, wiem, przy sterydzie to bez sensu, ale póki co steryd mocniejszy skoro działa).
I Biogen KT też dostaje :roll:

Nie ma to jak szalik z brata

Wariatkowo 12.

Kto przegląda forum