bardzo agresywny kot pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 11, 2011 17:52 Re: bardzo agresywny kot pomocy

Sisay, jak chcesz zobaczyć o czym piszesz - zajrzyj tutaj:
(uwaga, drastyczne zdjęcia)
http://www.naughty-nature.com/declaw.html
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 11, 2011 17:53 Re: bardzo agresywny kot pomocy

sisay pisze:
Poker71 pisze:Kuźwa, w życiu nie widziała kota który pędzi żeby złapac ofiarę 8O Na króki dystans i na refleks człowiek NIE MA ŻADNYCH SZANS.


W sumie jest to dość zastanawiające, bo wiadomo jakie kot ma możliwości.
Ale czytając opisy, jakoś nie wierzę zeby one były zmyślone.
Tam był przecież jeszcze facet - też zwiewał do łazienki 8O wiec albo DUPA nie facet, albo rzeczywiście było przed czym zwiewać :roll:

Klatka może dlatego nie była wykorzystana ze kot nie był agresywny stale, tylko raz na jakiś czas mu odbijało. Na co dzień był zwykłym miłym kiciusiem,Wiec raczej nie sprawdziłoby się trzymanie go non stop w klatce.

Szkoda ze autorka się już nie odzywa :roll: choć w sumie jej się nie dziwię...


Słabo mi się robi, jak czytam te opisy, zwłaszcza o facecie uciekającym przed kotem :mrgreen:
Zlitujcie się i znajdzcie sposób, żeby wyrwać tego biedaka z "domu". Wezmę go do siebie.

Taka mała rada dla "państwa" - kota najłatwiej unieruchomić podnosząc za skórę na karku :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 11, 2011 17:55 Re: bardzo agresywny kot pomocy

sisay pisze:
kamari pisze:Sisay co z tobą? znasz przypadek, kiedy kot wydłubał komuś oko albo odgryzł rękę???


Ja nie, ale zdaje się że Poker71 zna :lol:

Też jestem ciekawa, co z zębami.
I szczerze mówiąc, zastanawiam się dlaczego usunięcie zębów jest dopuszczalne, a pazurów już nie?
Serio pytam - może mi ktoś wyjaśnić?

bo zęby się usuwa z powodów zdrowotnych choćby? bo usunięcie zębów pozwala kotu normalnie funkcjonować? bo usunięcie zębów nie powoduje wielodniowego bólu, problemów psychicznych i nie zagraża życiu kota?
może dlatego zęby można usunąć a części łapki kociej nie

Sisay takie to skomplikowane?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 11, 2011 17:56 Re: bardzo agresywny kot pomocy

kamari pisze:Taka mała rada dla "państwa" - kota najłatwiej unieruchomić podnosząc za skórę na karku :roll:


weź bo "dobry dom" jeszcze wpadnie na pomysł podwieszania kota albo zamontowania haczyka "dla dobrostanu" 8O :evil:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie gru 11, 2011 17:57 Re: bardzo agresywny kot pomocy

Poker71 pisze:
kamari pisze:Taka mała rada dla "państwa" - kota najłatwiej unieruchomić podnosząc za skórę na karku :roll:


weź bo "dobry dom" jeszcze wpadnie na pomysł podwieszania kota albo zamontowania haczyka "dla dobrostanu" 8O :evil:


Jeżeli byłaby możliwość wyrwania kota, to go wezmę. Nie mogę znieść tego, co mu zrobiono :(
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 11, 2011 17:58 Re: bardzo agresywny kot pomocy

kamari pisze:
Poker71 pisze:
kamari pisze:Taka mała rada dla "państwa" - kota najłatwiej unieruchomić podnosząc za skórę na karku :roll:


weź bo "dobry dom" jeszcze wpadnie na pomysł podwieszania kota albo zamontowania haczyka "dla dobrostanu" 8O :evil:


Jeżeli byłaby możliwość wyrwania kota, to go wezmę. Nie mogę znieść tego, co mu zrobiono :(


wspomogę w diagnozie :?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie gru 11, 2011 18:02 Re: bardzo agresywny kot pomocy

Nie, to nie jest skomplikowane i widzę różnicę techniczną między jednym a drugim.
Tylko że jakoś trudno mi pojąć, że pewne zabiegi są powszechnie akceptowane, a inne nie, mimo że też mają swoje uzasadnienie i bez nich kot mógłby już nie żyć.

