falujaca skóra

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 09, 2011 23:49 falujaca skóra

Ostatnio zauważyłem ze mój kot kiedy leży a ja dotykam go delikatnie palcem w okolicach ogona jego skóra zaczyna falować (trząś się) i kot od razu ucieka. Czasem wieczorem, w czasie snu kot nagle zrywa się z posłania zaczyna miauczeć i sprawia wrażenie wystraszonego po czym wraca spokojnie na miejsce i dalej zasypia. Spotkaliście się z takim zjawiskiem? Co to może być?

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Pt gru 09, 2011 23:51 Re: falujaca skóra

jacek1982 pisze:Ostatnio zauważyłem ze mój kot kiedy leży a ja dotykam go delikatnie palcem w okolicach ogona jego skóra zaczyna falować (trząś się) i kot od razu ucieka. Czasem wieczorem, w czasie snu kot nagle zrywa się z posłania zaczyna miauczeć i sprawia wrażenie wystraszonego po czym wraca spokojnie na miejsce i dalej zasypia. Spotkaliście się z takim zjawiskiem? Co to może być?


Jest coś takiego jak zespół falującej skóry, oraz tak się może dziać, gdy kot ma np. pasożyty (wewn.)
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 09, 2011 23:53 Re: falujaca skóra

Nie wiem o co chodzi z tą falującą skórą, musiałabym zobaczyć na własne oczy, moze chodzi o zwykłe wzdryganie się kota z powodu ciała obcego na futerku. Ale zrywanie się w nocy i miauczenie to chyba u każdego kota już spotkałam, moje jeszcze do tego czasami biegną do mnie na przytulańce z tym miauczeniem. Jestem na 99% pewna, że to sny, bo czasami zdarza się to jak widzę, że kot biegnie lub warczy przez sen.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 09, 2011 23:54 Re: falujaca skóra

kotka była odrobaczana w lipcu jest kotem niewychodzącym siedzi cały czas w mieszkaniu jest tez wysterylizowana.

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Pt gru 09, 2011 23:55 Re: falujaca skóra

jacek1982 pisze:kotka była odrobaczana w lipcu jest kotem niewychodzącym siedzi cały czas w mieszkaniu jest tez wysterylizowana.


Ja mam tak samo, a obserwuję u moich 3 kotów to zjawisko. Mam je 4. Odrobaczone, zdrowe.
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 10, 2011 0:00 Re: falujaca skóra

"Schorzenie o nazwie Zespół falującej skóry to faktycznie duży problem .Taką diagnozę stawiamy po wykluczeniu wszystkich przyczyn somatycznych, po dokładnym zbadaniu kota , wykonaniu badań krwi . Należy również wykluczyć problem alergii pokarmowej.
Leczenie również jest trudne i u każdego kota inne. Na pewno ważne jest ograniczenie stresu do minimum. Trzeba poświęcać zwierzęciu dużo uwagi , czasem pomaga po prostu zapewnienie towarzystwa innego kota. Z preparatów , które stosujemy i widzimy ich dobry efekt działania to Feliwey ( do kontaktu), Kalm aid ( płyn do podawania do pyszczka). Właścicielom naszych pacjentów zalecamy również zwilżanie kociej sierści 2 -3x dziennie - po prostu głaszcząc wilgotna ręka.
W czasie ataku warto wziąć kota na ręce i mocno przytulić."

http://www.weterynarz.com.pl/portal/forum/6-chory-kot/9990-zespo-falujcej-skory
Krzysiekbolo
 

Post » Sob gru 10, 2011 0:03 Re: falujaca skóra

moorland pisze:Nie wiem o co chodzi z tą falującą skórą, musiałabym zobaczyć na własne oczy, moze chodzi o zwykłe wzdryganie się kota z powodu ciała obcego na futerku. Ale zrywanie się w nocy i miauczenie to chyba u każdego kota już spotkałam, moje jeszcze do tego czasami biegną do mnie na przytulańce z tym miauczeniem. Jestem na 99% pewna, że to sny, bo czasami zdarza się to jak widzę, że kot biegnie lub warczy przez sen.



