Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mar9 pisze:Erin pisze:A mnie czasami nachodzi taka myśl: szanuj kota swego ... możesz mieć gorszego
czytając ten wątek niejedokrotnie dziękuję temu u góry za to, że nie mam zbyt wiele okazji do narzekania
kotkins pisze:...ale musza wychodzić na spacery...jamnika w mroźny dzień ubrać w stroik...natłuścić łapki wazelinką bo sól na chodniku...znieść ze schodów ,bo spadnie na tłustych łapach (15 kg)...pochodzić o 6.30 w sobotę rano...wrócić...wnieśc...rozebrać...wytrzeć łapy!!!
Jak chcesz mieć jeszcze psa(masz cockerka prawda??to nie kot zwisłouchy??) to mam 3 szczeniaki ratlerka do wydania z domu od zbieraczki!
![]()
Anulka jamnik to najlepsza rzecz na mrozy, żaden termofor TAK nie ogrzeje nóg!!!
anulka111 pisze:Posprzatalam kuwety,poiszlam wyniesc urobek-wracam koty urzeduja w kuwetach -kolejny raz to samo-wracam drugi reaz-Gucio sie zdecydowal jeszczea on to dziala jak bomba biologiczna,wiec kolejny raz powtorka-a niektorzy maja psy i zero sprzatania
koko_ pisze:Zabrałam sie za sprzątanie kuwet... Wyczyściłam jedną, idę do drugiego pokoju, do drugiej i słyszę, że Smigol już w tej pierwszej grzebie... Sprzątnełam drugą, kotek to usłyszał i (widziałam to na własne oczy) w połowie kupki przerwał, pobiegł pędem, do drugiej sprzątniętej i dokończył....
Prosiak nie kotErin pisze:koko_ pisze:Zabrałam sie za sprzątanie kuwet... Wyczyściłam jedną, idę do drugiego pokoju, do drugiej i słyszę, że Smigol już w tej pierwszej grzebie... Sprzątnełam drugą, kotek to usłyszał i (widziałam to na własne oczy) w połowie kupki przerwał, pobiegł pędem, do drugiej sprzątniętej i dokończył....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, Patrykpoz, puszatek i 34 gości