.Azja i Olaf szukają wspólnego domu

niech problemy zdrowotne szybko znikną, chłopaki wyglądają na szczęśliwych...

uściski dla Ciebie!

Dzięki...

Tak sobie myślę, ze przydałaby się chyba większa wspólna "kanapa" dla tej dwójki

Cudny widok :1luvu:

http://www.kotylion.pl/
mata_hari opisała historię kotów, jest już na stronie fundacji.
W tym tygodniu straciliśmy w schronisku jednego kota po zmarłej, są kolejne...
Dziękuję Ci, mata_hari, że Azja z Olafem mają szansę poczuć zapach domu, wolny od zapachu strachu, nie słyszą jazgotu psów.
Pamiętajmy jednak, że te zwierzaki cały czas szukają domu, najlepiej wspólnego.

Koniecznie wspólnego, nie wyobrażam sobie Olafka samego

Trzymam mocno kciuki za wspólny domek :ok:

Hej, hej, żyjecie?
Ja jestem zawalona pracą, ale czekam na wieści:)

Tak, żyjemy ale ledwo... choróbska wciąż u nas w domu...
Tylko koty wyglądają na zdrowe i radośnie brykają - Olaf zaczepia Azję a Azja go goni

Azjatek bierze antybiotyk i w poniedziałek jedziemy znowu na badanie krwi..

To życzę duużo zdrówka tym dwunożnym i czterołapnym :wink:

, ciepło o was myślę i trzymam mocno kciuki za jakiś stały domek dla chłopaków :ok:

Bazarek książkowy dla Czarnobiałych viewtopic.php?f=20&t=136610&p=8289883#p8289883

Dziękujemy :1luvu:

Mało się ostatnio odzywam - ale to z braku sił, z choroby i przemęczenia, a na dodatek dziś znowu późno w domu... odezwę się do ciebie Magdo jutro :oops:

A tego jeszcze chyba nie było? :wink:

Magda, karmę jemy RC Calm - znaczy, tylko Olaf
Azję próbujemy odchudzać na Hillsie r/d

kociaste nadałyby sie dla jakiegos milośnika Feng shui

a kanapa faktycznie jakby sie skórczyła :wink:

Wyniki krwi Azji dobre - leukocyty spadły z 40 tys. na 19 tys.

Poza tym parametry nerkowo-wątrobowe w normie... U Azji unormował się już qpal i wygląda prawidłowo. Do obserwacji - lekkie wyłysienia i nalot w okolicy oczu/uszu, traktuję je fungidermem od czasu do czasu. Poza tym Azja drapie się w jednym miejscu na szyi - ma tam jakieś strupki już od dłuższego czasu, wet zastanawiała się czy to nie jakaś alergia pokarmowa ale wygląda trochę inaczej, do obserwacji.
No i guzek na łopatce... niestety jest tam nadal i wszystko wskazuje na to, że będzie trzeba usunąć jeśli za miesiąc-dwa tak będzie wyglądać

Poza tym zjadłby konia z kopytami :roll:

Olafowi daję też trochę mięsa bo suche je tylko kiedy Azja je razem z nim obok i jak się nie przypilnuje to Azja wyjada Olafowi to suche. A Olaf potrafi wyjadać Azji mięso (po tym jak dosłownie wchłonie swoje).
Krótko mówiąc ubaw po pachi :roll:

U Olafa odkryłam pasję "warczących urządzeń" tzn. jak coś warczy np. suszarka to Olaf przybiega i siada w drzwiach łazienki i patrzy z przestracho-ciekawością :lol:

Azja natomiast uwielbia kłaść się na śmietniczce kiedy akurat zamiatam rozsypany żwirek... :ryk:

Nowy chętny domek będzie miał radochę z takich dwóch indywidualności

Mam nadzieję że te guzki z łopatki jednak znikną, niezmiennie kibicuje panom i :ok:

za wspólny domek

Przedstawiłam TŻtowi Azję i stwierdził, że wygląda na tym zdjęciu jak taki kot rysunkowy, duży tłów i mała reszta :ryk:

A ja mam słabość do takich grubiutkich puszków, no po prostu się rozpływam na taki widok :mrgreen:

Ale wiem, wiem, trzeba go odchudzić (hils wg mojego Uszka jest aż tak bardzo fe, że pewnie schudłby od samego patrzenia na opakowanie :roll:

)

Kciuki za domek :ok:

Chłopaki są super!

dzikafretka pisze:Ale wiem, wiem, trzeba go odchudzić (hils wg mojego Uszka jest aż tak bardzo fe, że pewnie schudłby od samego patrzenia na opakowanie )

Azja zjada hillsa bez mrugnięcia okiem, nawet lubi... ale równie chętnie a może i bardziej zjadłby wszystko inne

odchudzanie wszystko-jadka w obecności wybiórczo-nie-jadka nie jest proste...

.Azja i Olaf szukają wspólnego domu

Kto przegląda forum