Tylko co na to moje pachnące 60m2...
Jak się po kotach sprząta to nie śmierdzi

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Tylko co na to moje pachnące 60m2...
sylwianatala pisze:Tylko co na to moje pachnące 60m2...
pwpw pisze:Poker71
Bogaty dom nie oznacza dom dobry. Nawet taki, który odchuchanemu cudu w typie rasy funduje wyprawkę za ciężkie pieniądze.
pwpw pisze:I tak, mi się to nie podoba, taka pomoc w pierwszej kolejności rokującym...
pwpw pisze:Rozumiem ekonomie, ale to takie stawanie po stronie niesprawiedliwości, ludzkich próżności. Pomoc nie na tym powinna polegać, nie tak patrzeć.
Niacha pisze:sylwianatala - dzięki!! Koty też pięknie dziękują! Florek jest brytyjczykiem w kolorze point czekoladowy. To umaszczenie występuje w wielu innych rasach. Mają je persy (himalayan, o ile pamietam ? ), sphinxy, devony, birmańskie, ragdolle.
A w planach jak najbardziej mamy "buraskabezoczka"
sylwianatala pisze:
hehe czyli jak widac na załączonym obrazku nawet się dobrze nie znam) marny byłby ze mnie hodowca
)
Co oczywiście nie ujmuje mu piękna...
devon...mmm... cudownie wyglądają) heh własnie moja 7latenia podopieczna poiwiedziała: proszę paniom on chyba to z jakiś nietoperzowych
)
magaaaa pisze:Tylko co na to moje pachnące 60m2...
Jak się po kotach sprząta to nie śmierdzi
Niacha pisze:sylwianatala pisze:
hehe czyli jak widac na załączonym obrazku nawet się dobrze nie znam) marny byłby ze mnie hodowca
)
Co oczywiście nie ujmuje mu piękna...
devon...mmm... cudownie wyglądają) heh własnie moja 7latenia podopieczna poiwiedziała: proszę paniom on chyba to z jakiś nietoperzowych
)
Warto o rasach poczytać i przejechać się na wystawę żeby je na żywo obejrzeć , zdjęcia to nie to samo!![]()
A "zawód" hodowcy łatwy nie jest.
pwpw pisze:Moja uwaga odnosiła się do zaliczania bogactwa jako plusa na rzecz adoptującego, dla mnie to wcale nie jest taki znów oczywisty plus.
To na tyle, będę wieczorem, to poczytam, co się znów "urodziło"
sylwianatala pisze:Niacha!! Przecudowne są Twoje koty!!! A juz tajczyk... mmm.... można się zakochać!!!! I jak widze także nie sa to przypadkowe buraski z budki.
Kurcze chyba stado sobie założe:-)))
Jak tak patrzę ile co niektóre osoby mają kotów, a w dodaku jakie bosssskie to aż zazdroszcze.
Tylko co na to moje pachnące 60m2...
Poker71 pisze:4. mało kto da darowiznę za "zwykłego buraska". Sory. W tym momencie priorytetem jest go W OGÓLE wyadoptować do dobrego domu.
5. na kota "w typie" rasy natomiast można urządzać kastingi z pokazem tańca. TAK- NIE ŁADNE TO ALE TAKIE FAKTY. Darowizna wyższa niż 20zł po pierwsze pozwoli utrzymac pozostałe koty, po drugie odsieje na wstepie "łowców okazji" i potencjalnych pseudo. Koty muszą jeść, karma na drzewach nie rośnie. Niestety - E K O N O M I A.
Tak- powinno być tak że za każdego adoptusia DS daje darowiznę i dzięki temu fundacja może pomagać kolejnym. NIESTETY TAK NIE JEST. Więc logicznym jest "korzystanie z możliwości" czyli wysoka darowizna za mozliwość adopcji kota "w typie" bądź innego który ściąga tłumy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości