LoLa(nta) i Helena

[Arabella26]

Nowi Duzi Czarosława na pewno będą mieć dużo radości z niego To naprawdę wyjątkowy kot i dlatego aż tak bardzo się do niego przywiązałam Dobrze że ma już swój stały domek bo jeszcze trochę a bym go porwała i uciekła za granicę

[Karolek(ona)]

ale on jest wykastrowany nie?
czyli na koszt fundacji tak? i nie możesz go zatrzymac jak nie ty placilas

Tak oczywiście Czarek został wykastrowany, zaszczpiony, odrobaczony, odpchlony. Full servis jak wszystkie koty na kociarni.
Karolku my nie jesteśmy fundacją, tylko grupką ludzi którzy chcą nieść pomoc zbłąkanym kocim duszyczkom. Sami za wszystko płacimy, chyba że Nam ktoś pomoże i Nas wesprze częściowo chociażby.
Arabella znalazła Czarka. Miała zanieść chłopaka na kociarnię, ale zostawiła go w Dt, gdzie pozytywnie przeszedł wszystkie "zabiegi techniczne". Chłopak gotów i zdrów do adopcji trafił na sesje zdjęciową na kociarnie bo to bardzo ważna kwestia, a że się tam świetnie czuł to i został. W zamian Marta pomogła następnemu kociakowi Szarusiowi, który ma juz dom zaklepany, ale z różnych przyczyn pojedzie tam dopiero ok 5 stycznia. Oczywiście również zaszczpeiony i odrobaczony na nasz koszt.

Ja to wszytsko rozumiem - pytam tylko czy jeżeli Arabella by chiała to mogła by go zostawic u siebie - pomimo, że nie poniosła wszystkich kosztów - bo tak to mi dziwnie zabrzmiało

[Karolek(ona)]

a to na dobry humorek



Nie pękaj jeszcze nie jednego będziesz w domu miała
Czarus cieszę sie, że masz domek

[MIKUŚ]

Ja to wszytsko rozumiem - pytam tylko czy jeżeli Arabella by chiała to mogła by go zostawic u siebie - pomimo, że nie poniosła wszystkich kosztów - bo tak to mi dziwnie zabrzmiało

Oczywiście
A koszty? Jeżeli jest dobry dom, to Nas koszta nie interesują. Z resztą jakikolwiek dom nie ma obowiązku zwracać Nam kosztów poniesionych w związku z przeglądem i wyprowadzaniem kota na prostą. Zawsze prosimy o pomoc i choćby częściowe zwroty ot choćby kastracja -sterylka....to tyle. Ktoś da 20 zł ktoś da 100 zł. To tylko i wyłącznie jego dobra wola


Miłego dzionka....spadam do roboty

[Arabella26]

Dzięki

a to na dobry humorek

Nie pękaj jeszcze nie jednego będziesz w domu miała
Czarus cieszę sie, że masz domek

Też się ciesze że ma domek. Wiem że jeszcze nie jednemu kociastemu pomogę ale cuż poradzić że jedne się tylko lubi a drugie się jakoś bardziej lubi(kocha).
Mam dziwną psychikę Muszę do psychola chyba

[Arabella26]

Ja to wszytsko rozumiem - pytam tylko czy jeżeli Arabella by chiała to mogła by go zostawic u siebie - pomimo, że nie poniosła wszystkich kosztów - bo tak to mi dziwnie zabrzmiało

Oczywiście
A koszty? Jeżeli jest dobry dom, to Nas koszta nie interesują. Z resztą jakikolwiek dom nie ma obowiązku zwracać Nam kosztów poniesionych w związku z przeglądem i wyprowadzaniem kota na prostą. Zawsze prosimy o pomoc i choćby częściowe zwroty ot choćby kastracja -sterylka....to tyle. Ktoś da 20 zł ktoś da 100 zł. To tylko i wyłącznie jego dobra wola

Przez wzgląd na moje dziwne rozumowanie czuła bym się wręcz zobowiązana na pokrycie całego pakietu Czarka. Chociaż by przez to że w KP są ciągle jakieś wydatki. Jedzonko i żwirek się same nie kupią. A dochodzą jeszcze szczepienia i takie tam. Że o bidulkach do operacji nie wspomnę.
Ufff dobrze że szybko trafił do domku

[Arabella26]

Państwo od Czarosława są nim zachwyceni
No ale nie było opcji żeby było inaczej

[Arabella26]

moje kociaste wczoraj chciały dostać wścieku ogona
Powód: zupa pomidorowa normalnie jakby nie jadły kilka dni

Helena lubi kapuste pekińską

[Karolek(ona)]

[MIKUŚ]

Pan od Czarka był. Są bardzo zadowoleni z polecenia im tego właśnie kota. Przed Śwętami idą do weta powtórzyć szczepienie. Już podkrada im jedzenie z talerza, przez co ich jeszcze bardziej rozbroił. Są już w nim zakochani po uszy
Spał w łóżku

[Karolek(ona)]

Witamy i niech to będzie

[Arabella26]

Witamy i niech to będzie

Toż to moja Lolka

[Arabella26]

Przedwczoraj mały Szarek miał jakiś kryzys Wystraszył nas BARDZO... Leciał przez ręce o mało zawału nie dostałam.

[Karolek(ona)]

udostępniasz Lolke

[Karolek(ona)]

Przedwczoraj mały Szarek miał jakiś kryzys Wystraszył nas BARDZO... Leciał przez ręce o mało zawału nie dostałam.

przeszło?