Moja kocura w ogolę nie lubi się przytulać ani nic z tych rzeczy i to od początku jak ja mam. Przygarnąłem ja ze wsi jak miała 3 miesiące. Teraz ma ok. 3 lat. Kiedy ktoś z domowników chce ją wziąć na ręce reaguje agresywne drapiąc twarz i syczy wyrywając się. Teraz patrzyłem na allegro i wyszukałem "FELIWAY" może to jakoś pomoże...

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Sob gru 10, 2011 0:11 Re: falujaca skóra

jacek1982 pisze:
moorland pisze:Nie wiem o co chodzi z tą falującą skórą, musiałabym zobaczyć na własne oczy, moze chodzi o zwykłe wzdryganie się kota z powodu ciała obcego na futerku. Ale zrywanie się w nocy i miauczenie to chyba u każdego kota już spotkałam, moje jeszcze do tego czasami biegną do mnie na przytulańce z tym miauczeniem. Jestem na 99% pewna, że to sny, bo czasami zdarza się to jak widzę, że kot biegnie lub warczy przez sen.



Moja kocura w ogolę nie lubi się przytulać ani nic z tych rzeczy i to od początku jak ja mam. Przygarnąłem ja ze wsi jak miała 3 miesiące. Teraz ma ok. 3 lat. Kiedy ktoś z domowników chce ją wziąć na ręce reaguje agresywne drapiąc twarz i syczy wyrywając się. Teraz patrzyłem na allegro i wyszukałem "FELIWAY" może to jakoś pomoże...

Może najpierw jednak badania krwi.
PS.
Generalnie zespół falującej skóry to stosunkowo nowa jednostka chorobowa. Patogeneza- nieznana.
Krzysiekbolo
 

Post » Sob gru 10, 2011 0:19 Re: falujaca skóra

Jacek jeśli to tak wygląda, to zbadaj kotce krew, czy na pewno wszystko jest z nią o.k.i to problem behawioralny. Odradzam badanie u wet. Zleć to w ludzkim labie, mają zawsze świeże odczynniki.
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 10, 2011 0:44 Re: falujaca skóra

najszczesliwsza pisze:Jacek jeśli to tak wygląda, to zbadaj kotce krew, czy na pewno wszystko jest z nią o.k.i to problem behawioralny. (...)

Syndrom falującej skóry, to zaburzenie neurologiczne, a nie behawioralne.
najszczesliwsza pisze: Odradzam badanie u wet. Zleć to w ludzkim labie, mają zawsze świeże odczynniki.

Wet stawiając diagnozę i ordynując sposób leczenia, powinien mieć dane ze źródła mu znanego. Ze względu na kalibrację.
Krzysiekbolo
 

Post » Sob gru 10, 2011 9:57 Re: falujaca skóra

Krzysiekbolo pisze:
najszczesliwsza pisze:Jacek jeśli to tak wygląda, to zbadaj kotce krew, czy na pewno wszystko jest z nią o.k.i to problem behawioralny. (...)

Syndrom falującej skóry, to zaburzenie neurologiczne, a nie behawioralne.
najszczesliwsza pisze: Odradzam badanie u wet. Zleć to w ludzkim labie, mają zawsze świeże odczynniki.

Wet stawiając diagnozę i ordynując sposób leczenia, powinien mieć dane ze źródła mu znanego. Ze względu na kalibrację.

Krzysiek w Częstochowie badanie krwi u zwierząt to rzadkie zjawisko. Na tyle rzadkie, że znam weta ze sprzętem którego obslugiwać nie potrafi, a chwali się, że co to nie on..
Jacek do którego weta teraz chodzisz?
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 10, 2011 13:56 Re: falujaca skóra

przychodnia ANIMAL NA POW 33

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Sob gru 10, 2011 15:23 Re: falujaca skóra

jacek1982 pisze:przychodnia ANIMAL NA POW 33

Zmień weta :-)
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 10, 2011 16:21 Re: falujaca skóra

najszczesliwsza pisze:
jacek1982 pisze:przychodnia ANIMAL NA POW 33

Zmień weta :-)



czemu??

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

Post » Nie gru 11, 2011 0:24 Re: falujaca skóra

http://youtu.be/KAFNIzJLufA tak właśnie wygląda to u mojej kocury

jacek1982

 
Posty: 298
Od: Wto mar 08, 2011 22:15

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 160 gości