Ari- jestem w szoku Potrzebny RC urinary i $$ na leczenie :(

Nie było mnie, bo mi najpierw net ukradł wiatr, a potem prądu zabrakło..... :evil:

Aryś czuje się coraz lepiej, niedługo powtórka badania sików

Niestety teraz dla odmiany Kra ma pogorszenie, naszczęścier u niej w posiewie nie wyszły żadne wstrętne bakterie. Ale sika z krwią...
Poza tym z adopcji wróciła własnie Spadusia, co oznacza że mam w domu 12 kotów. Idę się zaszczelić.

Trzymam kciuki za Arisia :ok:

i za całą resztę towarzystwa też :ok:

I niech mi ktos powie o "biednym piesku"....

http://www.youtube.com/watch?v=IG3zUb_g ... r_embedded

hehehe wojskowy pies bojowy :mrgreen:

Kurcze muszę w końcu to jedzenie Ci podrzucić ale ostatnio jestem tak zabiegana ze no ni cholerę nie mam kiedy

Hmm a jutro jesteś w domu ? Jakbym wróciła z Lakim do weta to wieczorem bym podrzuciła.

Powinnam byc, a jak uprzedzisz o której godzinie, to się dostosuję....

Kra niestety sika koszmarnie, wiecej w tym krwi niz sików :cry:

kończą mi się pomysły.....

P.S. A żeby było całkiem wesoło, to nie dość, ze po powrocie z adopcji Spadochronki mam 12 kotów, Aryś chory, Kra chora, Misiek sika po kątach, Sabina miała kolejny atak mimo luminalu, to mój własny, ukochany zakichaniec Conan wyhodował sobie jakieś paskudztwo w pyszczku. W najlepszym razie to efekt autoagresji (Conanowi wraca plazmocytarne zapalenie), w najgorszm- nowotwór.... bardzo proszę o kciuki- niedługo operacja....

Witamy się z naszą gromadką

o masz

Ogromne kciuki za Conana i Krę :ok:

Jak będe jechac do weta to zadzownie i podam orientacyjną godzinę.

Mocne kciuki za wszystkie chorowitki :ok:

Kra, proszę Cię :1luvu:

Jestem Twoją fanką :1luvu:

Nie martw swojej Dużej, wyzdrowiej - bardzo proszę :1luvu:

ulvhedinn pisze:Aryś czuje się coraz lepiej, niedługo powtórka badania sików

Niestety teraz dla odmiany Kra ma pogorszenie, naszczęścier u niej w posiewie nie wyszły żadne wstrętne bakterie. Ale sika z krwią...
Poza tym z adopcji wróciła własnie Spadusia, co oznacza że mam w domu 12 kotów. Idę się zaszczelić.

Toż to sobowtór Emi .
Mój Eustachy ( też pingwinek ) tez sikał krwią , jest tez o wypadku z brakiem kontroli oddawania czynności fizjologicznych , też się zatrzymywał , rózne leki brał a od pewnego czasu moi weci mu zaproponowali jakieś zastrzyki ( nie pamiętam nazwy ) najpierw co kilka dni , potem co dwa tyg a teraz dostaje systematycznie co 3 tyg i jest spokój . Mogę zapytać moich wetów jak sie nazywa .

Zapytaj, będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie

Na razie Kra dostaje steryd, zeby trochę złagodzić zapalenie- i sikaaaaaa....... jak sikawka strażacka. Poza tym wcina karmę urinary (miała w moczu struwity i bardzo niefajne pH), dostaje urinovet i cyklonaminę p/krwotocznie.

Aryś za to ma antybiotyk, urinovet i karmę.

Świr w ciapki :ryk:

P.S. Nosz kurcze, przecież Kra MUSI wyzdrowieć do wiosny, bo jak poopuszczamy zawody, to się znów nie załapiemy do klasyfikacji ogólnej dogtrekkingu.....

Meldujemy się w wątku po raz drugi

Napisałam PW nazwe i dawkowanie leku jaki dostaje Eustachy .
A jak sie dzis czuje Ari i reszta ...

Ari- jestem w szoku Potrzebny RC urinary i $$ na leczenie :(

Kto przegląda forum