Michalowa wczoraj rano i do 16-tej nie wymiotowała ale i nic nie zjadła.
Ogólnie w Chatce niepokoją mnie stany następujących kociaków:
DAKOTA: wczoraj prawie nic nie zjadł i większosć czasu leży na posłanku.
Wymyziany sieodpręza, ale gorzej niż wcześniej reaguje na wyjęcie na kolana.
Zawsze go wyciągałam na głaski, a wczoraj była taka panika że dałam spokój i głaskałam go tylko w boksie.
Ale on stanowczo za mało je i wogóle nie ma ruchu. Bardzo by mu się przydał tymczas - ale gdzie
HONORATKA: tez prawie wcale nie jadła, wypiła natomiast dużo mleczka z wodą. Tez jest mega wystraszona. Szczególnie boi się innych kotów i syczy jak są w pobliżu. Dlatego z Gosią przeniosłyśmy ją do boksu górnego żeby nie miała takich kocich zaczepek jak na samym dole, da się brać na ręce i myziać natomiast widać że ma stresa do innych kotów.
MICHAŁOWA - faktycznie prawie nieje, wczoraj rano nie było tez kupki. Nie zauwążyłam żeby nadmiernie piła.
Na zdrowej - trzeba obserwować ARLETKĘ- przy mnie puściła dwa pawie - wodniste bez treści. Wogóle nie jadła - nawet ulubionego whiskasa (dawałam dwa rodzaje ku uciesze pozostałych głogomorów). Na podlodze jak weszłam były też ślady takiej mega dżyzdy, ale który to

nie wiadomo - nawet postawione pod ściana się nie przyznały
A i maluchy czarne - mają ogromny apetyt i energii full ale i kupy cały czas biegunkowe. Może trzeba by pomysleć o przestawieniu na jakiś czas na intensinal, ale nie wiem czy z maluchami tak można.
Natomiast piękny MAURYCY

to terrorysta. Jak śpi to ok słodki i wspanialay. Natomiast jak jest aktywny to usiłuje rządzić. I tak wczoraj kilka razy śledził i atakował Dropsika, który nie jest mu dluzny i też warczy ale później zwiewa co sił w nogach albo kładzie sie poddańczo.
Maurycy zauważyłam że nie lubi i reaguje jak ktos np. ostrzy pazurki na koszach wiklinowych, wtedy też robi się agresor i np. oberwało sie Weronce. Natomioast sam Maurycy drapie namietnie i zawisa czterema łapami na drapaczku przy drzwiach i wtedy jest ok.
Niestety co mnie niepokoji jak Maurycy upatrzy sobie "intruza " to naprawdę takie nieładne oczy mu się robią i nawet szmata czy zastawienie przeciwnika nie przerywa ataku.
Wczoraj dwa razy miał karę i był w boksie.