PAKT CZAROWNIC XXIX - dziękuję za wszystko!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 09, 2011 23:40 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Asia_Siunia pisze:Ja odmówiłam bycia chrzestną... :oops:
1. dziecko miało nazywać się z imienia i nazwiska jak moje rodzone (kuzyn TZta stwierdził, że nasza taka fajna to on swojej też da tak na imię)...już nie powiem, że moja kuzynka też dała na imię tak swojej córce i moja dalsza kuzynka również... :evil: Teraz jak rodzina mówi o jakiejś "Julce" to nikt nie wie akurat o którą chodzi...
2. akurat straciłam pracę
3. rodzina była biedna ale...miała wymagania: chrzestna MUSI kupić całe ubranko-sukieneczka,czapeczka,śpioszki, body, sweterek, buciki, czapeczka, szatka,świeca i...biały gruby śpiworek do trzymania - ze wskazaniem na konkretne rzeczy (łączny koszt wyszedł niebagatelne 460zł)
4. rodzice z nich tacy, że jakby były żniwa (rolnicy) to nie dzwoniąc wcześniej przywieźliby mi dziecko pod drzwi abym się nim zaopiekowała bo jestem chrzestna a oni mają żniwa (żniwa od 1 lipca do końca sierpnia i nie ważne, że np.pracujesz). Byłoby to samo w ferie zimowe. Wiem to na 100% bo ze starszym synem zrobili to samo i trwa to do dziś.


Tym sposobem ani ja ani małż nie mamy chrześniaków :mrgreen:. Chyba wszyscy już się boja że możemy odmówić bo skoro raz tak zrobiliśmy...(ja zrobiłam)


Brawo Asia :ok:

Ale ja i tak jestem lepsza :mrgreen:
Tak rozgłosiłam po rodzinie jaki mam stosunek do cyrku zwanego chrztem, ze nikt nawet nie odważy się mnie prosić :ryk:

Joarkadia... bardzo Ci zależy z tymi chrzcinami?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob gru 10, 2011 0:49 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Asia_Siunia pisze:Ja odmówiłam bycia chrzestną... :oops:


Ja też i drugi raz nie musiałam tego robić, a powody są dwa:
- po pierwsze i najważniejsze z wyboru jestem niewierząca
- po drugie mój stosunek do dzieci jest znany w całej rodzinie chyba, a nie mam zamiaru być chrzestną, która widzi nieszczęsnego chrześniaka raz z okazji chrztu, a drugi raz na jego weselu, o ile zaprosi

TŻ ma jedną chrześniaczkę ;)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 10, 2011 2:20 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Chrzest i pierwsZa komunie chce zeby miala. O reszcie zadecyduje sama....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob gru 10, 2011 3:18 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Joarkadio,proszę iśc spać!Trzecia w nocy 8O
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Sob gru 10, 2011 7:21 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Uważam, że Joarkadia ma rację. Jeśli wychowujemy się w rodzinie z tradycją katolicką, to należy dziecku zapewnić chrzest i komunię, choćby po to, żeby potem pretensji nie miało, choć oczywiście powinno się to stać z innego powodu... Ja jestem chrzestną matką mojego bratanka i choć był to także moment, kiedy byłam bez pracy, zdecydowałam się bez wahania. Powiedziałam bratu, kiedy mnie poprosił, że bardzo chcę, ale musi wiedzieć, że nie mam teraz kasy, na co on się roześmiał i powiedział, że on mnie nie o kasę prosi, tylko żebym potrzymała jego dziecko do chrztu - przy takim podejściu chyba nikt by nie odmówił :mrgreen: A kasa się znalazła - napisałam trochę artykułów, może nie było to dużo, ale w mojej sytuacji całkiem sporo. Postarałam się i uzyskałam zgodę na bycie chrzestną w kościele, choć jestem rozwódką - nasz proboszcz nie widział przeciwwskazań - nie żyję z mężem, ale też z nikim innym :piwa:
Joarkadio to bardzo przykre, że masz problem ze znalezieniem chrzestnego, współczuję ci, ale.... nie przejmuj się, w końcu ktoś się znajdzie. Lepiej, żeby to był ktoś odpowiedzialny, kto w razie czego poczuje się do obowiązku pomocy dziecku, niż ktoś, kto będzie tylko figurantem. W każdym razie ja takich chrzestnych szukałam i wiem, że gdyby mnie zabrakło, nie zostawili by mojego dziecka na pastwę różnych placówek państwowych :evil: A szanownego tatusia, co nie chce córki uznać, to bym kopnęła w odwłok i odcięła od kontaktów z dzieckiem. :evil: Nie zmusisz go do tego, żeby ją pokochał, a skoro nie kocha, to lepiej, żeby zniknął, niż żeby się mała czuła niekochanym wypadkiem, kłopotem w życiu tatusia :evil: Niech płaci i niech spada! :evil: :evil: :evil:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob gru 10, 2011 9:36 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Sam spada..... na własne życzenie :evil: :evil:
A nie spałam o 3 w nocy (a właściwie do 6) bo szukałam swoich kotów na dworzu. Stan pogłowia nie uległ zmianie :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob gru 10, 2011 10:21 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Przykre to, ze dziecku odmawia sie bycia chrzestnym. Ale tak sobie mysle, jo - odczekaj chwile, niech chrzestnym bedzie jakis sensowny czlowiek a nie ktos z lapanki. Duzo sie ostatnio dzialo u Was w zyciu, a ze prawo serii dziala zawsze na dluzej, trzeba po prostu to przetrwac.