Zobaczcie, chyba dwóch wetów sugerowało uśpienie tej kotki. Wiadomo jaki jest kult kitla, wielu ludziom tylko jeden wet wystarczyłby do podjecia decyzji i usprawiedliwienia jej.
"Bo weterynarz tak powiedział."
Lata temu mój znajomy uśpił rottweilera, bo wyskoczył z zębami na kogoś z rodziny. Wczesniej oczywiście popełniono wszystkie możliwe błędy, a sygnały były już długo wcześniej.
Wet przyjechał, wydał diagnozę "psu odbiło, trzeba uśpić? i cała rodzina płakała za pieskiem... ale tak trzeba było.
Taka dygresja, ale chodzi mi o to że ta kotka prawie została uśpiona, więc chyba ostatecznie wybrano mniejsze zło?

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie gru 11, 2011 18:04 Re: bardzo agresywny kot pomocy

Tu jest nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=136744&start=0
Sprawdźcie nas i pomóżcie wyrwać tego kota.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 11, 2011 18:09 Re: bardzo agresywny kot pomocy

sisay pisze:też mają swoje uzasadnienie i bez nich kot mógłby już nie żyć.


jak w tym dowcipie o Stalinie, jaki dobry, "bo mógł zabić!"

ranyboskie :strach:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie gru 11, 2011 18:10 Re: bardzo agresywny kot pomocy

sisay pisze:Taka dygresja, ale chodzi mi o to że ta kotka prawie została uśpiona, więc chyba ostatecznie wybrano mniejsze zło?

To trzeba by zapytać kota.
Czy wolałby poczuć jeden zastrzyk czy może woli odczuwać ból a przynajmniej spory dyskomfort przez resztę życia...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 11, 2011 18:14 Re: bardzo agresywny kot pomocy

pixie65 pisze:
sisay pisze:Taka dygresja, ale chodzi mi o to że ta kotka prawie została uśpiona, więc chyba ostatecznie wybrano mniejsze zło?

To trzeba by zapytać kota.
Czy wolałby poczuć jeden zastrzyk czy może woli odczuwać ból a przynajmniej spory dyskomfort przez resztę życia...


Mniejsze zło, to by było ją wypuścić. A nie okaleczać.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 11, 2011 18:18 Re: bardzo agresywny kot pomocy

sisay pisze:(...)ta kotka prawie została uśpiona, więc chyba ostatecznie wybrano mniejsze zło?

1. - nie jestem pewna.
Czytałam, że kot okaleczony w ten sposób stale odczuwa ból w łapach. Nie jest w stanie korzystać z większości żwirków. Zaczyna więc sikać poza kuwetą, im miększe jest podłoże tym lepiej. Zwalczyć się tego nie da, bo przyczyną jest nieodwracalne okaleczenie łap.
Ta sytuacja zaś prowadzi do:

2. - uśpienia kota.

Żródło: Annie Bruce, Kot doskonały, s. 193-201.

Obawiam się, że ten konkretny kot i tak nie ma szans na życie. :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie gru 11, 2011 18:25 Re: bardzo agresywny kot pomocy

Wygląda na to, ze zdania zostaną podzielone, a i tak wszyscy mamy na względzie dobro kota, tylko każdy trochę inaczej ;)

Mam nadzieję ze właścicielka się odezwie i da znać, jak się czuje kotka. Współczuję jej że była zmuszona do takiej decyzji, kotu też współczuję :roll:
Szkoda ze nie posłuchała rad, o które sama pytała. Też uważam że zęby mogą wyrządzić więcej szkody, a pazury przecież można zwyczajnie poobcinać. No ale już za późno na gdybanie.

Moim zdaniem tak czy siak, weterynarz powinien za to odpowiedzieć - postąpił nieetycznie :!: wykonując zabieg, który jest zabroniony.

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie gru 11, 2011 18:32 Re: bardzo agresywny kot pomocy

kamari pisze:
Poker71 pisze:
kamari pisze:Taka mała rada dla "państwa" - kota najłatwiej unieruchomić podnosząc za skórę na karku :roll:


weź bo "dobry dom" jeszcze wpadnie na pomysł podwieszania kota albo zamontowania haczyka "dla dobrostanu" 8O :evil:


Jeżeli byłaby możliwość wyrwania kota, to go wezmę. Nie mogę znieść tego, co mu zrobiono :(

Kamari, ciekawe, czy właścicielka kota jeszcze się tu pojawi? :roll:
Na razie cisza.
:(

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 11, 2011 18:36 Re: bardzo agresywny kot pomocy

sisay pisze:weterynarz powinien za to odpowiedzieć - postąpił nieetycznie :!: wykonując zabieg, który jest zabroniony.


to się jednak inaczej nazywa niż "nieetycznie" :roll:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 357 gości