Fundacja KOTIKOWO. Gdańsk. Potrzebujemy pomocy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 11, 2011 4:59 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy.

jaaana pisze:...

Nie starczyło mi spódnicy na klapkę oslaniającą kratkę i zaczęłam grzebać w starociach i przymierzać.
Jeden pomysł był taki:

Obrazek

z antenką - tylko nie wiem, czy kotika byłaby zadowolona z tego :wink:


Antenka 8O
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 11, 2011 5:27 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy.

Na piątek byłam umówiona z Wiesią na łapanie 2 małych kociąt w stoczni i chciałyśmy zabrać chorego kota.

Chory kot nie pokazał się, pewnie umarł. :(
Dowiedziałyśmy się też, że ktoś przypadkiem zamknął jednego dorosłego kota w kontenerze, gdzie umarł z głodu.
Gdy kontener otwarto, w rogu leżały jego rozkładające się zwłoki.

Było strasznie zimno, ale uparłyśmy się, że kociaki złapiemy, tzn. ja sie uparłam, bo Wiesia była zmęczona imieninami. :mrgreen:
jedno z kociąt przygarbione krążyło wokół klatki i popiskiwało, niestety w klatce urzędowali ich starsi przyrodni bracia.
To bracia Zezika, który czeka na adopcję. Nie boją się ludzi, więc wyjadały wszystko i dopiero wychodziły.
W kocu mały wszedł do klatki i tu go dostałam. Na drugiego trzeba było poczekać dłużej, ale też w koncu się skusił.

Pojechaliśmy na przegląd do mojej wetki, była już prawie 20. Ten zdrowszy poszedł na pierwszy rzut.
Został odpchlony, odrobaczony. Drugiego też już mieliśmy potraktować kropelkami, ale podniosłam ogonek,
aby zobaczyć z kim mamy do czynienia, a tam z 5 cm. jelita grubego, czerwonego i odbyt na wierzchu,.
Byłam w szoku, bo jeszcze tego nie widziałam. Trzeba było jechać do lecznicy czynnej całą dobę.

Lekarz stwierdził, że jak za bezdomnego to weżmie za zabieg 350 zł. plus leczenie, albo może uśpić,
bo inaczej kociak umrze w cierpieniu.
Ponieważ mimo wielu zagroże, jest duża szansa na zdrowie malucha, nie potrafiłam na krótke pytanie: uśpić? powiedzieć tak.

Kociak został na zabieg (była już prawie 22 godz.), a o 03 godz. Wiesia przywiozła mi go do domu.
Wiesię czekały imieniny w domu i kupa gości, ciekawe na ile była przytomna. :wink:

Maluch cały czas piszczy, pewnie z tęsknoty i dlatego że jest bardzo głodny. :(
Dziś pojechałam na kontrolę, dostał następne zastrzyki (kontrola codziennie).
Lekarz powiedział, że zrobił zabieg jakąś nowatorską metodą, a ludziom w takim wypadku doszywa się woreczek.
Ten odbyt jej wypadł dlatego, że miała mega biegunkę, a biegunka stąd, że ktoś karmił mlekiem, a mała ma nietolerancję na laktozę.
W jelitach miała podobno twarog, a po wycięciu tego odcinka jelita gazy ulatywały z niej jak z balonika.
To pod rozwagę tym, którzy karmią koty mlekiem.

Ten ocieplacz potrzebny aby mała nie marzła w czasie drogi do lecznicy. Wieczorem dałam jej rosołku ui narazie tylko to dostanie.
Trzymajcie za nią kciuki, za nią bo to dziewczynka. Dałam jej na imię Wiesia. Choć tak bardzo bała się ludzi, dziś się do mnie przytulała, kochana mała. :1luvu:

Za leczenie małej będę miała faktury i byłabym wdzięczna gdyby ktoś się dorzucił, bo i tak mam długi na prawie 1000 zł w lecznicach, a że koniec roku, to wszyscy żądają zapłaty.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 11, 2011 12:57 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

"Dowiedziałyśmy się też, że ktoś przypadkiem zamknął jednego dorosłego kota w kontenerze, gdzie umarł z głodu.
Gdy kontener otwarto, w rogu leżały jego rozkładające się zwłoki."

Jezu :cry: :cry: :cry:

Kto mógłby pomóc w leczeniu Wiesi ???

Biedna koteczka :cry: :cry: :cry: no i to mleko , taki odbyt powinni pokazać wszystkim babciom i dziadkom karmiącym mlekiem :roll:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Nie gru 11, 2011 13:15 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

Wątek dodany na facebooka, jest nas już 51 osób :)
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."

Obrazek

Matyliano

 
Posty: 373
Od: Czw sie 23, 2007 8:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie gru 11, 2011 16:21 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

Czyli Kotikowo dysponuje jednym kociakiem popsutym z przodu i jednym popsutym z tyłu.
I całą gromadą niepopsutych :D
Oby te dwa dołączyły jak najszybciej do gromady :ok:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie gru 11, 2011 22:37 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

Byliśmy na kontroli, mała dostała zastrzyki i znów płacze, bo głodna.
Niestety muszę pilnować aby nic oprócz rosołku nie zjadła, bo może to się dla niej źle skoczyć.
Daję jej też od dziś parafinę, bo to ma przyspieszyć oddanie pierwszej kupki.

Prosimy o kciuki dla małej Wiesi. :ok:

Fotka Wiesi i jej braciszka. Brat ten na pierwszym planie, Wiesia w głębi. Bardzo podobne. :D


Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 11, 2011 22:40 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

Kciuki za Wiesię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pingwinki :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie gru 11, 2011 22:43 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

iwona66 pisze:Kciuki za Wiesię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pingwinki :1luvu:



Znów pingwinki...mam ich sporo, niestety nikt nawet o nie pyta.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 11, 2011 22:45 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

a w stolicy buro i czarno :D chcesz koteczka :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie gru 11, 2011 22:47 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

I tak dla jednego szukam transportu. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 11, 2011 22:53 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

Mam na uwadze transportowe kocie :ok:

A Mycha na kolana sama włazi :piwa:
Hlamydia jeszcze tylko szpeci biały noseczek ,ale już się ma ku końcowi ,
jaka ona grzeczna w obsłudze oczka ,normalnie szok :lol: i jest zadomowiona na
kanapie :D ,nawet z Muchą już tak się nie droczą :D super białasek :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie gru 11, 2011 22:55 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

To teraz jeszcze super domek przydałby się dla grzecznej Śnieżynki. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 11, 2011 23:03 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

Taka miła starsza rodzina by się przydała dla śnieżynki :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie gru 11, 2011 23:07 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

iwona66 pisze:Taka miła starsza rodzina by się przydała dla śnieżynki :ok:


Właśnie, wtedy mogłabym ci podesłać następną śnieżynkę i transport byłby niepotrzebny. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 11, 2011 23:09 Re: Fundacja KOTIKOWO. Jesteśmy. Wiesia - wypadnięty odbyt.

:mrgreen: spryciara :ryk:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 775 gości