Mysle ze masz rozsadne podejscie do tematu. Tradycja jest rownie waznym elementem jak wiara. U nas akurat wiele z tej tradycji i wartosci scisle sie z wiara przeplata. Zreszta - Ty jestes matka Kariny, Twoja decyzja jest najwazniejsza i nikt nie ma prawa sie w nia wtracac.
A ojcem sie nie przejmuj, kiedys moze przyjsc taki moment ze te osoby ktorymi sie gardzi lub o ktorych sie zapomina - ci ludzie potem stanowia jedyna pocieche, wsparcie i zrodlo sily na starosc.
"Blogoslawieni wzgardzeni od kolyski albowiem oni beda swiatlem czyjejs samotnej starosci..."
Trzymam kciuki jo, wskakuj do wyra i grzej sie intensywnie. Usciski serdeczne dla Was :)

Ja sie biore za porzadki. TZ pojechal z mama na zakupy, a my dzis popoludniu mamy gosci. Kupilam niebieska, rozowa i fioletowa galaretke i zrobie deser trojkolorowy z bita smietana i owocami :) A do tego moze upieke ciasto czekoladowe jak zdaze.
Dobrego dnia wszystkim Wam :) duuzo slonca i nie dajcie sie zimowej chandrze!
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob gru 10, 2011 10:28 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

solangelica pisze:A ojcem sie nie przejmuj, kiedys moze przyjsc taki moment ze te osoby ktorymi sie gardzi lub o ktorych sie zapomina - ci ludzie potem stanowia jedyna pocieche, wsparcie i zrodlo sily na starosc.
"Blogoslawieni wzgardzeni od kolyski albowiem oni beda swiatlem czyjejs samotnej starosci..."

No i tego się właśnie obawiam. Mam znajomego, którego tatuś całe życie olewał, alimentów nie płacił, udawał, że nie ma dziecka. Pieniędzy z niego nigdy nie ściągnięto, bo całe życie bezrobotne biedactwo - pracował na czarno. Teraz sam jest stary, schorowany, przepity... to sobie przypomniał że ma dziecko i się alimentów domaga, bo nie ma za co żyć... I co? I mu się należy! :evil: O ile z tatusia ściągnąć się nie dało, o tyle z jego syna owszem, bo pracuje i rodzinę swoją (żonę z dzieckiem) utrzymuje, więc ma się do czego komornik dobrać w razie, gdyby się uchylał. Nie ma sprawiedliwości! :evil:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob gru 10, 2011 10:38 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

joarkadia pisze:Sam spada..... na własne życzenie :evil: :evil:
A nie spałam o 3 w nocy (a właściwie do 6) bo szukałam swoich kotów na dworzu. Stan pogłowia nie uległ zmianie :mrgreen:

Joarkadio na warszawskim mokotowie masz kociarnię wychodzącą? 8O 8O 8O 8O
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob gru 10, 2011 10:40 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Oj nie ma....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob gru 10, 2011 10:51 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Argh dublet sie zrobil :P
Ostatnio edytowano Sob gru 10, 2011 10:52 przez solangelica, łącznie edytowano 1 raz
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob gru 10, 2011 10:52 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

pomponmama pisze:
solangelica pisze:A ojcem sie nie przejmuj, kiedys moze przyjsc taki moment ze te osoby ktorymi sie gardzi lub o ktorych sie zapomina - ci ludzie potem stanowia jedyna pocieche, wsparcie i zrodlo sily na starosc.
"Blogoslawieni wzgardzeni od kolyski albowiem oni beda swiatlem czyjejs samotnej starosci..."

No i tego się właśnie obawiam. Mam znajomego, którego tatuś całe życie olewał, alimentów nie płacił, udawał, że nie ma dziecka. Pieniędzy z niego nigdy nie ściągnięto, bo całe życie bezrobotne biedactwo - pracował na czarno. Teraz sam jest stary, schorowany, przepity... to sobie przypomniał że ma dziecko i się alimentów domaga, bo nie ma za co żyć... I co? I mu się należy! :evil: O ile z tatusia ściągnąć się nie dało, o tyle z jego syna owszem, bo pracuje i rodzinę swoją (żonę z dzieckiem) utrzymuje, więc ma się do czego komornik dobrać w razie, gdyby się uchylał. Nie ma sprawiedliwości! :evil:


Aj tam nie ma sprawiedliwosci - jest, tylko trzeba w sadzie uzasadnic i przedstawic dowody na to ze ojciec sie cale zycie dzieckiem nie interesowal, nie placil, ze pil i ze choroba jego jest skutkiem jego wlasnego nalogu. Sad bierze zawsze takie okolicznosci pod uwage - on sie moze domagac tych alimentow, ale jesli sa dowody i swiadkowie na to ze to jego wina a on sam pieniedzy na dziecko nigdy nie zaplacil, to moze sobie wnosic. Kwestia dobrego prawnika, dowodow - chocby na to ze nie placil alimentow i sie uchylal, to juz jest znaczace dla sadu.

Tak sie mowi ze sprawiedliwosci nie ma, ona jest tylko nie zawsze ludzie wiedza jak sie jej domagac i jakie maja prawa i mozliwosci. Osobiscie po moich doswiadczeniach z rozprawa o zatkany komin, matactwach mojej sasiadki i po tym jak to jednak wyszlo wszystko na jaw dzieki ekspertyzie bieglego wiem, ze nie mozna od razu polozyc kreski na sprawie. Nie ma sytuacji bez wyjscia.
No. To jak juz wspomnialam o wyjsciu to wychodze z internetu bo trza sprzatac. 3majcie sie kobietki :mrgreen:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob gru 10, 2011 12:01 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Żyję......

W pracy dałam wypowiedzenie, od 2.01 zaczynam nową pracę.....

reakcje w jeszcze obecnej pracy różne od "gratuluję!", przez niemal walenie głową w mur i "co my teraz k..a zrobimy", przez inne tym podobne, do telefonu prezesa (był poza firmą, dostał maila od kierowniczki personalnego...) do mojego szefa zaczynającego się od tekst "co to pani agnieszka zrobiła"...
Masakra..... w firmie rotacja jak *** a moje odejście wywołało w ciągu minut tornado.... jeszcze parę dni, ale psychicznie już mam dość.......
ale byle do świąt, potem cztery dni "bezrobocia" i nowa praca, oby spokojniejsza....;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob gru 10, 2011 19:49 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

Ciicho to aż :strach: :strach:

Ja się chciałam pochwalić,ale nie ma komu to se ide,najwyżej pęknę :smokin:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 10, 2011 19:51 Re: PAKT CZAROWNIC XXIX

kotka doroty pisze:Ciicho to aż :strach: :strach:

Ja się chciałam pochwalić,ale nie ma komu to se ide,najwyżej pęknę :smokin:

Dawaj!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, puszatek i 426 gości